Data: 2003-11-24 11:12:09
Temat: Re: Poronienie - standardy postepowania
Od: "IWONA" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "La Luna" <blueluna@wytnij_to.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cr6vrv88rpp0r4ielgkbgng66po3k5a1nq@4ax.com...
> >
> >>
> Martwie sie o nia - bo calkiem niedawno wygrzebala sie z depresji -
> ale bylo juz tak zle ze byla pod opieka psychiatry. Wyszla z tego,
> wszystko zaczelo byc super. Na dodatek - zaszla w ciaze, wielka
> radosc. A tu poronienie i na dodatek w ten sposob traktowane w
> szpitalu...
>
>
> Pozdrawiam
> Agnieszka Mockałło
> http://www.zwierzeta.cisza.pl/
> Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
Witam !
Serdecznie współczuję Twojej kolezance . To musiało być dla Niej okropne
przezycie .Ja miałam 4 poronienia , jedno samoistne , pozostałe " planowane
" bo stwierdzono , ze płód nie zyje . Wszystkie były usuwane , nikt nie
kazał mi czekać , az organizm sam usunie . Przeciez to niebywałe
okrucienstwo dla kobiety ! A jaki to szpital ma tak humanitarne podejście do
pacjentki ? Jako ciekawostkę powiem , ze 3 miały miejsce w ostatnich 5
latach przy jednym lekarzu , ktory powiedział , ze tak mam i trudno (
zadnych badań !!! ) . W końcu poszłam do innej lekarki , która jeszcze przed
zleceniem badań powiedziała , ze jej to wygląda na niedobór hormonalny .
Rzeczywiście badania to potwierdziły i .......Mam w tej chwili 5 miesięczną
córeczkę !!!!Nie potrafię opisać wdzięczności , jaką czuję do pani doktor i
bardzo mieszanych uczuć jakie zywię do pana doktora , który prowadził mnie
wcześniej . A przestałam juz wierzyć , ze będę miała kiedykolwiek dziecko .
wiem , ze w takiej sytuacji , jaką przezywa Twoja kolezanka niewiele rzeczy
moze pocieszyc , ale napewno się doczeka .
Wazne jest , jakie propozycje ma dla Niej Jej lekarz np. badania . Bo jak
powie , ze tak się stało po prostu to pomyślałabym o zmianie lekarza
.Jakbyście miały jakieś pytania albo po prostu chciały o tym pogadać
zapraszam na priva .
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
|