Data: 2012-03-26 20:39:45
Temat: Re: Poszukuję
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jkqhc7$1tb$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-03-26 19:49, Nemezis pisze:
>> Nie, to dyskryminacja ,ponieważ nie zauważa się że mężczyna owszem
>> pracuje, ale kobieta pracuje i w firmach i w domu. Czyli ktoś wogóle nie
>> widzi w polsce jaka jest sytułacja kobiet, że zajmują się domem i pracą
>> na zewnątrz, tak jakby praca w domu nie miała żadnej wartości.To prawo to
>> mizogenizm szlachtujący kobiety.
>
> Moim zdaniem zrównanie wieku emerytalnego nie jest tutaj kluczowe, jeśli
> chodzi o pracę kobiet, bo wcześniejsza emerytura nie odciąży kobiet z
> podwójnych obowiązków (domowych i zawodowych). Świetnym rozwiązaniem
> byłaby powszechna możliwość (i taki przyjęty zwyczaj), że zamężne i
> dzieciate kobiety pracują w niepełnym wymiarze godzin. O ile oczywiście
> tego chcą. Z tego co wiem, tak jest w różnych krajach europejskich, na
> pewno w Wielkiej Brytanii. Dzięki temu kobieta wychowująca małe dzieci nie
> więźnie wyłącznie w domu, nie "jałowieje" zawodowo, a jednocześnie pracuje
> na swoją emeryturę. Potem, kiedy dzieci podrastają, może też przejść na
> pełen etat i pracować nawet tak długo jak mężczyzna.
>
A może tak, jak było kiedyś: pani zawód? Przy mężu. A mąż zarabiał tyle, że
stać ich było na utrzymanie rodziny. No oczywiście- jak kobieta chce iść do
pracy- niech idzie. Tyle tylko, że zero przywilejów (któe summa summarum
działają przeciw nim). Chodzi o to, żeby do pracy zawodowej w żaden sposó
nie była zmuszana
--
Chiron
|