Data: 2013-03-07 12:50:22
Temat: Re: Ponawiam pytanie do globa (nemezis/outside)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Mar, 11:05, Druch <d...@...hostingasp.pl> wrote:
> Globek,
>
> Przypominam, ze ciagle unikasz odpowiedzi na pytanie.
Pięknie.
Nie uzyskałeś tego czego oczekiwałeś po grzeczności, zdecydowałeś się
więc na powyższy krok. Pomijam napastliwość sugerującą jakoby glob
miał obowiązek na cokolwiek ci odpowiadać - brzmiącą z tego zdania,
każdy to widzi i czuje. Pomijam, gdyż o wiele istotniejsza jest
banalność takiego zagrania i okoliczności w których takie zagranie się
sprawdza. A sprawdza się to w relacji psychopatyczny rodzic -
zdominowane dziecko. No jak tam Duchu, uchylisz rąbka tajemnicy ? Była
kiedyś sytuacja, że myk się nie udał i trzeba było pójść krok dalej i
wobec oporu materii zagrać biednego rodzica, któremu dziecko swym
oporem krzywdę niezasłużoną wyrządza ? Czy może od razu było przejście
do fazy - wpierdol ? A może myk zawsze się udawał i nie trzeba było
dalszych faz ?
Dębska
|