Pornografia
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 384
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2003-03-17 15:01:15
Temat: Odp: PornografiaOd: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b54njt$4gu$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "boniedydy"
> > Nie, skąd. Przecież cytowałam już dwa razy:
> > > Równie nieuczciwe jak niedotrzymywanie obietnicy jest żądanie jej
> > dotrzymywania.
> >
> > Przeczytaj dokładnie, co napisałaś, to będziesz wiedziała, o co mi
chodziło.
> Już wiem. Dołączam zatem erratę i ujednolicenie. Miałam na myśli za każdym
> razem samo żądanie, jednostronne narzucenie woli. Co językowo łączy
> się z żądaniem dotrzymania ale masz rację, w życiu nie znaczy zawsze tego
> samego.
Nie tylko w życiu, ale i w języku. Uporządkujmy ten mały bałaganik
pojęciowy. Żądanie złożenia obietnicy poparte presją to kompletnie co
innego, niż żądanie dotrzymania obietnicy. Oczywiście, lepiej, żeby w drugim
przypadku również obyło się bez żądań....
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
232. Data: 2003-03-17 15:01:49
Temat: Re: Odp: PornografiaOd: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora
In article <b54nqa$m2c$1@atlantis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
> Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:
>
> > No wlasnie, a jesli o te lampke chodzi to:
> >
> > 1/ postawy sa dwie - jedna mowi ze lampka wina do obiadu to nic zlego,
> > inna z kolei ze poniewaz obiad je sie codziennie, to ta lamkpa to
> > ewidentne uzaleznienie, bo ktos nie chce "dla idei" zrezygnowac ztej
> > codziennej przyjemnosci kulinarnej.
>
> Chyba jednak z tą wiedzą o uzależnieniach niektórzy są na bakier ;) Z
> uzależnieniem mamy do czynienia wtedy, kiedy brak lampki wina do obiadu
> wywołuje głęboki niepokój i silny dyskomfort (w skrócie).
>
Naprawde spotkalem sie z takim wyjasnieniem uzaleznienia. Ze jak pijam
codzien to uzaleznienie, a jak co tydzien to juz nie - niezaleznie od
tego, ze jak nie mam wina przez tydzien i nie pijam go w zwiazku z tym
to nic sie nie dzieje, a w przypadku cotygodniowego "piwa" odstawiam
sceny dantejskie bo nie moge wlasnie w tym tygodniu sie napic. Ludzie
tak pojmujacy uzaleznienia sie zdarzaja.
A ja jak mam ochote, to "dla idei" nie bede rezygnowal, ale nie bede 10
minut przed obiadem lecial do sklepu - kupi sie w przyszlym tygodniu i
tez jest ok.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2003-03-17 15:02:37
Temat: Re: PornografiaOd: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
"AsiaS" <a...@n...onet.pl> wrote in message news:b54mg5$1hu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Iwon(k)a"
> > chyba czas poszerzyc swoje horyzonty na temat co to uzalenienie
> Jeśli uważasz że czas poszerzyć to poszerzaj ;-)
chyba mam juz za sba i jak widac inni teraz tego potrzebuja.
> >uzaleznieniem moze tez byc "internoholizm",
> > czaty, i wlasnie ogladanie firmow porno. Chyba jest roznica miedzy
> > lampka wina a alkoholizmem, to samo dotyczy ogladania filmow porno.
> To, co napisałaś to tak zwane truizmy.
chyba jednak czas poszerzyc te horyzonty ;-)
> Ale czy w jakiś sposób zaprzeczają
> temu co napisałam?
tak, bo ogladnanie filmow porno jako uzalenienia a picie mleka na dzien
dobry nie maja nic ze soba wspolnego.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2003-03-17 15:03:18
Temat: Re: PornografiaOd: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "boniedydy"
> Ależ jesteś, droga Asiu, już Ci to cytowałam - aktualnie trzy razy. Chcesz
> jeszcze raz?
Już już odpowiedziałam. Feler niebezpośredniej rozmowy że dociera z opóźnieniem.
> Nie wiem, dlaczego? Nie mozna podnieść głosu, jak się jest zdenerwowanym?
Nie, nie wolno ustalać zasad dla dwojga samemu, narzucać wyłącznie swój punkt
widzenia
z pominięciem potrzeb drugiej osoby i żądanie by ktoś dopasował się do jego
obrazu.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2003-03-17 15:05:27
Temat: Re: PornografiaOd: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b54em8$f6n$1@korweta.task.gda.pl...
> Dlaczego uwazasz ze pojscie do specjalisty z problemem ci uwłacza?
dlaczego uwazasz, ze wyzszy poziom wrazliwosci i potrzeba absolutnej
intymnosci w seksie jest problemem, i to wartym specjalisty?
Ja kilka razy w zyciu widzialam pare scen z filmow pornograficznych i
absolutnie moge pojac niechec Maddy. To naprawde dalekie jest od milosci, a
moze Madda jest po prostu romantyczna i pozostaje mi tylko jej zazdroscic :)
Seksulog, czy zresztą ktokolwiek
> związany z poradnictwem rodzinnym nie leczy tylko stara się pomóc. Boisz
się
> tej pomocy? Moze boisz się ze musialabyś jednak cokolwiek w swoim zyciu
> zmienic, i to wcale nie o kwestie porno tu moze chodzic?
Otoz to, Jedynym wypadkiem, w ktorym rzeczywiscie moze pomoc wizyta u
specjalisty, jest zdefiniowanie problemu gdzies indziej, glebiej. Ale my
tego nie jestesmy w stanie swierdzic. Mozemy tylko domniemac. I dlatego nie
mozna napisac "Twoja niechec do porno jest niezdrowa, idz sie leczyc" tylko
"problem najpewniej tkwi glebiej. Przyjrzyj sie swoim myslom" - i tu powinna
nastapic litania konkretnych pytan dotyczacych ewentualnych zahamowan, nie
tylko seksualnych - i dopiero na koncu wniosek, ze jezeli odnajduje tu swoje
problemy, to byc moze warto zahaczyc o specjaliste.
> ale Twoja niechęć jest bardzo symptomatyczna.
Symptomatyczna dla?
> Chyba że uważasz że takie trwanie obok siebie jak je powyzej przedstawiłaś
> jest ok.
Nic nie bylo o trwaniu obok siebie. Bylo o tym, ze bliskosc zaburzona jest
przez ogladanie porno i ukrywanie tego faktu przez meza.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2003-03-17 15:05:54
Temat: Re: PornografiaOd: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "boniedydy"
> Można, ale nie trzeba. To, że Madda pisze w gniewie, nie oznacza że
> automatycznie jest forsującą swój sposób na życie egoistką (aczkolwiek może
> nią być).
Ale oznacza że prezentuje w swoich wypowiedziach pewnien światopogląd i do niego
się
odnoszę. Przyznaję, że w życiu może być inna, ale dziwne byłoby, gdybyśmy
pominęli to, co sama o sobie pisze i pisali o czyms zupelnie innym.
> Ale polega też na respektowaniu głębokich oporów małzonka. A kiedy wchodzą
> one w konflikt z potrzebami drugiej strony, tzreba szukać kompromisu
Do tej pory pełna zgoda.
> szukanie to zaczyna się od wyraxnego nakreślenia pozycji wyjściowych.
Tu mamy "trochę" inaczej :-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2003-03-17 15:08:27
Temat: Re: PornografiaOd: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "boniedydy"
> Nie tylko w życiu, ale i w języku. Uporządkujmy ten mały bałaganik
> pojęciowy. Żądanie złożenia obietnicy poparte presją to kompletnie co
> innego, niż żądanie dotrzymania obietnicy. Oczywiście, lepiej, żeby w drugim
> przypadku również obyło się bez żądań....
Fakt, ale w języku nie potrafiłam znaleźć słowa kluczowego. Masz rację, różnica
między złożeniem a dotrzymaniem jest duża i blędnie to pomieszałam. Miałam
na myśli żądanie złożenia.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2003-03-17 15:08:49
Temat: Re: PornografiaOd: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora
In article <b54o30$5ub$1@news.onet.pl>, "Iwon\(k\)a" <iwonek69
@poczta.onet.pl> says...
> tak, bo ogladnanie filmow porno jako uzalenienia a picie mleka na dzien
> dobry nie maja nic ze soba wspolnego.
A picie mleka bo inaczej nie jestem w stanie nic przelknac z rana, i
bede wymiotowal?
A ogladanie filmow porno w piatek wieczorem bo akurat wtedy mam czas, a
jak magnetowid sie popsuje to nie bede do calodobowej naprawy dzwonil bo
po co ?
Wiec od nawyku, do uzaleznienia wcale nie jest tak daleko.
Uzaleznic sie mozna od koloru kubka do kawy.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2003-03-17 15:09:47
Temat: Re: PornografiaOd: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b54aen$rf1$1@news.onet.pl...
> Otóż to właśnie cały czas to samo mówię. To że Ty, Ty, Ty. Ty nie chcesz
> próbować, Ty nie chcesz żeby on oglądał, Ty nie masz ochoty potem
> współżyć. Żyj jak chcesz, to nie nasza sprawa, ale także nie Twoja.
> Żyjesz w małżeństwie, a tam liczą się potrzeby dwóch stron.
otoz to. A Ty jak na razie w kolko "on, on, on"
P, NMSP.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2003-03-17 15:11:09
Temat: Re: PornografiaOd: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Iwon(k)a"
> chyba jednak czas poszerzyc te horyzonty ;-)
No to poszerzaj;-) Pomogę niżej:
> tak, bo ogladnanie filmow porno jako uzalenienia a picie mleka na dzien
> dobry nie maja nic ze soba wspolnego.
Znowu piszesz truizmy.
Oczywiście że oglądanie filmów porno jako uzależenienie jest czymś innym niż
picie co dzień mleka.
Tak samo jak picie nałogowo mleka jest czymś innym niż oglądanie co jakiś czas
filmów porno.
Oraz że chodziło początkowo o ustalenie skąd JG tak łatwo ustaliła że mąż Maddy
ogląda filmy
nałogowo a resztę czynności jakie wykonuje nałogiem nie jest (nie znając jego,
ani jego wypowiedzi itd).
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |