Użytkownik "Bbjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jkuqjm$ut$...@i...gazeta.pl...

W dniu 2012-03-28 12:40, Chiron pisze:
> o karze śmierci.

Kiedyś pytałeś o moje zdanie w tej kwestii, ale za wiele tego, czyli
wypowiedzi tutaj jest, by przekopywać się do właściwego wątku i
właściwego pytania, odpowiem więc tutaj.
Jestem przeciwna.
Ale jestem zwolenniczką dobrego działania prawa i dożywocie powinno być
faktycznie dożywociem.
====================================================
====================
Dziękuję za odpowiedź:-). Masz w takim razie jeszcze jedno pytanie: bo
wiesz, ze skazanym na dożywocie wiążą się problemy- np takie:

1. może zabić każdego- np strażnika, współwięźnia, etc (no bo nic mu nie
można zrobić)

2. zawsze jest możliwość ucieczki- żeby nie wiem, co. No i- patrz punkt 1.

3. powiązane z 1 i 2- koledzy z wolności biorą zakładników- żeby go wydostać
(podkładają bomby, etc). Chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na to, w jaki sposób
zginęli członkowie Baader Meinhof (zabiły ich w więzieniu służby specjalne,
bo koledzy na wolności mordowali i porywali- żeby ich wydostać). De facto- w
takiej sytuacji- dożywocie staje się fikcją. Niebezpieczną fikcją


czy bierzesz pod uwagę te sytuacje?

--

Chiron