Data: 2001-02-22 12:22:05
Temat: Re: Potęga podświadomości
Od: "Piotrek. M" <p...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gazela napisał(a) w wiadomości: <972ruj$6a1$1@news.tpi.pl>...
>Wlasnie zaczalem czytac ta ksiazke. tylko mam obawy przed skutkami? czy nie
>doprowadzi mnie do jakiegos podporzadkowanego myslenia ??? choroby ???
Powodzenia..... biblioteki i księgarnie uginają się od pseudo
psychologicznych poradników.... Równie dobrze mogliby sprzedawać je w
kioskach jako powiesci z serii romantica.... Ale szczerze.... owszem
książki te moim zdaniem opisują pewne mechanizmy i uwarunkowania które
istotnie maja miejsce... można poprzez lekturę tych pozycji dowiedzieć się
czegoś o zasadach funkcjonowania, o zależnościach, wpływach, patologiach
itd.. itp... Nawet można dowiedzieć się czegoś o sposobach radzenia sobie w
rudych sytuacjach... ale dowiedzieć się a wprowadzić w życie to dwie odległe
sprawy. Po pierwsze mechanizmy obronne jakie wytworzył sobie człowiek
skutecznie utrudniają zmianę zachowań (co gorsza często nieuświadomionych).
Po drugie wiedza teoretyczna a praktyczna w psychologii ma się zupełnie
inaczej niż np. w naukach ścisłych. Po trzecie mało kto jest na tyle
samoświadomy i samokrytyczny ażeby przyznał się do niewłaściwego
funkcjonowania. Po czwarte zmiana zachowania często wymaga przypomnienia
sobie dawnych bolesnych przeżyć no i samodzielnie jest to niezbyt
możliwe.... Po piąte... itd.. itp....
Owszem można sobie takie książki poczytać poszerzyć swoją cenną wiedzę...
ale zastosowanie zawartych w nich rad w praktyce to zupeeelnie co innego.
Piotrek. M.
|