Data: 2000-09-14 08:36:14
Temat: Re: Pomocy to chyba korzonki
Od: "LESZEK K." <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
serdeczne dzięki wszystkim za cenne rady...po kilku dniach leniuchowania
stanąłem na dwie nogi
choć podczas wstawania z krzesła mam problem wyprostować się to i tak
nie jest źle porównując stan sprzed kilku dni ale najlepsza z tego
wszystkiego jest mina mojego dziadka (starszy o pół wieku)kiedy widzi
jak podnoszę się z krzesła myśli wtedy pewnie "jaja sobie robi ze mnie"
----------------------------------------------------
--------------------
Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8pj6ll$nnf$...@h...uw.edu.pl...
>
> > Jesli to "korzonki", czyli bole zwiazane z wysuwanie sie dysku
ledzwiowego,
> > to najlepiej przelezec i przeczekac kilka dni bez wysilkow. Do tego
leki
> > przeciwbolowe i przeciwzapalne.
> >
> Pan dr (wf) Rakowski ze Stegny uczył mnie kiedyś co robić z
"korzonkami"
> Tak więc prawdziwe "korzonki" to bardzo rzadka choroba. Jest to
zapalenie nerwu .... ( lekarze
> wiedzą lepiej jakiego ).
> Najczęściej takie same objawy daje zespół przeciążeniowy mięśni, które
są właśnie tam gdzie
> zaczynają się plecy. Po prostu te mięśnie pod wpływem stresu często
się napinają i skracają się.
> Jeżeli jeszcze nas przewieje, to robia się stany zapalne.
> Trzeba je wydłużyć.
> Może uda mi się opisać jak to zrobić.
> Pacjent kładzie się na podłodze na plecach. Zupełny luz.
> Partner (ka) podkładając rękę pod piętę unosi powoli jedną nogę do
góry.
> Jeżeli po podniesieniu na wysokość ok 40 cm pojawi się okropny ból w
okolicach kręgosłupa, to należy
> zaniechać zabiegu - dyskopatia.
> Jeżeli noga da się podnosić wyżej, to należy kontynuować podnoszenie
noga cały czas wyprostowana)
> aż do momentu wystąpienia bólu. W tym miejscu zatrzymujemy
podnoszenie, a pacjent zaczyna naciskać
> na naszą rękę tą nogą ( piętą cisnąc w dół ) Oczywiście trzymamy
stawiając opór. Liczymy do 10 i
> mówimy "puść", a nogę podnosimy kilka cm wyżej. I znów pacjent
naciska. I tak samo jeszcze raz.
> Czasami udaje się podnieść nogę prawie do pionu.
> Z drugą nogą to samo. Można to robic raz dziennie.
> Robiłem ten zabieg kilkanaście razy w życiu i zawsze efekt był bardzo
dobry.
> W kilku przypadkach wystarczył jeden zabieg i bóle zmniejszały sie o
70%.
>
> Sam na sobie ( tez mnie trafiło ) wypróbowałem inny sposób. Zwijałem
się w kłębek zwracając
> szczególną uwagę na to, żeby rozciągać mięśnie właśnie te bolące.
Efekt też był dobry.
> Co na to lekarz - specjalista?
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>
|