Data: 2008-01-15 20:21:48
Temat: Re: Po co żyć?
Od: "Robakks" <R...@i...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@w...pl>
news:kacfd8mq2wmc.1cxhxzx4ux0yz.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 15 Jan 2008 19:53:02 +0100, Robakks napisał(a):
>> "Bluzgacz" <p...@w...org>
>> news:fmiubl$n2f$1@news.albasani.net...
>>> "Robakks" <R...@i...eu> wrote in message
>>> news:fmiga6$t5p$1@news.interia.pl...
>>>> Droga Pani. Przecież to nie ma żadnego znaczenia ile elementów zawiera
>>>> zbiór, jeśli w całości skonstruowany jest z PAR klucz-zamek.
>>>> Obojętnie czy tych PAR jest JEDNA czy continuum, to ten lemat
>>>> jest zawsze prawdziwy: klucz pasuje tylko do swojego zamka.
>>>> Gdy jest więcej zamków niż kluczy, to któryś zamek nie będzie otwarty
>>>> a więc zbiór zamków jest liczniejszy.
>>>> Tu niematematyczne założenie o popychaniu gości - nie działa.
>>>> To czysta i ścisła logika bez podtekstów. :)
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> "Prawda nie kłamie"
>>> Kurwa chlopie.
>>> Jestes tak monotonny, nudny i beznadziejny.
>>> Bycie taka skurwiala pierdola i nieudacznikiem, ktory tylko klepac bzdury
>>> potrafi (przez co mozna posadzac cie o pokrewienstwo z przyglupawym
>>> pizdzielcem skajem) musi byc strasznie meczace.
>>> Dlatego sprobuj paru jalowych i beznadziejnych "dyskusji" z tym scierwem,
>>> powinniscie sie dogadac jebane pedaly.
>>> Tylko nie rob szamba z PSP pizdo niepodmyta, bo kurwa zasmiecasz te
>>> grupe tymi postami o zenujacym poziomie.
>>> Brakuje jeszcze pozostalych scierw do kompletu: pizdelki i pansravisty, i
>>> mozecie sie ruchac na calego.
>>> Tymczasem wypierdalaj niedorozwoju
>>> --
>>> Bluzgacz
>> Mimo wszystko twierdzę, że zbiór zamków jest liczniejszy, gdy wszystkie
>> klucze są w zamkach ale nie każdy zamek ma klucz.
>> Dowodem jest to, że nie wszystkie zamki są otwarte.
>> Tu nie da się nic poprzesuwać i nikogo popychać.
>> Klucz i zamek to PARA. :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> "Prawda nie kłamie"
> :-DDD
> Chapeau bas, Panie Robakks, przed Pańską niewzruszoną argumentacją.
> Tak. Przekonał Pan mnie jednym posunięciem. Jak powiedział pewien klasyk:
> wszak jest to oczywista oczywistość.
> Siła Pańskiego spokoju świadczy nie tylko o tym, że jest Pan za, ale nawet
> przeciw.
> :-)
> --
> XL wiosenna
Nieskończona długość półprostej czy hotelu Hilberta jest trudna do
wyobrażenia z racji tej, że te obiekty nie mają końca, a dodatkowo jeszcze
gdy człowiek myślący popatrzy na wzór rekurencyjny n+1 który nie ma
końca - to wyobrażenie sobie jakiejś granicy wydaje się być absurdem...
A jednak wielcy matematycy postulowali granicę liczb naturalnych od dawna,
przy czym zrobiono błąd wyłączając granicę poza zbiór przez co niemożliwe
stało się zapisywanie liczb SILNYCH a więc opisujących wielkości
nadwymiatowe (nieskończone).
Znacznie łatwiej zauważyć różnicę pomiędzy liczbami SILNYMI na przykładzie
pola powierzchni. Tu intuicja poparta algebrą się nie myli.
Pole powierzchni dwóch wierszy jest dwukrotnie większe od pola jednego
wiersza. S=ab.
Ta nierównoliczność zamków i kluczy ma w moim zamierzeniu pokazać
że takie same operacje jak na wierszu pustym można dokonywać
na wierszu PEŁNYM podobnie jak w fizyce występują dwa rodzaje kolorów:
emisyjne i absorbcyjne. :-)
Dodawanie do pustego jest równoważne odejmowaniu z pełnego. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
|