Data: 2002-09-07 22:22:52
Temat: Re: Po co ja sie pytam - dlugie i nudne
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Vesemir" <v...@k...pl> writes:
> > Te emocje z dziecinstwa siedza mocno w Tobie, i psuja Ci szyki jako
> > osobie doroslej.
> > Nie sadzisz, ze wartaloby cos z tym zrobic?
>
> Co proponujesz?:P
> Siedzi we mnie, a jasne.
> Ale to przeszłość i nawet cenię to doświadczenie. Nauczyło mnie pokory i
> tego że o swoje się walczy.
> Nie chciałbym być nikim innym niż jestem.
jak chcesz, mzoesz to zmienic - ale z powyzszego co napisales wynika,
ze nie bardzo chcesz, ze wlasciwie ci z tym dobrze.
> > No tak. rani cie kobieta, ktora kochasz, a ty wyladowujesz agresje na
> > jakims gosciu.
>
> A co, mam wyłądować na niej? To tylko symbol takie uderzenie. Trochę jak
idz i skop np. kosz na smiecie.
tez sie poczujesz lepiej, bo pierwsza fale agresji rozladujesz.
> Słuchaj ja wiem że to neizgodne z twoim kodeksem etycznym,a le co ja
> poradzę? Mi bliżej jest czasami do dresa niż do przeciętnego obywatela.
> Jestem zakompleksiony, zycie troche mnie wkurwia, rodzice, klopoty
> uczuciowe, to sie naklada na poczucie niedowartosciowania, na to ze jestem
> brzydszy, glupszy itp i konczy sie na tym ze mam ochote wyjsc na ulice i bic
> przechodniow :P
a na kim bedziesz wyladowywal swoje emocje, jak juz bedziesz mial
zone, dzieci no i te dzieci cie wpienia? tez dasz im w twarz? a moze
zone? czy wyjdziesz na ulice pobic przechodniow?
no i co te twoje dzieci sie od ciebie naucza?
ze zycie polega na byciu zakompleksionym, agresywnym frustratem,
niedowartosciowanym, ktory sie dowartosciowuje i robi sobie "lepiej"
jak komus dolozy?
Nie uwazasz, ze czas juz najwyzszy to zmienic?
> > Nie wykluczam, ze takie jakie opisales, lubiace to, istnieja, ale
> > pewnie sa to dosc prymitywnie emocjonalnie istoty.
>
> Mi się wydaje że w podświadomości wszystkie to macie. To odruch pierwotny,
> przyjemnosc poza kontrola.
wydaje ci sie.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
|