> To pochwal się chociaż jak negocjowałeś i jakich w końcu użyłeś
argumentów.

No nie wiem czy moge. Bo okazalo sie: jesli rodzica traktuja mnie jak
dziecko to bede dzieckiem. A jakie jest dziecko ? Denerwujace, nie odstaje
rodzicow na krok i ciagle zadaje glopie pytania :P. Kazda dialog nawet
najkrotszy konczylem fraza:
-I tak z wami nie jade.
Ojciec powiedzial ze bym nawet o tym nie myslal. Przytoczylem mu hisotryjke
jaka przydazyla mi sie w barku szkolnym. Otoz siedze sobie i gadam z
kolezanka :0 i mowie poraszka a facet od hisotri mowi :
<historyk>Jaka porazka lech wygral 4:2 .
<N30> ?? Tia ale ja jade z rodzicami na weekend na dzialke.
<historyk> Heheh to rzeczywscie porazka bo jak bym mial jechac z tesciowa na
dzialke to bym sie pochlastal.

Potem powiedzialem ze mi ublizaja swoim zachowaniem trkatujac mnie jak
inwalide ( bylej 1 grupy) z dopiskiem nie zdolny do samoistanej egzystencji.

Nastepnie powiedzialem. Ale jako ze z wami nie jade to zrobie sobie bibe,
wpadna kumple powystawiam okna, schowam porcelane i zwine dywaniki, by sie
lepiej sprzatalo.

<tatus> Czemu chcesz zebysmy Cie traktowali jak dziecko? skoro zachowujesh
sie jak dziecko ?
<N30> Zachowuje sie tak jak mnie traktujecie, przy okazji kiedy mam zrobi
kolacje?

i to wystarcyzlo by moi rodzice wyksztusili to z siebie to jedno zdanie na
ktore czekalem :DDD
Potem podyktowali warunki (nawet znosne)
i powiedzieli ze zebym nie siedzial przed kompem przez caly weekend to
przyjade na dzionek jeden i 2 nocki :D

Nie polenizowalem z nimi i ladnie podziekowalem za rozmowe.


--
Pozdrawiam
n...@s...pl

personne n'est parfait, ainsi je suis personne :D
ninguém é perfeito, assim que eu sou ninguém :D