Data: 2017-08-10 13:06:47
Temat: Re: Polska w oczach normalnych ludzi.
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-08-09 o 23:36, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2017-08-09 o 22:07, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>> W dniu 2017-08-09 o 21:28, i...@g...pl pisze:
>>>>> W dniu środa, 9 sierpnia 2017 15:58:03 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
>>>>>> W dniu 2017-08-09 o 11:58, jedrek pisze:
>>>>>>> Ochrzczony =
>>>>>>> przynależy do Kościoła,
>>>>>>
>>>>>> Bzdura.
>>>>>> Jak sobie wpiszę ciebie do mojego notesu,
>>>>>
>>>>> Ciebie "ktoś sobie" wpisał do ksiąg parafialnych? STRASZNE!!! Do sądu!
>>>>> LOL
>>>>
>>>> I czego znowu nie zrozumiałaś?
>>>>
>>>>>> to będziesz mi przynależny?
>>>>>
>>>>> Gdy (jako uprawniony do wpisu...) wpiszesz go sobie
>>>>
>>>> Mogę sobie wpisać kogo chcę. Czego znowu nie zrozumiałaś?
>>>> Jeszcze raz, powoli, bo znowu nie zrozumiałaś:
>>>> jeżeli wpiszę sobie kogoś do notesu, to nie znaczy, że ten ktoś do mnie
>>>> przynależy. Zrozumienie tego też przerasta twoje możliwości?
>>>>
>>>>> na jego rodziców (niemowlęcia) lub jego samego (dorosłego) PROŚBĘ - to tak.
>>>>
>>>> Bredzisz.
>>>
>>> Nie.
>>
>> Tupnij jeszcze nogą :)
>
> Ty potrafisz tupnąć czymś innym? - cóż, z nas dwojga to ty jesteś wielki.
> Ignorant.
I po co znowu bredzisz?
http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=23724
https://sjp.pwn.pl/slowniki/tupn%C4%85%C4%87.html
https://sjp.pwn.pl/korpus/szukaj/tupn%C4%85%C4%87.ht
ml
> Dasz radę kiedyś ogarnąć język polski?
> Nie sądzę.
Żeby coś sądzić, to musiałabyś mieć o tym jakieś pojęcie.
A jak na razie sięgnęłaś dna jak Pawłowicz z tym swoim "wziąść".
I oczywiście, jak zwykle, nic merytorycznego w temacie nie jesteś w
stanie dodać, więc na siłę szukasz pierdół i nawet przy tym się błaźnisz.
>>>> Mój notes i to ja decyduję kogo wpiszę, a kogo nie.
>>>
>>> Wreszcie zrozumiałeś pierwszą różnicę.
>>
>> Jesteś aż tak tępa?
>
> Że twój notes traktuję jako notes osoby prywatnej?
Że wpisanie kogoś do notesu nie powoduje, że osoba wpisana przynależy do
właściciela notesu.
Prościej już ci tego nie dam rady wytłumaczyć.
>> Jeszcze raz łopatologicznie: to, że KK sobie mnie wpisał do swojego
>> prywatnego notesu,
>
> KK nie jest prywatna osobą.
Serio?
To z jakiej paki bez mojej zgody posługuje się moimi danymi osobowymi?
Obce państwo panoszące się w Polsce i mające w dupie polskie prawo.
>> nie oznacza że do nich przynależę.
>
> A kto by tam chciał cię przygarnąć.
Ale nadążasz o czym jest mowa? Znowu się pogubiłaś?
Oni _chcą_ bo mogą pochwalić się statystykami. Robią to celowo i z
premedytacją.
>> Dasz radę to ogarnąć?
>>
>>>> Mam takie same prawa do wpisywania kogo chcę w swój prywatny notes jak KK.
>>>
>>> Raczej nie - o ile nie jesteś KK ani TW.
>>
>> To się dowiedz zamiast bredzić "raczej nie".
>
> Może raczej ty się dowiedz, zanim ktoś cię zapyta o uprawnienia do
> gromadzenia danych osobowych.
Wiedziałem, że nie masz bladego pojęcia o czym piszesz :)
>>> KK na pewno nie jesteś, więc...
>>
>> Więc?
>
> TW?
> Wiesz - ten notes...
Co ten notes?
Wytłumacz mi i pochwal się swoją głupotą :)
>>>> Wasz tok rozumowania (LOL :)) prowadzi do wniosku, że jak robisz zakupy
>>>> w sklepie internetowym i podajesz swoje dane, to znaczy, że przynależysz
>>>> do tego sklepu do końca życia.
>>>
>>> Cóż - to TWÓJ tok rozumowania.
>>
>> Nie. To twój tok rozumowania.
>> Czego znowu nie rozumiesz?
>
> Tego, że przypisujesz mi TWOJE sklepowe wnioski.
LOL :)
Przecież to wy piszecie o przynależności...
>>> Ale wolno ci brać ślub w sklepie. Ludzie dziś robią rzeczy zaiste dziwne.
>>
>> Zaczynasz błądzić. Jak zwykle.
>
> To JA chcę ślubu w sklepie???
> Zaczynasz błądzić.
LOL :) To ja pisałem o ślubach w sklepie?
Uroisz coś sobie, a potem z tymi urojeniami dyskutujesz.
>> KK to nie urząd stanu cywilnego. To, że w państwie fanatyków religijnych
>> uzurpuje sobie takie prawo to inna sprawa.
>
> Nie musi uzurpować - ma to prawo na mocy konkordatu, ciemniaku.
Konkordat to fikcja. Powołują się na niego tylko wtedy, gdy im to
pasuje. Gdy im nie pasuje, to nie mają żadnych oporów żeby go nie
przestrzegać.
>>>> A ktoś mnie zapytał czy chcę być wpisany do notesu KK?
>>>
>>> A jesteś?
>>
>> Jak większość w tym kraju wbrew własnej woli.
>
> Pretensje do mamusi i tatusia możesz mieć jedynie.
Owszem, mam. Zrozumieli swój błąd i przeprosili, że dali się tak
zmanipulować.
A ty nadal nie ogarniasz, że to nie ma związku z tym, jak powinien się
zachować KK wycierający sobie gębę zasadami moralnymi.
> To, co mnie dziwi, to fakt, że gardłując o notesie DO TEJ CHWILI nie
> poszedłeś się oficjalnie wypisać z KK! No - dlaczego?
Ja się tam nie zapisywałem.
Czego jeszcze nie rozumiesz?
Równie dobrze mógłbym iść do świadków Jehowy żeby mnie wypisali, albo do
jakiegoś meczetu, czy tego kościoła od orbitującego makaronu.
> http://www.apostazja.info/index.php/procedura-b/proc
edura-wystapienia
> Krok po kroczku masz wytłumaczone, żtp. debil by nie zrozumiał. Masz jakieś
> trudności z chodzeniem nogami? Na rękach/uszach/rzęsach?
> 3->
Jesteś żałosna. Nie będę się upokarzał jakąś ich chorą procedurą. W
przeciwieństwie do ciebie mam swoją godność.
To oni powinni zastosować się do mojej procedury. Mają zasrany obowiązek
wykreślić ze swoich rejestrów wszystkich, a zostawić i dopisywać tylko
tych, którzy osobiście się do tej organizacji zapiszą.
Na tym polega uczciwość, słowo kompletnie im nieznane. O logice nie
wspominając.
> To daj znać, jak już się wypiszesz. Bo teraz, kiedy już wreszcie wiesz, że
> nikt nie zatrzymuje,
LOL :) Zatrzymuje? Nigdy tam nie chodziłem, oprócz dzieciństwa wbrew
własnej woli, więc to się nie liczy.
> chyba wypadałoby byś to zrobił - gwoli twojej
> prezentowanej tu szumnie uczciwości.
Bredzisz. Masz tak sprany mózg, że nie rozumiesz podstawowych spraw. Nie
rozumiesz słowa uczciwość.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|