witam;
jestem mamą tej dziewczynki 4-letniej Karolinki z niedosłuchem na oba uszka.
Przeczytałam Wasze posty i powiem jedno. Wiele mnie kosztowało umieszczenie
tego ogłoszenia w necie bo nie przymieram głodem ale mam już tyle kredytów
zeciągniętych: na mieszkanie i samochód zanim dowiedzieliśmy sie, że dziecko
jest chore, na aparaty słuchowe które kupiliśmy rok temu. Ta pomoc jest
potrzebna za zakup systemu FM, gdyż moje dziecko źle mówi, nie słyszy
normalnie tak jak my mimo aparatów. Czytając ten pierwszy post oskarzający
popłynęły mi łzy mimo, iż przyzwyczaiłam sie do ludzkiej obojętności czy
wręcz pogardy kiedy prosi sie o pomocy. Moge wyjaśnić ze komputer to
narzędzie mojej pracy i używam go przez 8 godz. w pracy. W domu mam komputer
z przed 4 lat czyli zanim urodziło sie moje dziecko. Nie stać mnie na jego
wymianę i każdy grosz oszczędzam na rehabilitacje dziecka. Nie wiem skąd u
niektórych takie poglądy. Myślę, że stąd iż nigdy nie znaleźli sie w takiej
sytuacji. Spieszę tez poinformować pana, ze mimo moich problemów finansowych
pomagam jak mogę rodzinom biednym na wioskach np. i nie pytam się ich na co
przeznaczają pieniądze oddając im np. za małe rzeczy po mojej rodzinie.
To, że PCPR nie chciał nam pomóc to wynika z ustawy, za duży dochód na 1
członka rodziny. W instytucjach również szukam pomocy.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i przepraszam, że niektórym zawróciłam
głowę głupim pomysłem zbierania pieniędzy na chore dziecko.
Pozdrawiam
Magdalena
GG 472276