Data: 2005-02-10 13:30:39
Temat: Re: Po prostu post
Od: Fioletowy Kot <S...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paula napisał:
> Lubisz więc, gdy ktoś odnosi się do Ciebie po chamsku i klnie ile wlezie?
Komin, ani Bluzgacz mnie jeszcze nigdy nie zjebali. Może nie zasłużyłem?
Jeśli bluzgam na kogoś to przyczyną na ogół jest to, że jest głupi.
> Oni piszą czasem nawet mądrze, tylko mogliby bardziej kulturalnie :)
Mój post był kulturalny?
> Ja myślę, że ludzie nie chcą okazać Ci wrogości. Jeśli po prostu nie
> zgadzają się z jakąś Twoją opinią, to mówią to. Każdy ma prawo mieć własne
> zdanie. Ze mną co chwilę ktoś się nie zgadza, lecz wtedy nie obrażamy się na
> siebie, nie obrzucamy się wyzwiskami, lecz prowadzimy dyskusje, próbując
> dojść do porozumienia.
Słodko pierdzisz, tyle ci powiem.
> Przede wszystkim : to, że ktoś wysyła ":)" nie świadczy o podlizywaniu się
> czy chęci zyskania sobie sympatii.
Ale mnie to wkurwia. Nad tym chyba nie na co dyskutować?
> Służy to podkreśleniu, że mimo różnych
> zdań nie mamy wobec siebie wrogości (bo nią nic się nie zdziała) i nie
> chcemy ze sobą walczyć, lecz okazać otwartość i zrozumienie.
I wszyscy jesteśmy kurwa z bajki, pozbawieni ludzkich słabości.
> Lepiej napisać coś w żartach i wysłać ":)"
Wszędzie chcesz żartować? To oznaka twojej pieprzonej niedojrzałości.
To jest to o czym mówię, tam gdzie nie ma miejsca na żarty, idioci żartują.
Mnie wkurwiają takie żarty. Nie jestem gbur. Jestem bardziej wyluzowany niż
myślisz, tylko kurwa ile można?
> niż wylecieć do kogoś z tekstem "wypierdalaj"
Bardzo prosto jest wytłumaczyć dlaczego sypię takimi tekstami:
Otóż: Jest to usenet, mogę sobie dobierać partnerów do dyskusji jak tylko
chcę, i korzystam z tego. Wiec nie oczekuj ode mnie, że będę rozmawiał z
każdym, kto tylko chce mi udzielić rady, pogadać czy cokolwiek innego.
Żarty, to coś kruchego jeśli chodzi o grupę dyskusyjną. W relu tak nie
jest, spotykasz się z wybraną grupą osób które się rozumieją i jeśli ktoś
zażartuje to na ogół wiadomo o co chodzi, a na grupie połowa by nie
zrozumiała.
> Jeśli coś Ci się nie podoba, to ok - masz prawo,
> lecz nie miej pretensji, gdy ktoś za Tobą nie przepada,
> bo co chwile rzucasz "niedelikatne" słówka do wszystkich wkoło,
> nawet jeśli nic Ci nie zrobili.
Nie mówię spierdalaj do byle kogo. To prawda że mówię tak dość często.
Spierdalaj wędruje do osoby z którą nie mam ochoty rozmawiać. Jak chcesz to
traktuj to sobie jako plonka z mojej strony. Mi to obojętne.
> Jeśli chcesz pokazać, że jesteś prawdziwym facetem, nie szpanuj poprzez
> klnięcie, lecz wykaż się wyrozumiałością i odrobiną tolerancji :)
Jak dobrze, że mam mózg i mogę weryfikować kretyńskie rady.
Nie klnę żeby zaszpanować. Tak wyrażam to co myślę. Tak jak ty poprzez
wyuzdane słówka pięknie brzmiące, jak ja poprzez przeklinanie.
Jeśli chodzi o tolerancję, to mnie to pierdoli. Tutaj nie muszę nikogo
tolerować. Mam swoje własne życie, gdzie muszę znosić tyle zjebów. Myślisz
że mam ochotę gadać z kimś z kim nie chcę? Sory, ale po kiego chuja?
> Do żadnej osoby z tej grupy nie straciłam szacunku. Do Ciebie także nie.
> Lecz to od Ciebie zależy, czy ten szacunek utrzymasz.
No widzisz, u mnie szacunek trzeba sobie zdobyć. Jak ci to tak przychodzi z
powietrza, to znaczy że twój szacunek jest gówno wart. Jeśli już kogoś
szanuję, to muszę mieć za co. Podejrzewam że twój szacunek przejawia się
tylko tym, że jesteś w stosunku osoby przez ciebie szanowanej miła,
kulturalna, ładnie pięknie. Z pozoru, bo dla mnie szacunek to o wiele
więcej.
> Nie szanujesz mnie dlatego, że nie klnę na lewo i prawo i że czasem wyślę
> ":)" w dowód wyrozumiałości i tolerancji?
Zaczynam myśleć że jesteś pustą kobietą. Nie znam cię, jak cię kurwa mogę
szanować? Za co? No bez jaj...
> A może spojrzyj na to jak na zaletę? Nie jesteśmy ograniczeni co do
> jednej dziedziny i rozmawiamy na wszechstronne tematy :)
A do czego ja zmierzam?
> Właśnie. I tu Twój problem. Nie chcesz dyskutować, bo nie możesz znieść, że
> ktoś się z Tobą nie zgodzi i od razu go za to zbluzgasz. Czy naprawdę wg
> Ciebie nie można mieć różnych poglądów? Ale ta grupa po to właśnie jest, aby
> wymieniać się przekonaniami, zdaniami i po to, aby prowadzić na niej
> dyskusje.
Pierdolisz jak opętana przez ducha cbneta. Nie chcę wdać się w durną
dyskusję co do tego, że jestem niekulturalny czy co innego równie durnego.
Nie wdaje się również w dyskusję która nie sprawi mi przyjemności.
> Brakuje Ci tylko trochę pokory i tolerancji.
To zostawię sobie na real, tam gdzie czasami muszę.
--
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
GG#7526231 www.fioletowykot.republika.pl
|