Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pisanie prac dyplomowych

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pisanie prac dyplomowych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-29 09:34:45

Temat: Pisanie prac dyplomowych
Od: "Zdzislaf" <z...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Dziwna moda wkradła się w ciągu ostatnich kilku-nastu lat --> pisanie prac
dyplomowych, zaliczeniowych itd.
Zastanawiam, się tylko jacy będą to później specjaliści, którzy zdobyli
profesję za pieniądze.
Wrrrr, aż strach pomyśleć, że mozna wpaść w ręce takiego lekarza, któremu
prace pisał kolega...
Przecież tym sposobem, to tu zapanuje dżungla


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-29 09:58:37

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: "jerry" <5...@i...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak już jest, że w narodzie jest ciche przyzwolenie
na cwaniactwo, złodziejstwo, kombinowanie.

Teraz "bohaterem" jest ten co kogoś wyrolował, oszukał
coś ukradł itp.

Trzeba zacząć od rzeczy prostych: złapany na ściągniu ?
Kop i won z uczelni np.


Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 10:37:57

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Zdzislaf" <z...@y...com> wrote in message
news:aumff3$gmt$1@aquarius.webcorp.pl...

> Zastanawiam, się tylko jacy będą to później specjaliści, którzy zdobyli
> profesję za pieniądze.

Ja też. Pamiętam, jak w szkole nam kiedyś nauczyciel powiedział: "A
chcielibyście jechać po moście, który zaprojektował ktoś komu ktoś inny
załatwił papier?" (czy jakoś tak). Niektóre rzeczy ze szkoły pozostają w
pamięci :>
Kurcze w ogóle ostatnio nad wieloma rzeczami się zastanawiam. Trafiłam na
psp i zaczęłam rozmyślać, jak wielu ludzi... no właśnie co?
Napisałam post dalej, ale zaznaczyłam całość i dałam Delete.

--
...dipsom_ania... ~~



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 10:41:14

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jerry" <5...@i...neostrada.pl> wrote in message
news:aumhhe$k9n$1@news.tpi.pl...

> Trzeba zacząć od rzeczy prostych: złapany na ściągniu ?
> Kop i won z uczelni np.

Niegłupi pomysł. To na razie nie przejdzie, bo o ściągach i ściąganiu mówi
się jak o noszeniu śniadania do szkoły - normalna sprawa. Może za jakiś czas
to się zmieni. Nie mówię tak bo chcę kogoś gnębić - wręcz przeciwnie,
chciałabym tym pomóc.

--
...dipsom_ania... ~~




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 11:25:04

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: "Krzysztof" <k...@w...mail.ru> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zdzislaf" <z...@y...com> napisał
w wiadomości news:aumff3$gmt$1@aquarius.webcorp.pl...

> Wrrrr, aż strach pomyśleć, że mozna wpaść
> w ręce takiego lekarza, któremu
> prace pisał kolega...

Lekarz nie pisze pracy dyplomowej.

Podzcas studiów większość przedmiotów
(zwłaszcza klinicznych) kończy sie egzaminem.

Pozdrawiam,
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 13:30:10

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: Michal Pasternak <m...@p...w.lub.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drog(i|a) Zdzislaf
Sun, 29 Dec 2002 10:34:45 +0100 napisal(e|a)ś:
> Dziwna moda wkradła się w ciągu ostatnich kilku-nastu lat --> pisanie prac
> dyplomowych, zaliczeniowych itd.
> Zastanawiam, się tylko jacy będą to później specjaliści, którzy zdobyli
> profesję za pieniądze.
> Wrrrr, aż strach pomyśleć, że mozna wpaść w ręce takiego lekarza, któremu
> prace pisał kolega...

Lekarze (a wlasciwie: studenci medycyny) nie pisza prac dyplomowych.
--
mp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 16:15:02

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: a...@p...onet.pl (Anna) szukaj wiadomości tego autora

Piszę teraz licencjat i mój promotor z góry nas poinformował, że nie
toleruje oddawania prac w czerwcu (co jest dla niego równoznaczne z
"wyczarowaniem pracy" ;-)) , wymaga comiesięcznego oddawania chociaż
kilku stron, jak nie to proszę szukać innego promotora. Dodał jeszcze,
że świetnie potrafi sprawdzić czy praca jest z ściągnięta internetu...
Bardzo mi się to spodobało, zresztą mam dosyć optymistyczne
nastawienie do pisania wszelkich prac ;-) Więc piszę...
Pozdrawiam wszystkich piszących i tych, którzy się wahają czy nie
skorzystać z "pomocy" - naprawdę nie warto.
Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 16:31:54

Temat: Odp: Pisanie prac dyplomowych
Od: "PrawdziwaWiedzmaF." <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Anna <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...google.c
om...
> Piszę teraz licencjat i mój promotor z góry nas poinformował, że nie
> toleruje oddawania prac w czerwcu (co jest dla niego równoznaczne z
> "wyczarowaniem pracy" ;-)) , wymaga comiesięcznego oddawania chociaż
> kilku stron, jak nie to proszę szukać innego promotora.

Bez sensu. JA wole sie skoncentrowac i anspaic wiecej za jadnym razem a nei
tak po kawalku. Wtedy praca traci spojnosc. A jak sie ma badania i
literature to jest sie w stanie napisac prace mgr-ska w 2 tyg. Ja
uciakalabym jak najdalej od takiego promotora.

Pozdr.
PrwadziwaWiedzmaF.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-30 08:57:14

Temat: Re: Pisanie prac dyplomowych
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Piszę teraz licencjat i mój promotor z góry nas poinformował, że nie
> toleruje oddawania prac w czerwcu (co jest dla niego równoznaczne z
> "wyczarowaniem pracy" ;-)) , wymaga comiesięcznego oddawania chociaż
> kilku stron, jak nie to proszę szukać innego promotora. Dodał jeszcze,
> że świetnie potrafi sprawdzić czy praca jest z ściągnięta internetu...

:)
Już to widzę - dla mnie tego rodzaju deklaracje "że potrafi sprawdzić"
wywołują u mnie śmiech. Całkiem niedawno przetestowałam jednego doktorka,
który się puszył, jaki to on oczytany i zorientowany w sieci. Dostał
"próbną" pracę - żywcem przekopiowaną z książki, która stała u niego na
półce w bardzo widocznym miejscu + fragmenty były z sieci. Nie zorientował
się, wystawił bdb. Jak zwróciłam uwagę i oddałam własną pracę - dostałam
dst.
W sumie to był test człowieka - czy potrafi wyjść poza przekonanie o własnej
doskonałości i nieomylności. Oblał.

Asmira

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-30 09:07:34

Temat: Slowa, slowa...
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

SLOWA, SLOWA...


"Et semel emissum volat irrevocabil - verbum.
"Slowo, gdy z ust wypuscisz, nie wroci - ucieka."
- Horatius



Slowa, slowa... Mienia sie perliscie w naszym zyciu. To dar.
To ozdoba. Chociaz moga tez sprawic bol, sa slowa, ktore rania. Sa
slowa dwuznaczne, obludne. "Sa slowa, bez ktorych nie potrafimy
zyc, takie jak milosc, sprawiedliwosc i dobroc. Dajemy im sie
zwiesc, potem sie do nich rozczarowujemy tylko po to, zeby Wierzyc
w nie jeszcze bardziej." - Elias Canetti.

A Julian Tuwim dopowie:
"Lecz nade wszystko - slowom naszym,
Zmienionym chytrze przez kretaczy,
jednosc przywroci i prawdziwosc:
niech prawo zawsze prawo znaczy,
A sprawiedliwosc - sprawiedliwosc."

Kazimierz Wierzynski podsumuje: Slowo jest nie tylko
dzwiekiem, ktorym wyraza sie pojecie, nie tylko srodkiem
porozumiewawczym i mnemotechnicznym. Slowo jest takze samoistnym
zyciem, ktore sie toczy na przestrzeniach wielu setek lat, ma
swoje wzniesienia i upadki, rozkwita albo zamiera (...) Slowo jest
najbardziej osobistym uczestnikiem czlowieka w swiecie i
najwyzszym swiadectwem zycia."

Mowa musi byc sprzezona z czynem. Inaczej jest prozna, marna.
Tylko poezja ma swoj wlasny jezyk, ktory mowi sam za siebie. Slowa
formuluja nasze mysli. Nasze mysli sa sformulowane w slowa. Mowa
ma wspomagac myslenie. Myslenie ma wzbogacac i urozmaicac mowe.
Nie wszystko da sie wypowiedziec slowami, niektore rzeczy lepiej
po prostu przemilczec. "Tylko tam, gdzie milkna slowa, zaczyna sie
zycie, objawia sie tajemnica bytu" - Ludwig Andreas Feuerbach.
Uzywajmy pieknych, precyzyjnych, mocnych slow. Niech trwaja.
Nauczmy sie tez milczec, by wsluchac sie w tajemnice swiata.

Posluchajmy jeszcze, jak pyta o sens slowa Cyprian Kamil
Norwid:
"Najmniej - bo znana rzecza lub znana najbledniej
Bywa slowo - - Nalog je codzienny podrzedni
I rozlewa jak wode - tak ze nie ma chwili
Na globie, w ktorej nic by ludzie nie mowili.
- A jako w gospodarskich zaprzetach bez konca,
Nieustanniej sie wody uzywa niz slonca,
Tak i slowo brzmi ciagle i ciagle jest w ruchu,
Bardziej niz swiatlosc jego promieniejaca w duchu.
I gdy wciaz wszyscy mowia, malo kto sie spyta,
Jaki tez jest CEL - SLOWA?.. jak? s l o w o s i e c z y t a
W s o b i e s a m y m..."




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ramy czasowe
Czytanki
przepraszam próba
ja ci udowodnię...
Jak z tym walczyc?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »