Data: 2000-04-13 07:58:22
Temat: Re: Poród w Świętochłowicach- pilna prosba (dlugie)
Od: "Baltazarr" <b...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomek napisał(a) w wiadomości: ...
>Mam prośbę- pytanie do dziewczyn, które rodziły lub mogą cos powiedzieć o
>porodzie w szpitalu w Świetochłowicach (chodzi o szpital na ul Szpitalnej
>2). Moja kuzynka prawdopodobnie będzie tam rodzic (chodziła prywatnie do
[trrrrach]
Czesc Tomek
Wiesz co wydaje mi sie ze w obecnych czasach mozecie sobie z
zona wybrac szpital w ktorym bedzie rodzic
a co do lekaza to wedlug mnie jaka roznica ktory lekaz odbiera porod
czy prowadzacy czy ktorys z np. nocnego dyzuru jesli jest fachowcem
to nie masz sie o co martwic. Tak bylo w naszym przypadku : zona cala ciaze
chodzila do
lekarki ktorej nawet nie wpuszczono w szpitalu na oddzial , a to dla tego ze
kiedys
tam wywalono ja z tego szpitala za pijanstwo.
Ale o tym dowiedziala sie dopiero przed porodem w szpitalu.
Tak sie opiekowala moja zona ze
w czwartym miesiacu wyslala ja na patologie. W szostym powiedziala jej (bez
USG) ze dziecko
juz obrocilo sie glowa w dol, a na koniec (przed porodem) wziela sobie
miesiac urlopu.
Za to w szpitalu okazalo sie ze dziecko jest w takim polozeniu ze
samodzielnie
na swiat nie wyjdzie i musialo byc ciecie
Na szczescie lekarka w szpitalu z cala pewnoscia byla fachowcem . Ogolnie
zabieg
trwal 40 minut i urodzila sie nam coreczka (teraz ma 9 m-cy)
Moja rada to : "wyslij" zone tam gdzie (co jest chyba bardzo wazne ) ona
bedzie sie dobrze czula
i moze troche blizej niz godzina jazdy samochodem , bo za godzine to z
Swietochlowic mozna dojechac do szczyrku :-)
pozdrawiam Baltazarr
|