> Dwa lata temu, z kolezanka kupowalysmy Burdy (wydania miesieczne), ona w
> miesiace parzyste, a ja w nieparzyste.

Ja kupowalam kiedys Anne, ale zrezygnowalam, kiedy zaczeli publikowac
2-3 wzory w numerze :-((( Nie bylo warto. A teraz jest dosc sporo
tytulow tematycznych, gdzie cala gazeta jest poswiecona haftowi
krzyzykowemu (w zasadzie tylko to mnie interesuje). Jakis czas temu
zarzekalam sie, ze nigdy nie kupie Susanny, bo za droga, ale kiedy na
grupie zaczelyscie ja wychwalac, poszlam do Empiku i ... wpadlam :-)))
Ale tez nie kupuje kazdego numeru - kto by to wszystko przerobil ;-)
Musialabym siedziec w domu i nie robic nic innego ;-)

> W ten sposob mialysmy caly rocznik, ale za pol ceny :)
> Wiec jesli ten pomysl Ci sie spodoba to mozemy to doswiadczenie powtorzyc.

Chyba raczej sie nie przylacze. Natomiast - jak juz pisalam - sluze tym,
co mam do tej pory, wlacznie z ksero wzorow z archiwalnych numerow Burdy
- musze tylko poszperac w teczce, ktora jest dosc gleboko schowana. Wiem
na pewno, ze mam alfabet z instrumentami muzycznymi - wszystko w brazach
:-)))

> Mam tez (glownie jest haft plaski) stare wzory mojej babci, albo skopiowane
> od przyjaciolki Mamy.
> Z przyjemnoscia bede Ci sluzyla swoim zbiorem.

Dzieki :-) Jednak jak juz pisalam, moja domena jest haft krzyzykowy :-)

Pozdrawiam :-)) Arleta