"Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> wrote in message
news:e8gldk$3ut$1@news.onet.pl...

> Przecież to normalne. Zauważ jak często on się łzami zalewał... co to ma
> niby być? Kobieta potrzebuje wsparcia, poczucia bezpieczeństwa
> (upraszczając)... PARTNERA.

Zgoda, zgoda, chce oparcia i powiedzmy, twardziela a taki zakochany po uszy
to mientki jest. Ja to po latach zrozumiałem (oczywiscie nie nalezy
generalizowac).

> Tutaj trudno mówić o partnerstwie. On sam
> ustawił się na słabszej pozycji, jej pozostawił władzę. Takie ściemnianie
> to
> nie takie rzadkie postępowanie... "daj mi czas, żeby się zastanowić...".
> Dobre sobie. To jest raczej czas dla drugiej osoby aby pokazała, że
> potrafi
> być partnerem.

Tak, zgoda, tylko co On powienien zrobic zeby pokazac sie ze *potrafi*
byc partnerem?
Bo dalej piszesz (pokazujesz scenariusze), ze to tylko manipulacja.
Pytam z ciekawosci, nie czepiam sie.

> Ja w podobnej sytuacji powiedziałem krótko: OK, kończymy tę
> farsę. Odezwała się po jakimś czasie próbując odnowić kontakt, ale to
> olałem. W drugim przypadku niestety bardziej mi zależało i gdy też się
> odezwała ("zapomniałam... miałam już więcej nie dzwonić?") nie wysłałem
> jej
> na drzewo. Upewniła się, że jest górą i więcej już się zapewne nie
> odezwie.

Ja tez mam takie wspomnienia ze niektore panienki rozgrywaja w ten sposób.
Jak czlowiek jest romantyczny to dostaje po łbie :)

Czyli piszesz, ze tego typu panny potrzebują potrwierdzenia atrakcyjnosci...
...sam sie nigdy nie zastanwiałem nad tym, ciekawe, wiesz co ze chyba to
jest to,

...prawdopodobnie równiez dotyczy to zwlaszcza kobitek ładnych,
atrakcyjnych z wyglądu, które sa w pewnym sensie nastawione na
takie bodzce adoracji ze strony facetow, sa adorowane, a poniewaz to jest
przyjemne, wiec taki przybieraja styl zycia, ciagle bozdzce atrakcyjnosci
i tego samego chcą w związku. A dłuższy związek może je nudzić.
To teraz wiem czemu unikałem zbyt ładnych panienek i slusznie :)
To jest chyba to.
Duch