Użytkownik "zielsko" <4zielsko@WYTNIJ_TOhoga.pl> napisał w
wiadomości news:bflh45$cll$1@nemesis.news.tpi.pl...

>
> Nie strony post Grega kapecke wyzej jest :)


Jam już jest, oczywista, patrząc na mnie teraz, można
powiedzieć że wyglądam jak zdjęty z krzyża, ale nic to!
No cholera nic nie widze!

>
> A przypomnialo mi sie cosik jeszcze....
> Potrzebne Ci sa trzy dni i jakis sponsor:(
> Gra nazywa sie zeglarze/albo piraci ;)

Co do sponsora :) cała ta impreza opiera się wyłącznie na
uprzednio załatwianym sponsoringu, i dobrze napisanym
programie .....

Zrobi się! - cholery, wyjhątkowo chętne są do wszystkiego -
ni często to się zdarza, przynajmniej mnie - jak narazie to
tylko 3 osoby palą, przy takim rozruchu i towarzystwie,
uważam, że mało!


> Pozdrowka. Dla dzieciakow tez. Ja sie kiedys wnerwilem na
moja grupe
> chlopakow i im 5 godzinny survival zrobilem w "dzikim
parku" no wiesz
> szybki marsz z zapamietywaniem zwierzat i roslin. Komary,
kleszcze,
> duszno, pokrzywy, maliny a tym drabom sie to podobalo ;)))

też się "wnerwiam", no ale przecież sam sobie tego piwa
naparzyłem, a po za tym, moim psim obowiązkiem, jest
zaspokoić potrzebę bvezpieczenstwa tych ludzi, dać im luz.
Co za przyjemność, jeśli ja (czy my, bop jest nas 3
wychowawców) będziemy się denerwować i stresować o byle co.
To specyficzny świat, i specyficzna młodzież - uchyleniem
rąbka nieba dlA NICH jest powiedzenie - cieszę się, że
dzisiaj znowu jesteś!

Zabrzmi yto super egoistycznie, ale niech tam - przyjemne
jest, jeśli reszta wychowawców siedzi sama, a na mnie się
wieszają, aż się przewracam - męczące, egoistyczne, ale co
mi tam (stąd może to zmęczenie). - Może to dlatego, że
zachowuję pewien dystans - jakiś tam, ale nie taki, który
odpycha - to dystans na zasadzie, chcesz to prazyjdz - ja do
ciebie nie przyjde, ale jesli przyjedziesz, nie bedziesz
odrzucony - a tak po chłopsku, to pewne doświadczenie, no i
chyba niestety rutyna????

Rozumiem pewne sprawy, ale wszelkie swoje problemy WSZYSTKIE
zostawiam w domu i jadę tam cały się poświęcić, przecież o
to chodzi, no nie?
Dzisiaj wielkim zaskoczeniem dla nich było, że za wczorajsze
rysunki wszyscy dostali nagrodę - no dostali, bo ja nie mam
prawa oceniać czyichś marzeń i fantazji!
Jutro dzień olimpijski, w piątek cd, a po południu wypad do
muzeum dinozaurów, a w sobote zaproszonkio od strrażaków na
pokaz gaśniczy, ognisko - no! bedzie chyba atrakcja, bo
przejadzaka samochodem strazackim, uzycie sprzetu itd to nie
lada gratka - to wszystko sponsoruje straż ochotnicza! - jak
byłem mały to sam oczywiście chciałem zostać strażakiem! - a
w ostatecznoći górnikiem.... i dobrze, że nim nie jestem!
w kazdym razie, ja się cieszę, może to mała grupka, dzisiaj
już ponad 50-tkę, ale zawsze coś, taki charakter - co roku
sobie obiecuję, że już nigdy więcej - czy to nałóg?
narazie - jutro nowy dzień - i tym tylko teraz źyję, a lenia
też mam w dupie, bo dziennik powinienem robić, zrobię jutro
:)