Data: 2005-02-11 19:30:47
Temat: Re: Po prostu post
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paula napisał(a):
>>Ok. co racja to racja...
>>Ja po prostu w tym co mówisz widzę podejście - "kocham cię za coś" i
>>"kocham Cię bo jesteś".
>>
>>Ale, może być tak, że "kocham Cię bo jesteś", ale podszedłem do Ciebie bo
>>masz fajne cycki ;)
>>A gdy tęsknię za Tobą jako osobą, jest z mi z TObą dobrze bo to po prostu
>>TY, nie dlatego, że jesteś dowcipna i wygadana... i masz fajne cycki, ale
>>to jest przyjemnie gdy spojrze na te fajne cycki i fajnie spędzę z kimś
>>czas ;)
>
>
> Tak, właśnie o tym mówię, że te "cycki" mogą służyć jako fajny dodatek, lecz
> nie są podstawą, dla której jesteś z kobietą. Kochasz ją za wiele innych
> innych cech, w ogóle za to, że jest, a cycki to dodatkowa, mała zaleta.
Napisałaś w innym poście, że chcesz aby jedno górowało nad czymś innym.
To znaczy rozumiem, że te przykładowa intelitencja, dowcip, elokwencją
nad "cyckami". Dla mnie i to i to jest na równej półce "lubię za coś".
Bo generalnie tu i tu chodzi o jedno i to samo o pewne pragnienie czegoś
od drugiej osoby.
I mogę dodać to do tego co powiedziałaś, że te "pragnienia" jest to
dodatkowa zaleta. Bo mi się wydaje, sądząc po moich doświadczeniach, że
to wszystko - wszystkie te pragnienia nie były mi potrzebne gdy kocham
kogoś, nie za coś, tylko po prostu Ją samą.
I wiem, że są osoby które tego nie rozumieją. Np. widziałem jak kobieta
opuściła męża gdy wpadł pod samochód, był później na wózku. Przestał już
być zaradny, stał się fajtułapą i kaleką. Na czym więc opierała się
miłość? Podobnie kobieta może się roztyć, albo coś... i wówczas wyda się
na czym opierała się miłość...
>>Mamy inne ideały? ;)
>
>
> Być może całkiem podobne :)
> Tyle, że ja nie mam zbyt dużych cycków :P
Aha
A też wydaje Ci się śmieszne jak ktoś opiera swoje poczucie wartości o
popyt na swoje cycki czy pupcie?
|