Data: 2008-01-15 12:56:55
Temat: Re: Początek i Koniec
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 15 Jan 2008 13:48:18 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gnvdsaddpcx2$.j16xl84n7k2y$.dlg@40tude.net...
>
>> Mnie tam wszystko jedno, jak umrę, bylem nie wiedziała, że umieram... Poza
>> tym nie boję się śmierci, ani umierania, lecz nieistnienia - bo barrrrdzo
>> lubie istnieć.
>
> Dziwne, co jest złego w nieistnieniu? Skoro nie istniejesz to nie możesz
> żałować że nie istniejesz
Nie rozumiesz?
Wytłumaczyłam to już niedawno Skyowi, ale powtórzę: istniejąc w świadomości
nadchodzącej perspektywy nieistnienia tracę sporą część czasu i energii na
myślenie o tym, żę przestanę istnieć, zatem nie wykorzystuję czasu
istnienia w pełni, nie osiągam pełni. Zatem umrę zubożona o coś, czego nie
dokonałam, coś pozostanie mi do zrobienia, co mogłabym zrobić, gdybym nie
myślała o nieistnieniu. To jest pewnik ;-P
Proste, nie?
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|