« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-04 22:21:48
Temat: Re: Po raz setny/OT
Użytkownik Iwona Malek <i...@c...at> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6nif9.61221$1...@n...chello.at...
> Mam nadzieje ze nikogo nie obraze. Swego czasu na grupie pisala Joasia
> Anetka, jej posty byly pelne zdrobnien, po kilku nie moglam czytac o
miesku
> i ciasteczku. Popieram Magde.
Ja tez popieram Magde. O mdlosci przyprawiaja mnie te infantylne
brzusie, boczusie, kawusie...E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-09 22:05:33
Temat: Po raz setny/OTNie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
naszego pieknego jezyka. Jest to po prostu okropne gdy sie czyta o
chlebusiu, ryżyku, boczusiu, mleczuchnie, papryczkach, maselku,
maseleczku, szyneczce, smietaneczce, wieprzowince - czy sie wszyscy
powsciekali czy co? Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
ultra pieszczotliwego podejscia?
Ja mam poczucie humoru, z dobrych zartow smieje sie jak kazdy inny,
umiem sie zabawic, ale nie mam potrzeby otaczania sie chmura
dziecinnosci - czy jestesmy przedszkolakami czy doroslymi ludzmi?
Jest mi przykro, gdy widze takie kaleczenie jezyka, ktory jest piekny
sam w sobie
No, troche mi ulzylo.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:21:39
Temat: Re: Po raz setny/OT
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@w...net> napisał w wiadomości
news:3D7D1B2C.A7DCA225@west.net...
> Nie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
> naszego pieknego jezyka. Jest to po prostu okropne gdy sie czyta o
> chlebusiu, ryżyku, boczusiu, mleczuchnie, papryczkach, maselku,
> maseleczku, szyneczce, smietaneczce, wieprzowince - czy sie wszyscy
> powsciekali czy co? Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
> ultra pieszczotliwego podejscia?
Pewnie można, ale mi np. samo tak pod palce podchodzi.
Ale śmietaneczka i masełeczko to już nie moje. ;-)
> Ja mam poczucie humoru, z dobrych zartow smieje sie jak kazdy inny,
> umiem sie zabawic, ale nie mam potrzeby otaczania sie chmura
> dziecinnosci - czy jestesmy przedszkolakami czy doroslymi ludzmi?
Zdecydowanie "mam trzy latka, trzy i pół sięgam głową ponad stół"... a, że
jeszcze razy 10... ;-)
> Jest mi przykro, gdy widze takie kaleczenie jezyka, ktory jest piekny
> sam w sobie
Magdo to nie jest kaleczenie języka. Dla mnie kaleczeniem języka jest
używanie zwrotów obcojęzycznych tam, gdzie są polskie odpowiedniki,
ewentualnie można zamiast jednego słowa użyć trzech i wyrazić coś po polsku.
Nie podoba mi się jak Polacy chodzą na mitingi (i owszem przez jedno t), a
nie na spotkania. Już wolę spotkanko. Zabawna była konferencja prasowa z
okazji premiery "Pianisty". Polański nie bardzo umiał się wysłowić - brakło
mu słów i co? Ktoś mu pomógł słowem "casting". Bardzo go to ubawiło -
powiedział "No tak po polsku mówi się casting." ;-)
> No, troche mi ulzylo.
>
> Magdalena Bassett
Mi też.
Pozdrawiam serdecznie
--
Joanna - bez wyrzutów sumienia z powodu używania zdrobnień.
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:23:53
Temat: Re: Po raz setny/OT
> Nie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
> naszego pieknego jezyka. Jest to po prostu okropne gdy sie czyta o
> chlebusiu, ryżyku, boczusiu, mleczuchnie, papryczkach, maselku,
> maseleczku, szyneczce, smietaneczce, wieprzowince - czy sie wszyscy
> powsciekali czy co? Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
> ultra pieszczotliwego podejscia?
muahahahahahaaa, bardzo podobne kwestie slyszalem z ust geografa za czasow
wczesnego ogolniaka, tylko, ze geograf byl ciec a do tego pedal hehe
--
[ `Y$b. _,dP"^^^"Y$b. $$b. ,$$P""|GG: #393759 x...@m...art.pl ]
[ `Y$bdP' ,g=-.$$ $$$b. ,$P' : B409BA0801CD21C3624152647A4F2053]
[ _,d$Y$b. d$' $$-.$$`Yb.$$' : 705259744E4945210D0A24 ]
[,dP' `Y$b. Y$b.d$P' Y$ `Y$$ | http://www.xan.metal.art.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:24:52
Temat: Re: Po raz setny/OT
Użytkownik "XaN" <x...@m...art.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92853C1FEA0Fxanmetalartpl@193.110.120.9...
>
> > Nie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
> > naszego pieknego jezyka. Jest to po prostu okropne gdy sie czyta o
> > chlebusiu, ryżyku, boczusiu, mleczuchnie, papryczkach, maselku,
> > maseleczku, szyneczce, smietaneczce, wieprzowince - czy sie wszyscy
> > powsciekali czy co? Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
> > ultra pieszczotliwego podejscia?
>
> muahahahahahaaa, bardzo podobne kwestie slyszalem z ust geografa za czasow
> wczesnego ogolniaka, tylko, ze geograf byl ciec a do tego pedal hehe
Chciałaś Magdę obrazić, czy tylko tak przez przypadek Ci wyszło? :-(
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:38:05
Temat: Re: Po raz setny/OT
XaN wrote:
> muahahahahahaaa, bardzo podobne kwestie slyszalem z ust geografa za czasow
> wczesnego ogolniaka, tylko, ze geograf byl ciec a do tego pedal hehe
A co to ma do czego? Jak nie umiesz polemizowac w kulturalny sposob, to
lepiej sie nie odzywaj.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:41:27
Temat: Re: Po raz setny/OTMagdalena Bassett wrote:
> Nie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
> naszego pieknego jezyka.
[...]
> Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
> ultra pieszczotliwego podejscia?
Zazwyczaj mozna. Ale uwazam, ze w pewnych sytuacjach uzycie zdrobnienia
jest usprawiedliwione lub nawet konieczne.
Ale watek juz na ten temat byl wiec nie bede sie dalej rozwodzil.
Swoja droga: wydaje mi sie, ze osoby majace na co dzien kontakt z
jezykiem polskim wylacznie lub glownie poprzez Internet (newsy, www) sa
bardziej pod tym wzgledem wyczulone. Jest to dla nas jedyny/glowny
kontakt z jezykiem ojczystym i chcialo by sie moc nim cieszyc, prawda?
Choc nie zawsze sie to udaje - glownie ze wzgledu na specyfike
"internetowej polszczyzny".
> Ja mam poczucie humoru, z dobrych zartow smieje sie jak kazdy inny,
Ja doprowadzam moja dziewczyne do rozpaczy tym, ze z kawalow sie nie
smieje a ogladajac komedie (czyli filmy nachalnie probujace widza
rozsmieszyc) zazwyczaj napomykam o ich "zenujacym poziomie" :-))
> umiem sie zabawic, ale nie mam potrzeby otaczania sie chmura
> dziecinnosci - czy jestesmy przedszkolakami czy doroslymi ludzmi?
Spojrz na pseudonimy ludzi na grupe piszacych* :-))
* Nie chce nikogo bron Boze urazic - ale powinno sie (zdaniem moim i
netykiety ;-)) jako autora wiadomosci ustawic imie i nazwisko a ew.
podpisywac posty nickiem. Np. na de.rec.outdoors nikt nawet nie rozmawia
z "anonimami". Na pl.rec.gory rowniez nalezy to do tzw. dobrego tonu.
Pozdrawiam _cala_ Grupe :-)
--
Lukasz Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:41:31
Temat: Re: Po raz setny/OTMagdalena Bassett <m...@w...net> napisał(a):
> Nie gniewajcie sie na mnie, ale ponawiam prosbe: nie zdrabniajcie tego
> naszego pieknego jezyka. Jest to po prostu okropne gdy sie czyta o
> chlebusiu, ryżyku, boczusiu, mleczuchnie, papryczkach, maselku,
> maseleczku, szyneczce, smietaneczce, wieprzowince - czy sie wszyscy
> powsciekali czy co? Czy nie mozna normalnie pisac o jedzeniu bez takiego
> ultra pieszczotliwego podejscia?
O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z Krakowa i
spod Krakowa.
Nie zmienisz tego - tak jak jedni wychodza na pole inni na dwor; jedza jagody
czy borowki; uzywaja druszlaka, durszlaka czy cedzitka.
To jest gwara i nie wydaje mi sie, ze da sie to zmienic.
To tak jakby powiedziec nie wolno ci pic herbatki tylko herbate.
Ja osobiscie uwazam, ze to wzbogaca nasz jezyk i wcale mu nie uwlacza.
Ide zjesc kromeczke chleba z maselkiem i dzemikiem ;-)
Iza
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:47:46
Temat: Re: Po raz setny/OTJoanna Duszczyńska wrote:
> Magdo to nie jest kaleczenie języka. Dla mnie kaleczeniem języka jest
> używanie zwrotów obcojęzycznych tam, gdzie są polskie odpowiedniki,
> ewentualnie można zamiast jednego słowa użyć trzech i wyrazić coś po polsku.
Tylko ze nie zawsze jest to latwe i czesto proby "spolszczania na sile"
daja efekty raczej smieszne i lepiej juz pozostac przy formach
oryginalnych (szczegolnie w przypadku slownictwa
fachowego/technicznego/naukowego). Nie wyobrazam sobie, zeby nagle
wszyscy wymieniali sie "adresami poczty elektronicznej". Choc gdy slysze
"plyta CD" dostaje drgawek ;-)
I jeszcze odnosnie polskich odpowiednikow: niektorych niemieckich
rzeczownikow zlozonych nijak nie da sie przetlumaczyc na polski nie
zapelniajac przy tym strony A4 by oddac jego dokladny sens.
Tak jak wspomniany przeze mnie dzisiaj "relish" - nie wiem jak to sie po
polsku nazywa i nie mam slownika pod reka. Wiec zamiast kombinowac z
opisami uzylem oryginalu i jest dobrze (prawda, ze jest dobrze?) ;-)))
Pozdrawiam
--
Lukasz Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 22:52:20
Temat: Re: Po raz setny/OTXaN wrote:
> muahahahahahaaa, bardzo podobne kwestie slyszalem z ust geografa za czasow
> wczesnego ogolniaka, tylko, ze geograf byl ciec a do tego pedal hehe
Na tej grupie panuja nieco inne zwyczaje i poziom dyskusji niz na
pl.rec.muzyka.metal (czytam obie wiec wiem co mowie ;-)
Wiec albo sie do zwyczajow tu _od_dawna_ panujacych dostosuj albo
kliknij na "Unsubscribe" (to tylko moja prywatna rada).
Zolta kartka.
--
Lukasz Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |