Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Postulat dla męża

Grupy

Szukaj w grupach

 

Postulat dla męża

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 84


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2005-01-26 12:31:52

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty brow(J)arek mnie
niestety powstrzymują:

> Bo proces prania z wykorzystaniem pralki to wygląda w mniej więcej tak:
> - segregacja ubrań do prania
> - załadunek, wsypanie proszku, uruchomienie
> - wyjęcie wypranych ubrań i suszenie
> - a to wszystko ZDAŁO by zakończyć jakąś KONTROLĄ efektów i w zalezności od
> jej wyników powtórką bądż wyrzuceniem ubrań które doprać się nie dają.

A gdzie zapis z wykrytych niezgodności? Gdzie propozycja działań korygująco
zapobiegawczych? Kto ma ustalać kryteria oceny efektów prania a kto ma być
za proces odpowiedzialny? Ten, który wybierał model pralki, czy ten który
kwalifikował rodzaj proszku?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2005-01-26 12:58:12

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:41F78154.8020302@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
> brow(J)arek wrote:
>
> > Bo dla mnie jest jasne:
> > 1. pracują oboje = dzielą się po równo obowiązkami domowymi
> > 2. pracuje jedno = dla drugiego dom jest pracą i wtedy przykro mi bardzo
ale
> > jak się chleb kończy to jest to obowiązek tego które pracuje w domu
>
> Jakby wracajacy z pracy nie mogl kupic po drodze ;)
>
> Wiem, wiem... troche trolluje. :P Ale naprawde byloby to dla Ciebie az
> takim strasznym wyrzeczeniem ?

No cóż... wiemy jak to jest z wyjątkami. Pewnie po chwili znalazło by sie
kolejnych parę niezbyt "strasznych wyrzeczeń"


brow(J0arek pozdrawia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2005-01-26 13:05:43

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:ct811c$9q7$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ja już zdaje się podpisywalam tutaj protokół rozbieżności, i to chyba
nawet
> z Tobą, ale się powtórzę: a dla mnie to takie oczywiste nie jest. Bo moim
> zdaniem uczciwie jest zebrać do kupy całą robotę, jaka jest do zrobienia -
> zarabianie na życie, sprzątanie, zakupy, niańczenie dzieci itp. - i
> podzielić ją _sprawiedliwie_ (a nie po równo - w godzinach? w kaloriach? a
> jak ktoś ma chory kręgosłup i pewnych rzeczy robić nie może, to w zamian
> kroi partnerowi kotlecika na małe kawałeczki, żeby się bilans zgadzał?).

No... a o czym ja piszę. Czy naprawa samochodu, wymiana żarówek, grubsze
roboty remontowo budowlane i pare innych to już nie praca domowa ?

Bo w moim przypadku biore to na siebie + do tego praca zawodowa. Czy to cos
złego jeśli wymagam od żony reszty (żeby było jasne ja nie narzekam, bo u
nas układ działa) ? Jakoś nie czuję potrzeby by "w drodze wyjątku" jeszcze
schowac pościel, przykladac się do mycia garów itp. Natomiast doceniam pracę
żony i staram się by bezmyślnie i z premedytacja niejaką nie niszczyć jej
pracy (typu rozrzucanie ubrań zdjętych gdzie popadnie, zostawianie szklanek
, talerzy również gdzie popadnie itp.)

> I
> może się okazać, że to wypadnie tak jak u Ciebie, ale może też wyjść, że
> jedno chodzi do pracy i oprócz tego robi coś tam w domu, a drugie robi w
> domu całą resztę. Albo że oboje chodzą do pracy, a jedno oprócz tego
odwala
> całą domowiznę. Albo jeszcze inaczej.

I ja to rozumiem i akcpetuję, że uklady i podziały mogą byc różne.
Organicznie nie cierpię jednak narzekań "uciśnionych sierotek", które nie
pracując zawodowo narzekają że w domu całą prace muszą odwalać (przy czym w
bliższym poznaniu okazuje się, że z pojęcia "cała praca" jest wyłączone całe
mnóstwo zadań , które jednak wykonuje współmałżonek, a których tym razem one
perfidnie jakoś nie kwalifikują do zagadnienia "praca", jak np. mycie
samochodu).

brow(J)arek pozdrawia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2005-01-26 13:06:50

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct80ro$923$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ct7v2p$1td$1@213.17.234.82...
>
> > Bo dla mnie jest jasne:
> > 1. pracują oboje = dzielą się po równo obowiązkami domowymi
> > 2. pracuje jedno = dla drugiego dom jest pracą i wtedy przykro mi bardzo
> ale
> > jak się chleb kończy to jest to obowiązek tego które pracuje w domu
>
> I rozumiem, że zawsze praca poza domem=pracy w domu ??

A musi ?

Jeśli osobie niepracującej układ nie pasuje to rozwiązanie jest proste.
Poszukać sobie pracy, a obowiązkami domowymi WTEDY się dzielić.

brow(J)arek pozdrawia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2005-01-26 13:09:01

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:51jrvkufd2jz.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
>
> A gdzie zapis z wykrytych niezgodności? Gdzie propozycja działań
korygująco
> zapobiegawczych?

No właśnie :)

> Kto ma ustalać kryteria oceny efektów prania a kto ma być
> za proces odpowiedzialny? Ten, który wybierał model pralki, czy ten który
> kwalifikował rodzaj proszku?

Normy. Na wszystko się znajdą lub się przygotuje. I to pozwoli nam odnaleźć
"bielszy odcień bieli" (a koszulę zniszczoną długotrwałym użytkowaniem od
niedopranej to i bez norm poznam).

brow(J)arek pozdrawia nienormowany



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2005-01-26 13:15:50

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct84n6$i09$1@213.17.234.82...
> [...] No... a o czym ja piszę. [...]

No właśnie, holender, nie wiem. Zaczyna mi wyglądać na to, że zamiast mnie
powinny Ci na ten post odpowiedzieć Twoje własne wyobrażenia na temat. Z
niakłamanym żalem, ale i odrobiną ulgi im to zostawiam :)

Pozdrawiam
H. (nie przepadająca za dyskusjami typu "uważam, że x, bo y" - "a właśnie że
nie, bo z powodu y x!")
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2005-01-26 13:30:55

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct84n7$i09$2@213.17.234.82...
>
> Jeśli osobie niepracującej układ nie pasuje to rozwiązanie jest proste.
> Poszukać sobie pracy, a obowiązkami domowymi WTEDY się dzielić.

Po prostu dziwi mnie założenie z góry, że praca poza domem=pracy w domu i w
związku z tym wszelkie obowiązki domowe MUSI wypełniać osoba niepracująca
zawodowo.

Są różnie prace zawodowe i różne obowiązki domowe.

pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2005-01-26 13:40:44

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct85df$acj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ct84n7$i09$2@213.17.234.82...
> >
> > Jeśli osobie niepracującej układ nie pasuje to rozwiązanie jest proste.
> > Poszukać sobie pracy, a obowiązkami domowymi WTEDY się dzielić.
>
> Po prostu dziwi mnie założenie z góry, że praca poza domem=pracy w domu i
w
> związku z tym wszelkie obowiązki domowe MUSI wypełniać osoba niepracująca
> zawodowo.
>
> Są różnie prace zawodowe i różne obowiązki domowe.

Równie słabe podstawy ma twierdzenie, że praca domowa jest na tyle
wyczerpująca i absorbująca, że ten pracujący poza domem MUSI w domu też coś
dać od siebie...

Zaczynamy "owijać druta dookoła osi pręta"... dokładny i równy podział prac
50/50 jest niemożliwy bo zawsz się znajdzie ktoś dla kogo uchylenie okna,
czy podlanie kwiatków jest cięższe od "czegoś tam".

Cieszyć mi się tylko należy, ze "u nas" uklad działa :)

brow(J)arek pozdrawia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2005-01-26 15:27:01

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "brow\(J\)arek"
<b...@w...pl> mówiąc:

>> Mhm, pralki piorą, chłodziarki chłodzą, kuchenki gotują obiad, żelazka
>> prasują, mopy zmywają podłogi, ścierki ścierają kurze, kosiarka kosi
>> trawę, płyny do mycia myją...
>> Jak się te wszystkie baby siedzące w domu opierdzielają...
>
>Cholera bylo tego nie kupować... wtedy te narzekania byłyby w 100 %
>uzasadnione.

A ile teraz za babę?

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2005-01-26 15:42:19

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ldfv0diarr0dse6obqfqlk6jis76tsbie@4ax.com...

> A ile teraz za babę?

Jak z samochodem... nabyć łatwo ale utrzymanie ;) :D

brow(J)arek pozdrawia (z mocno przymrużonym okiem)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciekawy serwis kulturalny !
jak wyegzekwowac widywanie dziecka!!!!!!
prawo matki do małego dziecka
Re: rozwód a dzieci
Wybór Zofii - niedziela 22:25 TVP1

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »