> Póki co, staram się dowiedzieć jak
> najwięcej o tej chorobie. Uważam, że im mniej mnie zaskoczy, tym
> lepiej.

Tak trzymać. Jedyne, co mogę Ci zasugerować w szukaniu wiedzy na te
tematy, to dokładne przeszukanie sieci na temat tych leków (chemii),
które będziesz dostawał. Być może znajdziesz na ich temat coś nowego.
Co prawda onkolodzy muszą trzymać rękę na pulsie, bo postęp jest
ogromny, ale nigdy nic nie wiadomo. Jakieś informacje mogły zostać
dopiero co udostępnione (informacje naukowe), a na konferencje i do
praktyki trafią dopiero za pół roku.
Czasami okazuje się, że jakiś tam lek działa zupełnie inaczej, niż to
zakładano i lepiej zastosować inną kombinację leków niż się stosuje,
czasami pacjentów z niektórymi wariantami genów dany lek nie działa,
itp.
Warto sprawdzać kombinacje dwóch (lub więcej) leków i ich efekty
uboczne, czyli wpisać w gugla ich nazwy i wpisać "side effects". Jeśli
stosowane są alternatywne leki w leczeniu to wpisać te leki i jeszcze
"comparison", albo "difference". Sprawdzanie leków jest jeszcze o tyle
ważne, że może zdarzyć się, że dostaniesz złe leki/złe dawki - to co
opisywałem w jednym z ostatnich postów. A więc kontrola, kontrola i
jeszcze raz kontrola tego co robią lekarze. Oprócz tego te wiadomości
pozwolą przewidzieć, jakie czynności powinny być jeszcze wykonane/
jakie efekty uboczne wystąpią, a więc będziesz mógł się pytać, kiedy
będą wykonane/jak bronić się przed efektami ubocznymi, gdzie
ewentualnie pójść.