Data: 2007-08-19 20:29:16
Temat: Re: Po co umysł racjonalizuje? - sprzężenie zwrotne wyprzedzające
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
pars'''|'''ava; <biruunqhicg0.1dd9l7xk635h2$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Sun, 19 Aug 2007 18:00:00 +0200, Flyer napisał(a):
>
> >>> Heh - zostanę przy najprostszym mierniku pt. "niekonsekwencja" - to czy
> >>> ktoś nie jest zdysocjowany, czy jest, tak naprawdę nic nie zmienia -
> >>> jest niekonsekwencja == jest świadomość/istnienie sprzężenia zwrotnego
> >>> wyprzedzającego, nie ma niekonsekwencji == nie ma świadomości/istnienia
> >>> sprzężenia zwrotnego wyprzedzającego --> i niech tak pozostanie. ;)
> >> Brat, a możesz zapodać jakiś przykłąd ? Bardzo to ciekawe,
> >> co napisałeś, ale gdybym mogł zobaczyć przykład,
> >> bym był w pełni oświecony :o)
> >
> > Znów podpuszasz? ;) Ostatni raz to ładnych parę miesięcy temu. Zreszą
> > nie chce mi się zgadywać, co to za emotka, to ":o)".
>
> Wcale nie podpuszczam, szczerze jestem zainteresowany świadomością
> i na czym właściwie polega :o)
Tu nie znalazłem definicji tego emoticonu, więc olewam.
Podejrzewa, że zaszło nieporozumienie - chodziło mi o "świadomość
stosowania sprzężenia itd."
> a rozpiera mnie przy tym radość wiedzy.
> Może kiedyś zechcesz mnie oświecić, będę wdzięczny.
A mnie nieszczególnie - po prostu szukam jasnej definicji, do której
mógłbym się odnieść - jeżeli ktoś rozmawia z Tobą w pewien sposób stale,
to oznacza, że to co pisze odzwierciedla jego prawdziwe emocje, albo nie
jest świadomy istnienia własnego sprzężenia zwrotnego wyprzedzającego w
komunikatach - dla mnie wychodzi na jedno - czysta i prosta sytuacja.
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
|