Data: 2012-03-28 22:48:00
Temat: Re: Poszukuję
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 28 Mar 2012 22:33:39 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jkvn45$k52$1@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2012-03-28 12:40, Chiron pisze:
>>>
>>> Doceniam to, co dla mnie robisz, Ewo.
>>
>> Nieszczerość.
> Sarkazm- po prostu.
>
>
>>
>>> Zupełnie jednak niepotrzebnie. Zapraszam Cię np do znalezienia wątku o
>>> karze śmierci. Żadne z nas nie unikało trudnych argumentów- i każde
>>> pozostało przy swoim
>>
>> A ja odnoszę wrażenie, że po prostu unikacie tematów, w których się
>> różnicie, zamiatacie pod dywan. Gdyby każde z Was rozmawiało z kimkolwiek
>> innym, ta rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej i to głównie z Waszej
>> strony. Najświeższy przykład, bo nie chce mi się grzebać w archiwum -
>> zwróć uwagę, że XL totalnie (i po swojemu, czyli po chamsku) wyśmiała
>> rediego po jego opowieści o warsztatach, a Twoje opowieści pominęła
>> milczeniem. A nawet wcześniej odrobinę próbowała stawać po Twojej stronie,
>> kiedy jakieś zastrzeżenia co do terapii miała Paulina.
>> To tak można? To jest szczere i w porządku? Ja tak tego nie odbieram.
> Ja postępuję podobnie. To się nazywa "sztama". Dlaczego tak jest z mojej
> strony? Widzę to tak, jak już napisałem: załóżmy, że Ixi stawia jakąś tezę
> (było to całkiem niedawno). Żadna z osób, które biorą udział w dyskusji-
> nawet nie zapyta: dlaczego tak uważasz? Jakie masz argumenty? Zaczyna się "w
> mordę i z kopa". W tej sytuacji Iksełka usiłuje dyskutować z wami
> wszystkimi- PRZECIWKO niej. A jak coś napisze nieściśle, może nawet błędnie-
> bo nerwy puściły- to robicie z tego takie pośmiewisko, że zastanowić się
> wypada: co naprawdę próbujecie w ten sposób osiągnąć? Nie zdąży w porę
> skorygować pomyłki- no to dopiero macie- jaka to ona jest krnąbrna i zła.
> Chcesz, żebym w takiej sytuacji jeszcze próbował dyskutować? To tak, jakbym
> podszedł do kopanego i opluwanego i próbował w tym momencie rozpocząć z nim
> dyskusję. Poza tym- z bardzo wieloma tezami Iksełki- zgadzam się.
>
I vice versa. Ten obszar stanowi na tyle znaczącą większość, że reszta mu
zupełnie nie szkodzi, wręcz nie ma znaczenia.
I na tym się skupiam w relacji z Tobą :-)
>>> p.s.
>>> Ewo- może da Ci chociaż to w końcu do myślenia?
>>
>> Dlaczego w końcu? Masz wrażenie, że nie myślę?
>
> Mam przekonanie- nie wrażenie, że nie chcesz czegoś przyjąć do wiadomości.
> Spoko- wiem nawet, że jak Ci to napiszę- ba! Zwiążę i będę krzyczał do ucha-
> i tak nie usłyszysz. Spoko- wiem o tym. Czyli: nie będę.
:-)
--
XL wiosenna
|