« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2004-07-26 09:28:51
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ce2i17$gg9$1@news.onet.pl...
> Zastanawiam się i myślę, że np. ktoś ma złe doświadczenia i dlatego ma z
tym
> problemy.
Ale to też upraszczanie - na zasadzie "wszyscy są tacy sami" więc skoro X
mnie zranił, to pewnie wszyscy nastepni też będą próbowac to zrobić.
To obarczanie partnera odpowiedzialnością za coś, czemu nie on jest winien.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2004-07-26 09:29:33
Temat: Re: Poprzedni partnerzy"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
> Wygląda na to Gucio, że szukając na pl.soc.rodzina wymówek grasz tylko na
> zwłokę:
>
> Bo ja prosty chłopak jestem:-)
I nigdy nie było w Tobie ani odrobiny zazdrości wobec Twojej kobiety??
Gucio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2004-07-26 09:34:46
Temat: Re: Poprzedni partnerzy"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:ce2isc$f5v$1@news.onet.pl...
> >
> > Zastanawiam się i myślę, że np. ktoś ma złe doświadczenia i dlatego ma z
> tym
> > problemy.
>
> Ale to też upraszczanie - na zasadzie "wszyscy są tacy sami" więc skoro X
> mnie zranił, to pewnie wszyscy nastepni też będą próbowac to zrobić.
> To obarczanie partnera odpowiedzialnością za coś, czemu nie on jest
winien.
>
To nie znaczy, że ktoś może mieć z tym problem. Przecież to jacy jesteśmy
zależy od naszych doświadczeń.
To tak jakby odmówić komuś molestowanemu w dzieciństwie prawa do tego, żeby
miał problemy z fizyczną bliskością.
Ja nic nie mówiłem o obarczaniu odpowiedzialnością. Chodzi tylko o to, żeby
spróbować zrozumieć drugą osobę, a nie odcinać się od niej mówiąc, że to jej
problem, co mam wrażenie próbujesz propagować...
Gucio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2004-07-26 09:36:46
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Gucio wrote:
> Zastanawiam się i myślę, że np. ktoś ma złe doświadczenia i dlatego ma z tym
> problemy.
>
Ktos, kto nie jest zazdrosny, ma problem ?!
Dunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2004-07-26 09:46:26
Temat: Re: Poprzedni partnerzy"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:4104D0AE.7090200@nielubiespamu.o2.pl...
> > Zastanawiam się i myślę, że np. ktoś ma złe doświadczenia i dlatego ma z
tym
> > problemy.
> >
> Ktos, kto nie jest zazdrosny, ma problem ?!
>
Ktoś jest zazdrosny, bo miał złe doświadczenia i ma problem.
Gucio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2004-07-26 09:51:38
Temat: Re: Poprzedni partnerzyWygląda na to Gucio, że szukając na pl.soc.rodzina wymówek grasz tylko na
zwłokę:
> I nigdy nie było w Tobie ani odrobiny zazdrości wobec Twojej kobiety??
Pewnie, że było.
Staram się jednak nie obarczać mojego partnera odpowiedzialnością za moją
zazdrość.
Nie wmawiam sobie, że zazdrość ma cokolwiek wspólnego z miłością, a jeśli
już, to jest ona dla mnie sygnałem, że nie kocham siebie samego tak, jakbym
mógł/chciał/...
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2004-07-26 09:54:01
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ce2j7f$bov$1@news.onet.pl...
> To nie znaczy, że ktoś może mieć z tym problem. Przecież to jacy jesteśmy
> zależy od naszych doświadczeń.
I tak samo od nas zalezy co z tymi doświadczeniami robimy.
> Ja nic nie mówiłem o obarczaniu odpowiedzialnością. Chodzi tylko o to,
żeby
> spróbować zrozumieć drugą osobę, a nie odcinać się od niej mówiąc, że to
jej
> problem, co mam wrażenie próbujesz propagować...
Mam wrażenie że twierdzę, że zazdrość to problem zazdrośnika bazujący na
jego domniemaniach nieuczciwości partnera i tylko w jego gestii leży
rozwiązanie go w sobie.
Zrozumieć można wiele, ale zrozumienie nie jest tym samym co
akceptacja -alkoholizm kogoś tez można zrozumieć, ale czy warto go
akceptować skoro jest elementem niszczącym?
Tak samo z zazdrością można zrozumieć, ale nikt nie może wymagać, aby ją
akceptować u partnera - to wymagało by zaakceptowania faktu, że się nie jest
wiarygodnym dla partnera, że jak deklarujesz wierność - to zazdrosny partner
traktuje to jak gadanie dla gadania. Niech zazdrośnicy to zrozumieją i
przemyślą czy sami chcieliby być tak traktowani.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2004-07-26 09:56:19
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:roj2debvdsnj$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Wygląda na to Gucio, że szukając na pl.soc.rodzina wymówek grasz tylko na
> zwłokę:
>
> > I nigdy nie było w Tobie ani odrobiny zazdrości wobec Twojej kobiety??
>
> Pewnie, że było.
> Staram się jednak nie obarczać mojego partnera odpowiedzialnością za moją
> zazdrość.
> Nie wmawiam sobie, że zazdrość ma cokolwiek wspólnego z miłością, a jeśli
> już, to jest ona dla mnie sygnałem, że nie kocham siebie samego tak,
jakbym
> mógł/chciał/...
>
I uważasz, że jak będziesz miał z tym kłopot, to partnerka powinna Ci
powiedzieć, że to Twój problem?
Gucio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2004-07-26 09:58:41
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ce2kfr$a9p$1@news.onet.pl...
>
> "puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
> news:roj2debvdsnj$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> > Wygląda na to Gucio, że szukając na pl.soc.rodzina wymówek grasz tylko
na
> > zwłokę:
> >
> > > I nigdy nie było w Tobie ani odrobiny zazdrości wobec Twojej kobiety??
> >
> > Pewnie, że było.
> > Staram się jednak nie obarczać mojego partnera odpowiedzialnością za
moją
> > zazdrość.
> > Nie wmawiam sobie, że zazdrość ma cokolwiek wspólnego z miłością, a
jeśli
> > już, to jest ona dla mnie sygnałem, że nie kocham siebie samego tak,
> jakbym
> > mógł/chciał/...
> >
> I uważasz, że jak będziesz miał z tym kłopot, to partnerka powinna Ci
> powiedzieć, że to Twój problem?
Rzecz w tym, że to JEST problem zazdrosnika. Można mu tlko pomóc w
zwalczaniu poprzez serdeczną i cierpliwą perswazję, ale zachowań
agresywnych, zaborczych, naruszających dobra osobiste nie wolno tolerować
Margola Zazdrośnik Samotłumiący Się W Zarodku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2004-07-26 10:08:07
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:ce2kbi$13o$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ce2j7f$bov$1@news.onet.pl...
> > To nie znaczy, że ktoś może mieć z tym problem. Przecież to jacy
jesteśmy
> > zależy od naszych doświadczeń.
>
> I tak samo od nas zalezy co z tymi doświadczeniami robimy.
>
> > Ja nic nie mówiłem o obarczaniu odpowiedzialnością. Chodzi tylko o to,
> żeby
> > spróbować zrozumieć drugą osobę, a nie odcinać się od niej mówiąc, że to
> jej
> > problem, co mam wrażenie próbujesz propagować...
>
> Mam wrażenie że twierdzę, że zazdrość to problem zazdrośnika bazujący na
> jego domniemaniach nieuczciwości partnera i tylko w jego gestii leży
> rozwiązanie go w sobie.
> Zrozumieć można wiele, ale zrozumienie nie jest tym samym co
> akceptacja -alkoholizm kogoś tez można zrozumieć, ale czy warto go
> akceptować skoro jest elementem niszczącym?
> Tak samo z zazdrością można zrozumieć, ale nikt nie może wymagać, aby ją
> akceptować u partnera - to wymagało by zaakceptowania faktu, że się nie
jest
> wiarygodnym dla partnera, że jak deklarujesz wierność - to zazdrosny
partner
> traktuje to jak gadanie dla gadania. Niech zazdrośnicy to zrozumieją i
> przemyślą czy sami chcieliby być tak traktowani.
>
Pewnie by nie chcieli, ale już na pewno nie reagowali by na czyjąś zazdrość
taką agresją, jak wiele osób na tej grupie.
Gucio.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |