« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2012-04-02 11:27:40
Temat: Re: Pikutek :-)W dniu 2012-04-02 12:54, Qrczak pisze:
> Np. takie wypiski z Bystronia czy Gołębiowskiego...
Widziałam w Krk w antykwariacie oryginał "Gier i zabaw" za jakieś
tysiąc pincet sto dziewincet, więc nie kupiłam. Co masz Gołębiowskiego?
Ja tylko reprinty i to nie wszytskie.
--
B., pies na starocie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2012-04-02 12:00:59
Temat: Re: Pikutek :-)Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-04-02 12:54, Qrczak pisze:
>
>> Np. takie wypiski z Bystronia czy Gołębiowskiego...
>
> Widziałam w Krk w antykwariacie oryginał "Gier i zabaw" za jakieś tysiąc
> pincet sto dziewincet, więc nie kupiłam. Co masz Gołębiowskiego?
> Ja tylko reprinty i to nie wszytskie.
W pedeefach mam Lud polski oraz Domy i dwory, o oryginałach to nawet nie
marzę. A wypiski to po prostu odręcznie przepisane fragmenty, które czasu
owego były mi do życia niezbędnie potrzebne.
qr.a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2012-04-15 14:18:35
Temat: Re: Pikutek :-)On 2 Kwi, 07:40, Bbjk <b...@q...pl> wrote:
> (...)
> To pewnie były sztućce obiadowe sprzed połowy XIX w. gdyż stosowano
> wtedy większe rozmiary, niż obecnie. Sztućce generalnie "zmalały"
> dopiero w okresie secesji, choć nie wszystkie, bo najwyżej cenione
> srebra rosyjskie, szczególnie firmy Carla Fabergé, także Chlebnikowa,
> Owczynnikowa, Frołowa, Braci Graczowych, czy Sazikowa (szczególnie te
> dekorowane na całej powierzchni barwnymi emaliami komórkowymi) pozostały
> solidnych rozmiarów, a obecnie są one bardzo poszukiwane na rynku
> kolekcjonerskim.
Sztućce zmalały najbardziej wtedy, kiedy zmalały mieszkania i w
związku z tym stoły, czyli w epoce pędu do miasta ze wsi -
socjalizmie.
Duże sztućce muszą mieć dla siebie miejsce w dużej szufladzie i na
dużym stole. Socjalizm to właśnie ten czas, kiedy z powodu ciasnoty
generalnie posiłki przestały być rodzinnie celebrowane, także i
przestały mieć oprawę jaka była dawniej - cóż, tłok w małometrażowym
mieszkaniu w bloku (kuchnia 2 na 2 oraz brak jadalni i dużego stołu)
zrobiły swoje. To szeroki i złożony problem - mały stół i sztućce...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2012-04-15 14:19:38
Temat: Re: Pikutek :-)On 1 Kwi, 21:38, "Stefan" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:8w5zjzij6ad0$.zkpfzgl4q1dc$.dlg@40tud
e.net...
>
> > Dnia Sun, 01 Apr 2012 13:48:29 +0200, Aicha napisał(a):
>
> >> W dniu 2012-03-26 15:20, Ikselka pisze:
>
> >>>>> Z sentymentu jednak to raczej marzę o takich z dawnych lat:
> >>>>>http://tablica.pl/oferta/kupie-sztucce-gerlach-
IDnn5p.html
>
> >>>> Te na drugiej fotce - wzór jak na najwyższym widelcu - rodzice mają.
> >>>> Ja nie lubię z nich korzystać, wolę szerszy rozstaw i szersze zęby w
> >>>> widelcach, tudzież ząbkowane noże. I jakoś tak przaśnie mi się kojarzą.
>
> >>> Mnie się "szerszy rozstaw" i "szersze zęby" w widelcu oraz ząbkowane
> >>> noże
> >>> stołowe tak własnie kojarzą.
>
> >> No cóż... :)
> >>http://www.goblet.pl/katalog/promocje/gerlach-sztu
cce-04a-celestia-6-...
> >> + osobno widelczyki oraz łyżeczki do kawy, ha :D
> >> Kompatybilny wzór (3 fale) mam na talerzach.
>
> > O co chodzi z tym linkiem? - że niby widłami trzeba jeść mięso, a zupę
> > kopyścią?
> > Noże z piłą też niekoniecznie są eleganckie - poza sztućcami do steków,
> > oczywiscie.
> > Widelec powinien być wąski, żeby gęby nie trzeba było rozdziawiać, coby go
> > objąć. Łyżka też powinna być wąska - mocno obła, wydłużona na czubku, a
> > nie
> > okrągła.
> > Szerokie łyżki i widelce (w dodatku z krótkimi zębami połączonymi z
> > łopatkowatą częścią) dobre są dla robotników budowlanych lub rolnych, co
> > to
> > muszą szybko i dużo, bo czas płynie.
>
> > Generalnie - wąskie sztućce (te, którymi wkłada się do ust jedzenie) i
> > małe
> > kęsy.
>
> Hm, nie zauważyłem aby nasi przodkowie z okresu np. Młodej Polski mieli
> szersze czy nawet większe (i to sporo) usta. Na wystawie - urządzonego w tym
> stylu mieszkania mieszczańskiego w Kamienicy Tetmajerowskiej- sztućce są
> potężnie wielkie, tak przynajmniej o połowę od uzywanych obecnie. Wobec
> tego, czy dobrze wychowane panienki i ich rodziny z socjety krakowskiej
> jadali jak chłopi czy murarze?
Chłopi i murarze jadali wtedy jedynie łyżką i rękami... gdzie tam
sztućce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2012-04-15 16:33:19
Temat: Re: Pikutek :-)
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:58f3f755-93cd-4a39-951f-58c285d7739f@s7g2000yqm
.googlegroups.com...
Chłopi i murarze jadali wtedy jedynie łyżką i rękami... gdzie tam
sztućce.
widać, że nie masz pojęcia o murarzach z Krowodrzy i Zwierzyńca, oj, nie
masz... To był Pan Majster.
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2012-04-15 17:18:53
Temat: Re: Pikutek :-)On 15 Kwi, 18:33, "Stefan" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:58f3f755-93cd-4a39-951f-58c285d7739f@
s7g2000yqm.googlegroups.com...
> Chłopi i murarze jadali wtedy jedynie łyżką i rękami... gdzie tam
> sztućce.
>
> widać, że nie masz pojęcia o murarzach z Krowodrzy i Zwierzyńca, oj, nie
> masz... To był Pan Majster.
Wyjątki potwierdzają regułę. Jak mój dziadek-chłop, i drugi dziadek -
majster murarski z dziada pradziada. Po obu w spadku rodzice otrzymali
srebrne sztućce i porcelanową zastawę. Kupione, nie zrabowane panom -
jak to bywało często na wsi...
Nie mówiąc o innych wyjątkach - bieżącą wodę moi obaj dziadkowie
doprowadzili swoim żonom do domu już wtedy, kiedy w mieście do wygódki
gremialnie chadzano...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |