Data: 2009-10-21 10:04:28
Temat: Re: Pocałunki - dlaczego ktoś(mężczyzna, kobieta) może być na NIE?
Od: "FUN FIRE ! HOUSE CLUB" <v...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tobeornottobe" <k...@p...onet.pl> napisał
Lenistwo, uraz, obrzydzenie, nieumiejętność - gdzie tkwi problem? :-\
http://wiadomosci.onet.pl/1368443,242,1,kioskart.htm
l
pozdrawiam
tobeornottobe :)
==
Choć myszy są bardzo podobne do ludzi pod względem genetycznym,
gen rozszyfrowujący ten feromon nie istnieje w ludzkim genomie.
"Straciliśmy go w trakcie ewolucji" - mówi Touhara.
To BARDZO DZIWNE, ŻE "STRACILIŚMY" Z GENOMU COŚ, CO BYŁO
I JEST CIĄGLE W UŻYTKOWANIU... ???
Sądzi się jednak, że myszy i ludzie mieli wspólnego przodka żyjącego
75-125 milionów lat temu, szczuropodobne stworzenie o nazwie Eomaia
scansoria
(eomaia to po grecku "starożytna matka", a scansoria to po łacinie
"wspinacz").
Dr Touhara przypuszcza, że u ludzi przetrwała pozostałość zachowania
charakterystycznego dla gryzoni, ponieważ wciąż lubimy się całować lub
pocierać nosami - zależnie od kultury - aby jak najmocniej poczuć zapach
drugiej osoby, a może nawet aby smakować nielotny feromon sygnalizujący
pożądanie.
Innymi słowy - pocałunek, cmoknięcie czy buziak może być pozostałością
sposobu komunikowania się przez naszych futrzastych antenatów.
==
Kto wie, ale mnie bardziej ciekawi ten gen, co się "zagubił" :o/
zdar
zdar
jude.billy :O)
-------------------------------------
FUN FIRE ! HOUSE CLUB
|