« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-06-15 17:02:42
Temat: Re: Nie na temat grupy - Re: Piwonie???
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9509BCBB679A2ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> > a może to skrót od Arniki ?
>
> Wierzysz w to? :-)
> Arnika, chociaż czasem kielkować nie chce, to bardzo sympatyczny kwiatek i
> do tego leczniczy :-)
>
wierzę :)
bo ja wierzę w ludzi :)
pozdr
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-06-15 17:15:00
Temat: Re: Piwonie???
Użytkownik "Jerzy Nowak" <w...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:can8d9$5ea$1@inews.gazeta.pl...
| Jan P. Cieciński <j...@c...eco.pl> napisał(a):
| > Jednak piwonie są kapryśne i jeśli nie podoba im się na nowym miejscu
mogą
| > nie kwitnąć.
|
| Kapryszą jedynie wówczas jeśli są posadzone zbyt głęboko lub zbyt płytko
niż
| wcześniej rosły.
| Przesadzałem (peonie) wczesną wiosną i kwitły w tym samym roku,
rozsadzałem i
| w sierpniu i we wrześniu i też nie było problemu z kwitnięciem.
Na marginesie przypomniała mi się pewna uwaga, którą kiedyś przeczytałam w
jakiejś książce ogrodniczej. Chodziło z grubsza o to, że we własnym ogrodzie
nie do końca trzeba trzymać się sztywnych zaleceń, szczególnie odnośnie pór
przesadzania - często stres dla rośliny nie jest specjalnie duży, jeśli po
wykopaniu posadzimy ją natychmiast w innym miejscu. Bardzo zdroworozsądkowy
pogląd.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-06-15 18:31:46
Temat: Re: Piwonie??? - dyskusja czysto akademicka> Przesadzałam w sierpniu i kwitły? Nie mam potężniejszego argumentu:-)))))
Ze statystycznego punktu widzenia to żaden argument ale załóżmy, że podążamy
tym tokiem myślenia. Mamy zatem cztery przypadki o których wiem.
arni_coś_tam z piwonią nie kwitnącą, Basia Kulesz - piwonia kwitnąca - dwa
przypadki przesadzania w sierpniu. Ja - piwonie kwitnące (moja kolekcja -
jeśli tak można nazwać 14 odmian - jest do zobaczenia tutaj:
http://ogrody.agrosan.pl/peonie/peonie.html ) i Krycha&Coty - piwonie
kwitnące - dwa przypadki sadzenia jesienią. Statystycznie rzecz biorąc
sadzenie jesienne jest górą.
Powołuję się na Krychę, bo swego czasu chwaliła się kwitnącymi peoniami -
wpadła jak śliwka w kompot ;-).
> Jakoś we wszystkich tych książkach nie ma wzmianki o listopadzie:-)
Listopad był przejęzyczeniem co uszczypliwy Dirko wyłowił. Miał być
październik.
> Ja zawsze i tylko amatorsko! Wyciągam książki dla amatorów:
To, że uprawiasz ogród amatorsko nie oznacza, że musisz uprawiać
amatorszczyznę (to przenośnia i gra słów, nie obraź się przypadkiem na
mnie). Książki dla amatorów są potrzebne ale gdyby były wystarczające, to ta
grupa nie miałaby racji bytu!
Myślę, że przez 6 lat istnienia grupy udało się już obalić kilka popularnych
mitów. Teraz ja staję na barykadzie i rzucam rękawicę każdemu, kto przesadza
peonie w sierpniu!
;-))
> Pozdrawiam, Basia.
--
Pozdrawiam, Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody
http://www.wolski.com.pl/sklep/ - z wrzosami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-06-15 18:54:13
Temat: Re: Piwonie???Użytkownik Basia Kulesz napisał:
>
> Też przesadzam w sierpniu:-) I kwitną w następnym roku, jeśli to z własnych
> i "mocnych" karp.
>
Ano też rozdawałam w sierpniu, jedna nawet poszła na przeczekanie do
duzej donicy na dwa tygodnie - miałam niedawno cynk, ze ma pąki:)
Pozdeawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-06-15 19:09:58
Temat: Re: Na temat grupy - arnikaUżytkownik Ewa Szczę?niak napisał:
> Arnika, chociaż czasem kielkować nie chce, to bardzo sympatyczny kwiatek i
> do tego leczniczy :-)
Uprawiasz?
Pozdrawiam
Marta zainteresowana:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-06-15 19:26:07
Temat: Re: Piwonie??? - dyskusja czysto akademicka
Użytkownik "Rafal Wolski" <rafal.wolski@_nie_spamowi_hoga.pl> napisał w
wiadomości news:canfhj$kjn$1@news.onet.pl...
| > Przesadzałam w sierpniu i kwitły? Nie mam potężniejszego
argumentu:-)))))
| Ze statystycznego punktu widzenia to żaden argument ale załóżmy, że
podążamy
| tym tokiem myślenia.
No, no - sam chciałeś, żeby odwołać się do amatorskiej praktyki. Chciałeś
argument "prócz przyzwyczajenia", który mógłby do Ciebie przemówić, nie było
mowy o statystyce!
| Mamy zatem cztery przypadki o których wiem.
| arni_coś_tam z piwonią nie kwitnącą, Basia Kulesz - piwonia kwitnąca - dwa
| przypadki przesadzania w sierpniu.
Nie dwa, Rafale! Poczynając od śp. Dziadka poprzez wszystkie starsze
sąsiadki - kilkanaście próbek (skoro już statystycznie) się uzbiera:-)
[1+2<>4. To tak BTW]
| Ja - piwonie kwitnące (moja kolekcja -
| jeśli tak można nazwać 14 odmian - jest do zobaczenia tutaj:
| http://ogrody.agrosan.pl/peonie/peonie.html ) i Krycha&Coty - piwonie
| kwitnące - dwa przypadki sadzenia jesienią. Statystycznie rzecz biorąc
| sadzenie jesienne jest górą.
Patrz wyżej:-)
| > Jakoś we wszystkich tych książkach nie ma wzmianki o listopadzie:-)
| Listopad był przejęzyczeniem co uszczypliwy Dirko wyłowił. Miał być
| październik.
Też późno - i nawet Marcinkowski o październiku nie pisze! Nie wiem
naprawdę, skąd Ci się wziął tak późny miesiąc. W październiku to ewentualnie
tulipany albo jakieś krzewy. Z większością bylin to zbyt duże ryzyko.
| > Ja zawsze i tylko amatorsko! Wyciągam książki dla amatorów:
| To, że uprawiasz ogród amatorsko nie oznacza, że musisz uprawiać
| amatorszczyznę (to przenośnia i gra słów, nie obraź się przypadkiem na
| mnie).
Kurcze, widać do czego grupa doszła, skoro niewinne żarty trzeba wprzódy
tłumaczyć:-( To tak OT.
| Książki dla amatorów są potrzebne ale gdyby były wystarczające, to ta
| grupa nie miałaby racji bytu!
Toteż powołałam się na jedną książkę dla szkółkarzy:-)
| | Myślę, że przez 6 lat istnienia grupy udało się już obalić kilka
popularnych
| mitów. Teraz ja staję na barykadzie i rzucam rękawicę każdemu, kto
przesadza
| peonie w sierpniu!
Rzucaj, rzucaj, ja od swojego doświadczenia w tym przypadku nie odstąpię.
Dziadek w grobie by się przewrócił i wnuczkę przeklął:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-06-16 08:02:33
Temat: Re: Piwonie???Rafal Wolski wrote:
> Piwonie, które podarowałem w zeszłym roku na jesieni Krystynie&Coty kwitły a
> raczej kwitną w tym roku.
Nie wszystkie, dwie najmniejsze nie. Ale i tak mnie zadziwiły -
spodziewałam się przynajmniej roku bez kwiatów, przecież biedactwa
podróżowały w pudełku, poczta nimi rzucała i na końcu zupełnie
zmieniły środowisko.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-06-16 08:10:16
Temat: Re: Nie na temat grupy - Re: Piwonie???Ewa Szczę?niak wrote:
>
>>>Rafał, jak ktos sie adresuje per 'arni' to czego sie spodziewales?
>>>Polotu? :-D
>>a może to skrót od Arniki ?
> Wierzysz w to? :-)
> Arnika, chociaż czasem kielkować nie chce, to bardzo sympatyczny kwiatek i
> do tego leczniczy :-)
Od Szwarcenegera! ;-) A o co chodzi?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-06-16 08:14:09
Temat: Re: Piwonie???Basia Kulesz wrote:
> Na marginesie przypomniała mi się pewna uwaga, którą kiedyś przeczytałam w
> jakiejś książce ogrodniczej. Chodziło z grubsza o to, że we własnym ogrodzie
> nie do końca trzeba trzymać się sztywnych zaleceń, szczególnie odnośnie pór
> przesadzania - często stres dla rośliny nie jest specjalnie duży, jeśli po
> wykopaniu posadzimy ją natychmiast w innym miejscu. Bardzo zdroworozsądkowy
> pogląd.
Pewnie, nawet kwitnące się przyjmują, a mogę od razu zabrać roslinę
z miejsca, gdzie przeszkadza, za ciasno jej albo jest narażona
na niebezpieczeństwo. Przenoszę na łopacie z porcją ziemi i jeszcze
nic nie "odmówiło współpracy".
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-06-16 08:20:06
Temat: Re: Piwonie??? - dyskusja czysto akademickaRafal Wolski wrote:
(...)
> Powołuję się na Krychę, bo swego czasu chwaliła się kwitnącymi peoniami -
> wpadła jak śliwka w kompot ;-).
Plum!
>
>>Jakoś we wszystkich tych książkach nie ma wzmianki o listopadzie:-)
> Listopad był przejęzyczeniem co uszczypliwy Dirko wyłowił. Miał być
> październik.
To był niewątpliwie początek paździenika.
>
> To, że uprawiasz ogród amatorsko nie oznacza, że musisz uprawiać
> amatorszczyznę (to przenośnia i gra słów, nie obraź się przypadkiem na
> mnie). Książki dla amatorów są potrzebne ale gdyby były wystarczające, to ta
> grupa nie miałaby racji bytu!
Nie muszę, ale mogę ;-)
>
> Myślę, że przez 6 lat istnienia grupy udało się już obalić kilka popularnych
> mitów. Teraz ja staję na barykadzie i rzucam rękawicę każdemu, kto przesadza
> peonie w sierpniu!
Na zdrowy (amatorski :-)) rozum, sierpień nie jest dobrym miesiącem
do przesadzania czegokolwiek. Możliwość upałów, suszy...
Ale np. wyczytałam, że konwalie dzieli się w październiku, a zawsze
robię to we wrześniu i nigdy nic nie zdechło ( u siebie przesadzam je
nawt wiosną).
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |