Pomysl na wypadek wypaku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25

11. Data: 2004-08-10 06:54:41

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: Paweł Muszyński <p...@b...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-08-10 02:21, Użytkownik Daniel napisał:

>> Jak bylem na praktykach w szpitalu tez sie o to zapytalem. Przyjmowalem
>> ludzi.... wszyscy mowili ze pamietaja grupy, no ale dowod.. dowod.... musi
>> byc napisana grupa i pieczatka laboratorium. Bez tego sie nie wpisywalem
> do
>> karty i trzeba bylo pobierac krew (lub rodzina donosila dowod).
> Miałeś praktyki na ostrym dyrzurze, czy tez mnie nikt nie slucha? ;) Ja nie
> mowie o sytuacji, gdy ide do szpitala, bo mam zapalenie wyrostka
> robaczkowego... mowie o wypadkach, kiedy nie zawsze jest czas na badania...

IMHO jest to ak ważna sprawa, i tak duże ryzyko (przy podaniu złej
grupy), że na zbadanie grupy zawsze będzie czas - po prostu nie zostanie
podana krew przed zbadaniem grupy.
>
>> Bo w sumie ktos mogl sobie zrobic od
>> tak, po pijanemu, czy A Rh+ na skorze daje ta pewnosc..... a tym bardziej
>> jakis niesmiertelnik ktory mozna zdjac i zalozyc komu sie chce.
> Ej, no bez przesadyzmu... to dla mnie brzmi jak postepowanie wscieklego
> pilota kamikaze. Bez obrazy, ale nie wiem, kto by sobie nosil inna grupe
> krwi "tak dla picu"

Ale np. nastolatek mógłby zapytać rodziców jaką ma grupę krwi i wybić
sobie nieśmiertelnik bez badania.
Ryzyko istnieje..;
>
>> Juz lepiej
>> nosic papierek z pieczatka ktora to potwierdza.
> A czyjegos innego papierka, to juz nie moge miec?

Możesz, dlatego słuszne było wbijanjie do dowodu (wiem, cudzy dowód też
możesz mieć...)

--
Paweł Muszyński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2004-08-10 07:39:25

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: "Maras" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Norbert" <p...@n...gg> napisał w wiadomości
news:cf8tql$h4g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak bylem na praktykach w szpitalu tez sie o to zapytalem. Przyjmowalem
> ludzi.... wszyscy mowili ze pamietaja grupy, no ale dowod.. dowod.... musi
> byc napisana grupa i pieczatka laboratorium. Bez tego sie nie wpisywalem
> do karty i trzeba bylo pobierac krew (lub rodzina donosila dowod). I
> spytalem sie czy gdyby ktos mial nawet tatuaz to czy by uwzglednili i
> odpowiedzieli ze nie (a co dopiero niesmiertelnik). Bo w sumie ktos mogl
> sobie zrobic od tak, po pijanemu, czy A Rh+ na skorze daje ta pewnosc.....
> a tym bardziej jakis niesmiertelnik ktory mozna zdjac i zalozyc komu sie
> chce. Juz lepiej nosic papierek z pieczatka ktora to potwierdza. Jednak
> najlepszym rozwiazaniem byloby obowiazkowe robienie grupy krwi przed
> wyrobieniem dowodu osobistego i umieszczanie tam tej informacji, no ale
> kto o tym pomyslal....... w obecnych dowodach wlasciwie nie ma nic poza
> peselem i zdjeciem.

Wie ktoś może dlaczego badanie grupy krwi kosztuje 20zł, a badanie do dowodu
kosztuje 40zł ? Czy to za 20zł to taki pic na wodę ?

--
Pozdrawiam,
Maras
odpowiadając usuń .com z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2004-08-10 08:07:19

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: "tHe mRuWa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule news:cf9tv6$o02$1@helios.domdata.com,
niejaki(a): Maras z adresu <m...@w...pl> napisał(a):

> Wie ktoś może dlaczego badanie grupy krwi kosztuje 20zł, a badanie do
> dowodu kosztuje 40zł ? Czy to za 20zł to taki pic na wodę ?

wliczaja pewnie koszt wydania specjalnej karty

--
* Pozdrawiam tHe mRuWa
* ICQ: 8856776 GG: 4045644
* Email: m...@p...onet.pl
* Na początku był Eru, Jedyny...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2004-08-10 08:46:27

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: Kamil Raczynski <r...@r...yupe.net> szukaj wiadomości tego autora

"Maras" <m...@w...pl> nakibordził(a):

>Wie ktoś może dlaczego badanie grupy krwi kosztuje 20zł, a badanie do dowodu
>kosztuje 40zł ? Czy to za 20zł to taki pic na wodę ?

Podepnę się do wątku. Jak to jest z wbiciem grupy do dowodu (starego)? Mam
wyniki trzech badań (szpital i dwa ambulatoria) - z tym że rozciągnięte w
czasie, najstarsze bodajże z 1985r. Czy na podstawie tego jakieś
ambulatorium może mi wbić pieczątkę do dowodu?

--
Kamil 'Raczek' Raczyński <r...@r...yupe.net>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2004-08-10 08:56:08

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: "Daniel" <kleju_@NO_SPAM_pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paweł Muszyński" <p...@b...org> napisał w wiadomości
news:cf9rju$46n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Juz lepiej
> >> nosic papierek z pieczatka ktora to potwierdza.
> > A czyjegos innego papierka, to juz nie moge miec?
>
> Możesz, dlatego słuszne było wbijanjie do dowodu (wiem, cudzy dowód też
> możesz mieć...)

Ale na dowodzie od razu widać, że jest cudzy ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2004-08-10 10:11:04

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: "Norbert" <p...@n...gg> szukaj wiadomości tego autora

> Podepnę się do wątku. Jak to jest z wbiciem grupy do dowodu (starego)? Mam
> wyniki trzech badań (szpital i dwa ambulatoria) - z tym że rozciągnięte w
> czasie, najstarsze bodajże z 1985r. Czy na podstawie tego jakieś
> ambulatorium może mi wbić pieczątkę do dowodu?

Heh grupa krwi sie nie zmienia..... aczkolwiek rozmawialem z jednym
przypadkiem ktory uwazal ze kiedys mial inna, ale teraz mu robili i mial
jeszcze inna ;-)

--
Pozdrawiam Norbert :-)
www.zdjecianorberta.prv.pl
#GG: 4441119

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2004-08-10 10:53:02

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: Kamil Raczynski <r...@r...yupe.net> szukaj wiadomości tego autora

"Norbert" <p...@n...gg> nakibordził(a):

>> czasie, najstarsze bodajże z 1985r. Czy na podstawie tego jakieś
>> ambulatorium może mi wbić pieczątkę do dowodu?
>
>Heh grupa krwi sie nie zmienia..... aczkolwiek rozmawialem z jednym
>przypadkiem ktory uwazal ze kiedys mial inna, ale teraz mu robili i mial
>jeszcze inna ;-)

No tak tak, ja się pytam, czy mi w ambulatorium pieczątkę wbiją, czy muszę
się u nich przebadać.

--
Kamil 'Raczek' Raczyński <r...@r...yupe.net>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2004-08-10 16:11:31

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota D." <potforrrek@USUŃBLABLA.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:cf8frf$hc0$1@opal.icpnet.pl...

> 1) Co to są "nieśmiertelniki"?

no wynika to z tresci I postu - sa to te blaszki z natloczonymi danymi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2004-08-10 17:33:49

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 10 Aug 2004 02:21:28 +0200, Daniel wrote:

> Miałeś praktyki na ostrym dyrzurze, czy tez mnie nikt nie slucha? ;) Ja nie
> mowie o sytuacji, gdy ide do szpitala, bo mam zapalenie wyrostka
> robaczkowego... mowie o wypadkach, kiedy nie zawsze jest czas na badania...

Jak nie ma czasu, to się leje krystaloidy, koloidy, albo - jeśli
sytuacja jest krytyczna - zero rh minus.

A w sytuacji planowego zabiegu wymagane są dwa oznaczenia grupy krwi,
nie jedno (jedno może być archiwalne).

Wybacz, ale taka blaszkę można sobie potłuc o kant kuli.

>> Juz lepiej
>> nosic papierek z pieczatka ktora to potwierdza.
> A czyjegos innego papierka, to juz nie moge miec?

O ile wiem można sobie w stacji krwiodawstwa sprokurować odpowiednią
imienną kartę wielkości karty kredytowej z grupą krwi.

m. (lekarz)
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2004-08-10 17:35:05

Temat: Re: Pomysl na wypadek wypaku
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 10 Aug 2004 12:53:02 +0200, Kamil Raczynski wrote:

> No tak tak, ja się pytam, czy mi w ambulatorium pieczątkę wbiją, czy muszę
> się u nich przebadać.

Żadne laboratorium nie poświadczy czegoś, czego samo nie oznaczyło. Dla
własnego bezpieczeństwa.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry