Data: 2012-02-25 20:56:08
Temat: Re: Polska nie radzi sobie z plagą samobójstw
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 25 Feb 2012 21:42:57 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-25 21:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 25 Feb 2012 20:45:10 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Hanka"<c...@g...com> napisał w wiadomości
>>> news:6f00bfec-5e02-4073-a39d-9ce970391f83@v2g2000vbx
.googlegroups.com...
>>> On 25 Lut, 14:20, Nemezis<s...@g...com> wrote:
>>>> http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/39880
8,polska_nie_radz...
>>>> Tak, samobójstwo to temat tabu, a przecież można pomóc,
>>>
>>> Powiedz mi jak pomozesz kobiecie przed emerytura,
>>> zwolnionej z pracy kilka lat temu, obecnie juz bez
>>> prawa do zasilku, bezdzietnej wdowie, bez renty
>>> po mezu.
>>>
>>> No prosze, dawaj.
>>>
>>> Ile kasy miesiecznie, skad, na jakiej podstawie.
>>> =======================================
>>>
>>> Zlkwidować CAŁY socjał. Jest to jedyny sposób na wyzwolenie w społeczeństwie
>>> naturalnych odruchów solidarności, chęci niesienia pomocy potrzebującym.
>>
>> Na emeryturę powinno się przechodzić w dowolnym wieku, w dowolnym momencie
>> życia zawodowego - o wysokości emerytury powinien decydowac tylko
>> zgromadzony kapitał. Jak komuś wystarczy 500 zł miesięcznie, to jego sprawa
>> - podpisuje akt woli o przejsciu na emeryturę i państwo=ZUS nic do niego
>> nie ma.
> I tak działają prywatne ubezpieczenia emerytalne.
Dzieki, ześ mnie oswiecił. Tylko zeby one jeszcze fachowo i efektywnie
inwestowały. Bo póki co my i nasi znajomi wycofaliśmy naszą forsę, olewamy
te ubezpieczenia. Na szczescie zrobiliśmy to na przełomie 2010/2011 - wiec
co prawda już po sporej stracie (a wcześniej zachęcających wzrostach, a
jakże!), ale jeszcze udało się coś uratować :-]
> Z tym, że ubezpieczenie jest tak skonstruowane,
> by nie opłacało się zbyt szybko wycofywać.
No więc oczywiste jest, że ludzie nie są głupi i nie będą odchodzić na
emeryture w pierwszym roku pracy jednak :-]
To, czego się krokodylimi łzami "obawia" Tusk, że niby obowiązkowe
ubezpieczenia są potrzebne, bo "nie możemy ludziom zgotować sytuacji, ze
nie będą mieli z czego żyć", to tylko oplatanie w bambuko. tak naprawde
chodzi o zapewnienie warunków legalnego grabienia ludzi do 67 roku życia, w
zamian zaś o KRÓTSZE wypłacanie im emerytury!.
> Np. mniej więcej
> w środku okresu zrównuje się włożony kapitał z kapitałem
> wypłacanym (ewentualnie zaindeksowanym wg inflacji, ale
> nic ponadto).
I to BARDZO delikatnie mówiąc "nic ponadto" - jak wyżej.
> Połączenie ich z ubezpieczeniami na życie powoduje jednak,
> że w przypadku wcześniejszej śmierci inni uposażeni
> (np. żona lub dzieci) otrzymują kapitał w pełnym wymiarze,
> czyli od początku indeksowany (korekta wzgl. inflacji)
> i z dopisanymi zyskami.
O tych "zyskach" zapomnij.
Jak wyżej.
jak tylko "wszwdł" drugi filar, płaciliśmy sobie w CU na fundusze
emerytalne. Po tych latach płacenia nie wiem, czy połowę pieniędzy
wypłaciliśmy. No, może troszkę więcej niż połowę.
> Przy takiej konstrukcji nie ma takiego
> poczucia 'ruletki', jak np. w przypadku ZUS'u, że
> kapitał znika, kiedy nie dożyjesz do wieku emerytalnego.
Jest ruletka, z której sobie nikt sprawy nie zdaje.
--
XL
|