> Ponieważ zawsze Was o coś pytam, a sama rzadko
> coś chwalę/krytykuję postanowiłam opisać nowy
> podkład L'Oreal Infallible.
> Otóż mam cerę mieszaną, ciut po 30-stce i po
> wykorzystaniu próbki (tydzień) stwierdzam co następuje:
> - bardzo wydajny
> - kryje idealnie;twarz wydaje się jednolita, gładka, bez 'maski'
> - ładnie pachnie
> ale.. po 2 godzinach co widzę:
> - ciemnieje
> - moja twarz świeci się niemiłosiernie
> (jak po mało którym podkładzie, nawet po Lirene)

na moją skórę na buzi (która jest sucha..na czole wręcz skrajnie) jest
idealny. Powiedziałabym wręcz, że najlepszy ze średniopółkowych, które
miałam. Najpierw nakładam na buzię krem, podkład rozprowadza się
równiutko, pięknie kryje i jeszcze piękniej pachnie. Tak jak napisałaś,
skóra jest po nim jak jedwab, mieciutka i gladka.
Nie zauważyłam natomiast,żeby ciemniał (mam odcien golden beige). Może
dobrałaś zły odcień/różnica była widoczna w porównaniu światła
sztucznego i dziennego?
No i nie świeci się, ale na mojej skórze to mało co się świeci;)

pozdrawiam
Monika

--
"We make a living by what we get,
we make a life by what we give " (Sir Winston Churchill)
->Dołącz do nas, zostań honorową krwinką !
www.krewniacy.pl