Data: 2010-03-09 09:12:04
Temat: Re: Poddaję się
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hn53a3$1nm$1@news.onet.pl...
> Vilar pisze:
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hn52bh$tg6$1@news.onet.pl...
>>> Vilar pisze:
>>>> Utknęłam w dziesiątym poście...
>>>>
>>>> Ale napatoczyłam się na Ixi strzelającą na słuch (absolutny zresztą),
>>>> ale za to z zamkniętymi oczami....
>>>> (i tu mam przed oczami scenę godną Akademii Policyjnej 9)
>>>>
>>>> Były gdzieś jeszcze takie perełeczki?
>>> Widzę, że też głównie fascynacja Ixi i próba obalenia
>>> jej kultu przyciągnęła cię dziś na psp.
>>> Jednak strzelanie na słuch w warunkach niedoświetlenia,
>>> to jest standardowa umiejętność chociażby pracowników ochrony,
>>> którą swojego czasu zaprezentował nawet Costner w Bodyguardzie ;-P
>>> ENder
>>
>> Kawka mnie tu przyciągnęła drogi Pimpusiu, kawka....
>>
>> Trudno nie fascynować się Ixi, skoro produkuje takie teksty (nawet go
>> sobie zapisałam i będę się nim raczyć w wolnych chwilach).
>> Kultu obalać nie zamierzam. Ba, nawet jestem w stanie go pielęgnować, pod
>> warunkiem, że przedmiot kultu będzie tworzyć w sposób tak radośnie
>> nieskrępowany. Za dużo radości z tego czerpię :-))), żeby mieć
>> jakiekolwiek anse.
>>
>> Co do strzelania.
>> To strzelałam tylko na strzelnicach i tylko po nocach (jakoś tak
>> wychodziło).
>> Ale zawsze jakaś cholera włączała światło :-)))). Chyba czuję się
>> poszkodowana.
>> I nigdy, ale to nigdy nie było przy tym Costnera! Nosz cholera jasna
>> :-)))))
>
> Bez wątpienia młodziutka jeszcze jesteś i prawdopodobnie niezwyklej urody,
> skoro dopatrujesz się rzeczy niewiarygodnych w sprawach dość prostych.
> Ale jak chcesz, nie zabraniam.
> Natomiast musisz wiedzieć, razem z resztą bynajmniej niezazdrosnych Pań,
> ze wdzięk Ixi można pokonać tylko jedną metodą,
> a mianowicie prezentując w kontrargumentach jeszcze wyższą klasę niż ona
> ;-)
> ENder
Pimpuś,
ani młoda, ani głupia.
Za to zakochana w absurdzie.
Czego i Panu życzę, MK
|