Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Coenve" <c...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Po co?
Date: Sun, 29 Apr 2001 11:13:09 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 165
Message-ID: <9cgm1l$mao$1@news.tpi.pl>
References: <9cecon$dan$1@news.tpi.pl> <9cfdjq$bur$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa233.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 988535669 22872 213.25.249.233 (29 Apr 2001 09:14:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Apr 2001 09:14:29 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:82251
Ukryj nagłówki
> Jakie dowody????? AFAIK, nikomu jeszcze sie nie udalo podwazyc
> autentycznosci religii chrzescijanskiej. Choc wielu pewnie probowalo!
Jakie
> dowody? Poprosze o wiecej szczegolow! Jakos specjalnie Ci nie wierze.
Kazdy
> sobie moze napisac: "Istnieja dowody", co jeszcze wcale nie musi znaczyc,
ze
> tak jest naprawde.
>
W jakim sensie religia chrześcijańska ma być autentyczna? Że istnieje, że
nie jest podróbką innej? Autentyczność wierzeń religijnych niestety nie
wpływa na ich rozsądność.
> A kto Tobie zrobil wode z mozgu? Telewizja czy koledzy z podworka?
>
>
Świetny poziom dyskusji.
> > I potem do tego ludzie sobie
> > dokomponowali cala ideologie, na przyklad zmartwychwstanie.
>
> To sie nazywa dogmat. Nie jakas tam ideologia.
>
Bo przecież nazwanie czegoś dogmatem nadaje temu status "boskości". Jedni
dogmaty przyjmują, inni kwestionują, inni najwyraźniej nie rozumieją tego
słowa.
> > Czlowiek zawsze szuka sobie kogos kto by byl "nad nim", wiec wymyslil
Boga
> > (to wlasciwie nie Bog stworzyl czlowieka, ale czlowiek Boga).
>
> Srutu tutu, majtki z drutu. Wiec czlowiek pochodzi od malpy?
>
Pochodzi, nie pochodzi, mało ci przesłanek - podobieństwo morfologiczne,
genetyczne, zachowań, zdrowy rozsądek, intuicja, umiejętność wyciągania
wniosków...
> Masz racje, kiedy potrzebujesz pomocy wewnetrznej, nie pojdziesz do
> Kosciola. Pojdziesz do Boga... A on sie wszedzie, nie tylko w Kosciele.
>
Tak twierdzą niektórzy.
> > Kosciol jest
> > nietolerancyjny,
>
> Za to Bog jest tolerancyjny.
>
Jaki On ludzki. Z tego co pamiętam ma też inne ludzkie przywary - na
przykład jest mściwy i pamiętliwy. No ale to ten ze Starego Testamentu,
później przejrzał na oczy, zmądrzał i stał się miłującym pokój dobrym ojcem.
Więc się zmienia, może kiedyś znów się zmieni? (No tak, gdy zmieni się
wykładnia Kościoła)...
> Nie uogolniaj, bardzo Cie prosze. Czy Ty w ogole rozmawiales kiedys z
jakims
> ksiedzem? Oj, zdziwilbys sie, jacy oni potrafia byc tolerancyjni i
> wyrozumiali!
>
Wszyscy? Czemu robisz z ludzi masę? Ludzie są różni. Myślący inaczej i
znający znaczenie słowa tolerancja.
> Okropne sa te brednie, ktore wypisujesz! Przechodzisz okres buntu, czy co?
> Masz jakies dowody na to, ze niebo nie istnieje i ze po smierci WSZYSTKO
sie
> konczy? Nie masz takich dowodow? Czemu? Bo one w ogole nie istnieja. A co
> powiesz np. o ludziach, ktorzy przezyli smierc kliniczna? Wymyslili sobie
to
> wszystko, co sie dzieje po smierci? Nie sadze...
>
Dowody na to, że czegoś nie ma? Szczerze- nigdy nie widziałeś(aś) ograniczeń
tego sposobu myślenia? Ludzie z NDE? Zwróć uwagę - smierć kliniczna to nie
śmierć. Śmierć to śmierć. Śmierć kliniczna to zanik niektórych funkcji
niezbędnych do życia, na przykład pracy serca lub/i płuc... lecz mózg
jeszcze trochę się "tli".
> Gdyby Bog kiedys tych zasad nie wymyslil, to dzis nikt by ich nie
> przestrzegal. I normalne moglyby sie stac zabojstwa, kradzieze... Bo skad
> bys niby mial wiedziec, ze zabicie czlowieka jest zle?
>
Z umiejętności myślania i świadomości, że inni są tacy sami jak ja.
> > A moze ja na przyklad jestem buddysta
> > albo muzulmaninem, i co? To obraza moje uczucia religije!
>
Akurat buddysta się nie obraża.
> > A I TAK
> > TYLKO CHODZI O KASE!
>
Smutne, że tak mówisz i nieprawdziwe.
> Cos Ci powiem... Kiedys na Mszy ksiadz powiedzial cos takiego: Dzisiejsza
> kolekta przeznaczona bedzie na budowe Kosciola (gdzies tam - niewazne).
> Dalej byl tekst o tym, ze jezeli ktos nie da pieniedzy, to moze juz wiecej
> do kosciola nie przychodzic, bo i tak jest juz skonczonym bezboznikiem i
nie
> ma dla niego szansy.
> Tez moglabym stwierdzic, ze chodzi tylko o kase... Ale to byl jeden ksiadz
> na tysiace... Znow - nie mozna tak uogolniac!
>
Brawo - zdolność przechodzenia od ogółu do szczegółu jednak istnieje. ;->
> Sadze, ze nie powinno sie stawiac ocen z religii. Dlatego, ze zaden ksiadz
> nie moze oceniac czyjes wiary! Tylko mi nie mowcie, ze wystawiajac ocene z
> religii, bierze sie pod uwage tylko i wylacznie wiadomosci... To nie jest
> akurat prawda.
>
W tym wypadku prawdą jest to, co znajduje się w zaleceniach do nauczania
katechezy. Jeśli miałoby się oceniać tylko wiadomości - nie widzę w tym nic
niewłaściwego. Tak długo jak katecheza jest nieobowiązkowa i nie istnieją
ŻADNE naciski zewnętrzne na uczestnictwo w niej.
> Drugi juz raz: ROTFL. Rozbrajasz mnie. Poza tym nie pisze sie alkochol
tylko
> ALKOHOL! Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze jestes 18-latkiem
> buntujacym sie przeciw calemu swiatu!
>
Oceny osobiste na bok. Po niektórych twoich wypowiedziach (jak ta, że niby
skąd miałabyś wiedzieć, że zabijanie jest złe) wiek twój oceniłem niżej.
> > A ciekawe, czy 5-letnie dzieci zmuszane do chodzenia
> > do kosciola rzeczywiscie wierza? NIE! One nawet do konca nie wiedza o co
w
> > tym chodzi.
>
> Nie wierzy? Hmmm.... nie wiem, ale moglabym sie klocic.
>
Proponuję się zastanowić (na podstawie własnego doświadczenia) jak głęboka
jest wiara dziecka 5-letniego.
Pozdrowienia
|