Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Poprzedni partnerzy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poprzedni partnerzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 294


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-23 06:24:56

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1uay0omwfsjf5$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Wygląda na to Margola Sularczyk, że szukając na pl.soc.rodzina wymówek
> grasz tylko na zwłokę:
>
> > Margola Która Utrzymuje Przyjacielskie, Acz Rzadkie Układy z Byłymi
>
> Ja tam nie utrzymuję. Dbam o własną skórę - nie chodzi o żonę, chodzi o
> byłe;-).
>
> puchaty

Wiesz, poprawiam sobie humor własną wielkodusznością ;)))

Temu wybaczę, tamtego wysłucham, owemu pomogę, ot takie tam. I ich też
czasem proszę o przysługę - fajnie mieć znajomego policjanta i informatyka,
nie?

Poza wszystkim jednak - kontakty te nie wykraczają poza zwykłe koleżeństwo,
no, może trochę więcej mam do nich zaufania, niż do zwykłych kolegów. Ale to
dłuuuuuuuuugo po nabrałam tego zaufania ;)


Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-23 10:33:07

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Dorota D." <potforrrek@USUŃBLABLA.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7980.00000222.40ffbd07@newsgate.onet.pl...
> Co myślicie, o dziewczynie, która ma chłopaka, ale nie zamierza
zrezygnować ze
> znajomości ze swoimi poprzednimi partnerami.
> Czy to jest normalne, czy mielibyście coś przeciwko?
> Pytanie nie dotyczy to tylko mężczyzn, bo sytuacja, może być odwrotna..

To chyba zależy, jaki to był związek, kiedy i w jakich okolicznościach
został zakończony. Na pewno bym nie chciała, żeby partner spotykał się z
byłą po to, by do niego wróciła, gdybym widziała, że wciąż ją kocha.
Natomiast sytuacja, kiedy partner pozostał w stosunkach czysto koleżańskich
ze swoją byłą i widać, że poza tym nic ich nie łączy, to... czemu nie? :)
Uważam że zazdrość jest tu nie na miejscu i że lepiej aby parner wyrażał się
o byłych z szacunkiem, z uśmiechem na ustach niż z nienawiścią. Żeby się z
nią spotykał od czasu do czasu, niż ukrywał przed nią i kłamał że go nie ma,
kiedy dzwoni. Bo my kiedyś
też możemy stać się tymi byłymi i... chyba byśmy wtedy chcieli mieć
jakikolwiek kontakt z kimś, z kim przeżyliśmy ileś tygodni, miesięcy, lat...
Tak mi się zdaje.

Dorota



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-23 15:49:40

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7980.00000222.40ffbd07@newsgate.onet.pl...

> Czy to jest normalne, czy mielibyście coś przeciwko?

Dla mnie normalne. Z chyba wszystkimi moimi eks utzymuje kontakty
przyjacielskie. Mam klucze do mieszkania i pełnomocnictwa do konta bankowego
jednego z z nich. Inny, z którym bylam gdy poznałam obecnego męza, bywa u
nas w domu i wtedy nocuje bo mieszka teraz 100km od nas. Był okres kiedy
mieszkałam 100km od mego męza - to moj eks zabierał mnie wtedy na obiady, na
spacery, chodził ze mną na zakupy, na USG podgladać dzidziusia etc. I to moj
eks robił zdjecia dzidziusia na porodówce:-))

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-23 16:30:19

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Gucio" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in message >
> > Czy to jest normalne, czy mielibyście coś przeciwko?
>
> Dla mnie normalne. Z chyba wszystkimi moimi eks utzymuje kontakty
> przyjacielskie. Mam klucze do mieszkania i pełnomocnictwa do konta
bankowego
> jednego z z nich. Inny, z którym bylam gdy poznałam obecnego męza, bywa u
> nas w domu i wtedy nocuje bo mieszka teraz 100km od nas. Był okres kiedy
> mieszkałam 100km od mego męza - to moj eks zabierał mnie wtedy na obiady,
na
> spacery, chodził ze mną na zakupy, na USG podgladać dzidziusia etc. I to
moj
> eks robił zdjecia dzidziusia na porodówce:-))
>
> HaNkA
>
I Twój mąż nie miał nic przeciwko?
Nie stawał się podejrzliwy z tego powodu ??

Gucio.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-23 18:32:28

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdreej$a79$1@news.onet.pl...

> I Twój mąż nie miał nic przeciwko?
> Nie stawał się podejrzliwy z tego powodu ??

Podejrzliwy? Litości a czemu miałby? Raz moj ówczesny chłopak zrobił cos w
rodzaju awantury, gdy mu powiedziałam ze wybieram sie do kolegi na kawę.
Powiedziałam mu "idę do Jaska na kawę, nie zaś zeby siez nim przespać.
Jeśli Cię kiedys zdradze to Ci to powiem zaraz po, a jak dam radę to
zadzwonię w trakcie. I bez histerii - albo mi ufasz i idę do Jaśka na kawę,
albo mi nie ufasz i się rozstajemy tu i teraz". Ale taka sytuacja zdarzyła
sie raz jeden jedyny. Moj mąż nie musi byc podejrzliwy/zazdrosny bo wie, ze
jest jedynym facetem w moim zyciu, jest moim życiem. przez ponad rok
mieszkalam 100km od mego meza, spotykalismy sie tylko w weekendy -gdybysmy
zatruwali nasz zwiazek jakimis chorymi podejrzeniami pewnie bysmy tego nie
przetrwali.

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-23 20:47:05

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in
message news:cdrliq$pk7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Powiedziałam mu "idę do Jaska na kawę, nie zaś zeby siez nim
przespać.
> Jeśli Cię kiedys zdradze to Ci to powiem zaraz po, a jak dam radę to
> zadzwonię w trakcie. I bez histerii - albo mi ufasz i idę do Jaśka
na kawę,
> albo mi nie ufasz i się rozstajemy tu i teraz".

Rozumiem, że masz prawo spotykać się z kim chcesz ale takie stawianie
sprawy "albo nie będziesz zazdrosny albo się rozstajemy" trąci, według
mnie brakiem szacunku dla uczuć partnera.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-24 11:43:51

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cdt549$p41$1@news.onet.pl...

>według
> mnie brakiem szacunku dla uczuć partnera.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-24 11:46:21

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cdt549$p41$1@news.onet.pl...

>trąci, według
> mnie brakiem szacunku dla uczuć partnera.

A nie sądzisz, że ów człowiek robiąc ową scenę zazdrości i sugerując przez
to że jestem skłonna do zdrady/niegodna zaufania/łatwa/puszczalska
[niepotrzebne skreślić] okazał mi znacznie większy brak szacunku niż ja
jemu w Twoim mniemaniu?

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-24 12:10:24

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> wrote in message
news:cdti6r$2ge$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A nie sądzisz, że ów człowiek robiąc ową scenę zazdrości i sugerując przez
> to że jestem skłonna do zdrady/niegodna zaufania/łatwa/puszczalska
> [niepotrzebne skreślić] okazał mi znacznie większy brak szacunku niż ja
> jemu w Twoim mniemaniu?

po pierwsze zdrada to nie tylko "przespanie sie".
po drugie zazdrosc w przypadku pojscia na kawe z bylym, z
zostawieniem obecnego samego jest imo lekcewazeniem dla TZ,
jest naturalnym uczuciem, i twoja odpowiedz w tej sytuacji
byla dalsza tego konsekwencja.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-24 12:25:51

Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "bouli" <b...@p...net> szukaj wiadomości tego autora

> > Co myślicie, o dziewczynie, która ma chłopaka, ale nie zamierza
> zrezygnować ze
> > znajomości ze swoimi poprzednimi partnerami.
> > Czy to jest normalne, czy mielibyście coś przeciwko?
>
> Jak dla mnie - normalna. Przecież można być ze swoimi ex-ami na stopie
> przyjacielskiej po zakończeniu związku. Więc czemu się nie spotykać z
> przyjacielem? Nie wiedzę problemu... Założenia typu sex odrzucam, bo w
ogóle
> nie wchodzą tutaj w rachubę.

Jakos zyje wedlug zasady, aby nie palic za soba mostow.
W duzej czesci z bylymi partnerkami zyje na stopie kolezenskiej lub
przyjecielskiej. I nie widze w tym nic dziwnego.
Pod warunkiem, ze zachowane sa tzw. zdrowe zasady:)

> Mężczyźni rzadziej chyba utrzymują kontak ze swoimi byłymi. Ale jeśli już,
> to bardziej... ścisły. Więc odpada.

Ja mam jakos odmienne doswiadczenia ;))

b.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 30


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znam duzo rodzina i zadna nie jest normalna
.kto ze mna pojedzie
obrażalski
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...
Jestem wrogiem pedofilii i pedofilów...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »