Data: 2010-03-06 09:59:13
Temat: Re: Pobudka o czwartej rano
Od: Szczepan Białek <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "koral" <k...@t...tez.wp.pl> napisał w wiadomości
news:hmr6m1$68f$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hmauum$ll2$1@news.onet.pl...
>> Witam,
>> kiedyś parę lat temu czytałem jakiś artykuł,
>> że ok. 4 nad ranem u człowiek w organizmie
>> wytwarza się jakiś związek na 'k" - nie pamiętam nazwy,
>> i spłyca sen, nawet aż do przebudzenia.
>> Teraz od paru tygodni mnie to męczy.
>> Budzę się około 4 +- 5 minut i czuję się wyspany.
>> Po 3-4 godzinach snu!
>> I w dodatku w dzień nie czuję potrzeby dospania.
>> Prowadzę bardzo zdrowy i bezstresowy tryb życia,
>> praktycznie zero używek,
>> krew - wszystko w normie, wiek 34 lata,
>> więc chyba coś jest nie tak?
>> Może ktoś gdzieś trafił na jakiś opis tej dziwnej przypadłości,
>> i tego związku na 'k' który chyba trzeba jakoś zneutralizować,
>> bo nie ukrywam, że średnio chce mi się błąkać pół nocy po chacie
>> i wolałbym sobie jeszcze pospać.
>
> Normalne w okresie, kiedy się poznało nową kochankę.
> Jedziesz na naturalnych dopalaczach, efekcie zakochania.
> Nawet, jak emocjonalnie tego tak nie odczuwasz, to Twój
> organizm działa wg starych reguł. Nowa znajomość się przeje
> to hormony spadną i prawdopodobnie będzie odbicie
> z powrotem w kierunku poprzedniego stanu, a być może
> nawet nieco ponizej, dla odmiany. Teraz masz czas 'powyżej'.
A może jest zdrowszy niż kiedyś. Okazy zdrowia śpią b. krótko. Churchil 15
min, Napoleon 2 godz.
Twórcy zaczynają tworzyć od 4 rano.
Powinien coś robić a nie błąkać się po chacie.
S*
>
|