Data: 2000-07-31 09:36:21
Temat: Re: Plotkarstwo
Od: "Piotr. M." <p...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ccare napisał(a) w wiadomości: ...
>Rok temu zmienilem prace. W poprzedniej plotkowac "niewypadało".
>W nowej, przez dluzszy czas rzucala sie w oczy wzajemna otwartosc - na
>siebie.
O tak, to ciekawy wątek. Zauważyłem jednak pewną prawidłość. Plotkarstwo
rozkwita wtedy, kiedy nie ma nic do roboty. W chwilach kiedy w firmie ma
miejsce stagnacja ludzie zajmuja się plotkami. Kiedy praca pali sie w rekach
nie mają na to czasu. Tak więc pytam sie w jakiej firmie (państwowa czy
prywatna, jaki charakter) pracujesz? Zauważyłem że w firmach państwowych
(urzędy wszelkiej maści, szkoły....) spędza sie sporo czasu przy kawie i
plotkach. W firmach prywatnych nie ma czsu na plotki, gdyż nie za to
właściciel płaci.
>Plotki dotycza szczegolnie zycia prywatnego. Z rozmów ze znajomymi wynika
ze
>wielu z nich ma problem z: "wtracaniem sie innych w prywatne sprawy".
Podstawowa obserwacja, którą poczyniłem - osoby samotne, starzejące sie
panny, grupują się i spędzają dużo czasu w knajpkach właśnie na plotkach. I
tak jak to już ktoś napisał, nie mają te osoby niczego do robienia poza
pracą, żadnych zajęć ani zainteresowań. Ktoś, kto ma rodzinę nie ma czasu na
spotykanie sie w knajpkach i pierdu, pierdu o życiu bliźnich. Druga
obserwacja, tym razem już z poza miejsca pracy - plotkoać zaczynają osoby
starsze, których dzieci sie usamodzielniły. Jakby tracą istotne źródło
zainteresowań i zaczynaja zajmować sie życiem bliźnich...
>Myslicie ze mozna tu parafrazowac D.Couplanda (Ilosc generowanych maili
jest
>odwtotnie propocjonalna do posiadanego zycia prywatnego") i powiedziec:
>Ilosc generowanych plotek jest odwrotnie proporcjonalna do posiadanego
zycia
Dokładnie tak
Piotr. M.
|