Data: 2010-03-10 19:18:58
Temat: Re: Poddaj? si?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-10 19:43, niebożę Vilar wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> U?ytkownik "medea"<X...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> news:hn8pm0$dsk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Ender pisze:
>>
>>> A co tak ciebie dziwi?
>>> Pozna?a? kiedy? dobrze jakiego? faceta?
>>> Jakbym si? przekona? o sympatycznej,
>>> u?miechni?tej buzi,
>>> przyjemnej i estetycznej aparycji
>>> to mia?bym na chama sili? si? na negatywny odbi?r i stosunek?
>>
>> Dziwi? si? temu, ?e ten negatywny odbi?r by ci si? tak nagle zmieni?. W
>> takim razie zawsze kiedy masz kontakt z jak?? ?adn? babk?, liczysz po
>> cichu na co? wi?cej? Na czym polega ten nag?y wzrost sympatii? Rozumiem w
>> realu poznajesz kobiet? od razu "z wygl?du", wi?c je?li ?adna, to ma u
>> Ciebie z miejsca spory kredyt. No ale przez net najpierw kogo? nie
>> cierpisz "za pogl?dy", za to co pisze, a potem nagle zmieniasz zdanie na
>> jego temat, bo seksi wygl?da?
>>
>> Ewa
>
> Dobra, Ewo.
> A teraz powiedz, czy nie masz tak samo (tyle, ?e w drug? stron?).
Twoje "w drugą stronę" znaczy, że kredyty się należą ubogim estetycznie?
Tak, mam.
Qra
|