Data: 2010-03-09 19:05:25
Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 09 Mar 2010 14:03:40 +0100, Ender napisał(a):
> W podpatrzonej u Ixi pozie, (...)
> im do życzliwszego i cieplejszego podejścia zmuszałem się wobec
> debilnego audytora, tym budziło to większa jego irytację,
> co z kolei budziło coraz większa moją satysfakcję
> i coraz mniej musiałem się zmuszać.
Dzięki. To sobie sama u siebie wypracowałam i tak to właśnie działa. A
działa zawsze, nawet wchodzi w nawyk, staje się drugą naturą. Warto.
> Audyt zakończył się kompletna kalpą, jednak z uwagi na zachowanie
> audytora i jego wypowiedzi inwestor po audycie poprosił mnie,
> żebym olał wszystkie uwagi z audytu,
> a potem zadzwonił jeszcze audytor, z przeprosinami
> i wycofał swoje uwagi.
> Tak z grubsza to działa w praktyce.
Też mi się zdarzały podobne sytuacje.
--
Ikselka.
|