Data: 2005-11-24 21:39:13
Temat: Re: Pomozcie poradzic.
Od: "Mariusz" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ON/OFF" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dm3una$1rn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mariusz napisał(a):
>> Witam.
>>(...)
>
> Oj, kolego potrzebujesz solidnego wstrząsu. Dopiero w sytuacji
> podbramkowej wyłażą na wierzch prawdziwe uczucia. Jak poczujesz, że ją
> tracisz to wtedy nagle zrozumiesz co jest najważniejsze w życiu i że
> prawdziwa miłość to jest "pomimo" a nie "za coś".
> Twój wybór.
>
Ale jednocześnie przestrzegam... współczucie i litość dla niej nie
> powinny Cie powstrzymywać przed rozstaniem. Jeżeli jesteś na 100%
> zdecydowany rozstawaj się jak najszybciej. Ciągnąc to krzywdzisz ją. To po
> pierwsze. A po drugie: PAMIĘTAJ! Kobiety nigdy nie mają tego typu
> rozterek. Jak ona pozna kogoś nowego, jak się zakocha - nie będzie się nad
> Tobą litować. Po prostu odejdzie i już. Bierz to pod uwagę.
>
> Pozdrawiam
Dziekuje za rady. Chyba jednak z nią zostane, przynajmniej dziś tak myśle.
Najgorszy ten mętlik w głowie.
Pozdrawiam
Mariusz
|