Data: 2012-02-25 23:15:40
Temat: Re: Polska nie radzi sobie z plagą samobójstw
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 23:18:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 25 Feb 2012 20:52:55 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Oczywiście- masz rację. Niestety. Nie ma u nas małych społeczeństw, oddolnej
>>>> organizacji. Po prostu: życzliwych sąsiadów, którzy się zrzucą, załatwią co
>>>> trzeba, udzielą wsparcia. Tak- to chyba najważniejsze: żeby taka kobieta
>>>> wiedziała, że jest komuś potrzebna, że dla kogoś coś znaczy, komuś na niej
>>>> zależy. W społeczeństwie zsocjalizowanym ludzie oglądają się a to na opiekę
>>>> społeczną a to na inny sowiecki twór
>>> Wyobraźmy sobie tę kobietę jako osobę mieszkajaca w bloku Paulinki,
>>> nieznajacą nawet swich 4 (czterech!) sąsiadów z piętra. Całe zycie ta
>>> kobieta twierdziła, że niepotrzebne jej są takie znajomosci, nie nie szuka
>>> okazji ani potrzeby poznawania sąsiadów, nawet ich dzieci nie potrafi
>>> rozpoznać na korytarzu...
>> Teraz też piszesz ogólnie o zjawisku, nieprawdaż?
>
> Tak.
> Czepiasz się, że w Twoim bloku? - oj, kochana, nie jesteś nietypowa w
> swojej postawie, skoro do tej pory nie poznalas sąsiadów, to znaczy, ze i
> oni Ciebie poznać nie chcieli, prawda?
> To jest powszechne w mieście.
> :->
Wczoraj Ci bardzo grzecznie napisałam, dlaczego tak jest. Ba! Zrobiło mi
się Ciebie trochę szkoda, wobec tych tłumnych doigrywań z Ciebie.
Najwidoczniej nic nie zrozumiałaś z tego, co napisałam :(
--
Paulinka
|