Data: 2002-10-10 23:10:20
Temat: Re: Pomocy!! zazdrość zabija
Od: Kreska <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch" <a...@p...com> dnia 10 paź 2002 napisał/a:
> ... czy ja wiem? Jesli ten facet ma tak slabe rozeznanie w
> rzeczywistosci, ze nawet jak ktos mowi "dzien dobry", traktuje jak
> zdrade....?
Mówiąc o nadziei miałam na myśli iskierkę:)
Ale fakt że poszedł, świadczy, że zauważa problem, a to juz coś
> Dlaczego on to tak interpretuje?
> A moze to tylko jakies "zastepcze oskarznie", facet
> ma jakies inne, dawne problemy, ktore sie tak uzewnetrzniaja...
Iv napisała o jego skłonnosci do alkoholu. Najprawdopodobniej pił od
zawsze i to niemało.
To, ze teraz nie pije, nie znaczy, że nie ma problemu, gdyż zmiany
wywołane chorobą alkoholową pozostają i jest to m.in. chorobliwa
zazdrość. Choc w tym wypadku, ta zazdrość istniała chyba od początku.
Po prostu sie nasiliła.
Ludzie z chorobą alkoholową mają same problemy. I najczęściej szukaja
winnych gdzie indziej, nie w sobie, nie w chorobie.
Dlatego sugerowałam poradnię aa, zeby potwierdzić lub wykluczyć tę
chorobę. Jest niezłą pożywką dla zazdrości;)
pozdrawiam ---- Kreska
--
Najlepszym sługą człowieka jest...on sam.
|