Data: 2010-03-09 20:36:22
Temat: Re: Poddaję się
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>> Jezu, jedna literka i wielkie halo ;-P
>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> Halo nie halo, nie pierwszy raz Ci się zdarza, może Ty
>>>>>>>>>>>>>>>> Ender jesteś kobietą? ;>
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Jasne, akurat byś chciała ;-)
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Nie tak dawno twierdziłeś, że u kobiet, to takie
>>>>>>>>>>>>>> estetyczne ;)
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> No bo jest.
>>>>>>>>>>>>> Ja tam nie miałbym oporów,
>>>>>>>>>>>>> ale u Ciebie byłyby bankowo ;-P
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> PS i nie pytaj skąd wiem, bo wiem ;-)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> To nie jest wiedza tajemna, nie jestem biseksualna.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W zasadzie to poza małżeństwem jesteś już chyba bezpłciowa?
>>>>>>>>>>> Czy potrzebna Ci jeszcze jakaś nieuświęcona adoracja? ;-P
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Dziwny wniosek z dwóch powodów. Temperament sie ma albo się go
>>>>>>>>>> nie ma, małżeństwo nie ma na to wpływu, a drugi powód to, że
>>>>>>>>>> większość z nas flirtuje i lubi być atrakcyjnym.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Flirt? A mąż wie i pochwala, czy to taki tylko niewinny
>>>>>>>>> sekrecik? ;-P
>>>>>>>>> I gdzie przebieg granica?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Sam flirtuje aż miło. Granica jest zawsze w tym samym miejscu.
>>>>>>>> To daje obustronne poczucie bezpieczeństwa.
>>>>>>>
>>>>>>> Trochę wymijająco, a konkretnie? Czy nie da rady? ;-)
>>>>>>
>>>>>> Konkretnie to oboje nie mamy poroży, a flirt traktujemy jako
>>>>>> intelektualną rozrywkę. TŻ ma nawet więcej okazji, bo pracuje z
>>>>>> mnóstwem pięknych kobiet. Wyczerpałam temat?
>>>>>
>>>>> A granica?
>>>>
>>>> Flirt jest spontaniczny, żadne z nas nie angażuje się emocjonalnie
>>>> na konkretnej osobie.
>>>> Zauważyłam, że we wszystkich firmach uwielbiali mnie informatycy,
>>>> takąż samą sympatią ja również ich darzyłam, kiedy rozmowy schodziły
>>>> na lekko erotyczne podteksty, to nie wycofywałam się rakiem, tylko
>>>> dobrze się bawiłam.
>>>
>>> Czyli tylko rozmowa?
>>> Bez dotyku, jakiejkolwiek wizualizacji czy innej formie kontaktu?
>>
>> Po co mi ten kontakt? Napisałam, że to stricte intelektualna zabawa.
>> Wydaje mi się, że granicę przekraczają ludzie, którzy mają deficyty w
>> tym temacie. Zresztą od flirtu do seksualnej fascynacji jeszcze długa
>> droga.
>>
>>> A jak rozmowa zachodzi na mocno 'prywatne' lub intymne sprawy,
>>> to przerywasz?
>>
>> Nie. Jestem otwartą osobą.
>
> No to po prostu masz farta i tyle,
> bo jak ja jestem otwartą osobą, to reszta idzie zawsze niemal automatem.
> Czeka, źle napisałem.
> Po przekroczeniu pewnego progu już nawet nie jestem otwartą osobą,
> a jedynie nie zamkniętą.
Gdybyś swoją partnerkę kochał bardziej niż siebie, to nie miałbyś tych
dylematów, a flirt byłby dla Ciebie zabawna rozrywką.
I uwierz, jestem 12 lat z moim tż-tem, a potrafi mnie tak zaskoczyć, że
mam uśmiech wymiarami podobny do wypasionego portfela ;)
--
Paulinka
|