« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-08 21:21:57
Temat: Powiększone węzły chłonne na szyiMój mąż ma od dwóch tygodni, powiększone węzły chłonne na szyi. Wyniki krwi z
rozmazem w normie. OB 1
Co może być przyczyną, lekarz co tydzień przepisuje następną dawkę tego samego
antybiotyku (UNIDOX) i nie pomoga. Pomóżcie!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-11-09 15:27:44
Temat: Re: Powiększonewęzłychłonne na szyi
----- Original Message -----
From: "Ika" <i...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, November 08, 2004 10:21 PM
Subject: Powiększonewęzłychłonne na szyi
> Mój mąż ma od dwóch tygodni, powiększone węzły chłonne na szyi. Wyniki
krwi z
> rozmazem w normie. OB 1
> Co może być przyczyną, lekarz co tydzień przepisuje następną dawkę tego
samego
> antybiotyku (UNIDOX) i nie pomoga. Pomóżcie!
> Proponuję wizytę u hematologa, być może powinna być wykonana biopsja
pozdrawiam- Lucyna
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-11-09 17:24:50
Temat: Re: Powiększone węzły chłonne na szyi
Ika napisał(a) w wiadomości: <1...@n...onet.pl>...
>Mój mąż ma od dwóch tygodni, powiększone węzły chłonne na szyi. Wyniki krwi
z
>rozmazem w normie. OB 1
>Co może być przyczyną, lekarz co tydzień przepisuje następną dawkę tego
samego
>antybiotyku (UNIDOX) i nie pomoga. Pomóżcie!
Powiekszonych wezlow jako _izolowanego objawu_ (dla jasnosci: nie mowie tu
zatem o sytuacji np ewidentnej infekcji w obszarze drenazu tych wezlow) NIE
WOLNO LECZYC! Jest to blad w sztuce, choc chyba nie za duzy, jesli taka
terapia na slepo nie trwa dlugo. Powiekszone wezly chlonne sie DIAGNOZUJE
(tak jak np. krwiomocz, bol krzyzow, goraczke niejasnego pochodzenia itd)
badz w ostatecznosci w pewnych przypadkach OBSERWUJE bez leczenia.
(mozez to temu lekarzowi powiedziec, powolujac sie na niejakiego dr. n. med.
Zbigniew Rudzkiego z Katedry Patomorfologii CM UJ i podajac namiary na mnie,
gdyby mial watpliwosci co do swojej ignorancji). Najlepiej jednak mu nic
nie mow, tylko po prostu zmien lekarza.
Najpierw trzeba odpowiedziec na kilka prostych pytan:
- czy maz nie chorowal dotad na zadne powazne choroby (zwlaszcza infekcje
inne niz banalne i nowotwory)?
- czy poza powiekszonymi wezlami jeszcze cokolwiek innego sie dzieje?
- czy zeby sa wyleczone/ zadbane?
- gdzie dokladnie sa powiekszone wezly (gora szyi? kark? dol szyi? wrecz nad
obojczykiem?)
- czy sa duze?
- czy sa przesuwalne wzgledem otoczenia?
- czy bola?
- czy watroba i sledziona sa powiekszone?
- bylo rtg klatki i USG brzucha?
Dopiero potem mozna dalej sie zastanawiac co robic.
Uwaga: moim skromnym zdaniem biopsja ASPIRACYJNA CIENKOIGLOWA nie ma
wiekszego sensu w wypadku powiekszenia wezlow o niejasnej przyczynie, choc
akurat ten poglad nie jest powszechnie podzielany.
uklony
Zbyszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-11-09 21:30:13
Temat: Re: Powiększone węzły chłonne na szyi
> Ika napisał(a) w wiadomości: <1...@n...onet.pl>...
> >Mój mąż ma od dwóch tygodni, powiększone węzły chłonne na szyi. Wyniki krwi
> z
> >rozmazem w normie. OB 1
> >Co może być przyczyną, lekarz co tydzień przepisuje następną dawkę tego
> samego
> >antybiotyku (UNIDOX) i nie pomoga. Pomóżcie!
>
>
> Powiekszonych wezlow jako _izolowanego objawu_ (dla jasnosci: nie mowie tu
> zatem o sytuacji np ewidentnej infekcji w obszarze drenazu tych wezlow) NIE
> WOLNO LECZYC! Jest to blad w sztuce, choc chyba nie za duzy, jesli taka
> terapia na slepo nie trwa dlugo. Powiekszone wezly chlonne sie DIAGNOZUJE
> (tak jak np. krwiomocz, bol krzyzow, goraczke niejasnego pochodzenia itd)
> badz w ostatecznosci w pewnych przypadkach OBSERWUJE bez leczenia.
> (mozez to temu lekarzowi powiedziec, powolujac sie na niejakiego dr. n. med.
> Zbigniew Rudzkiego z Katedry Patomorfologii CM UJ i podajac namiary na mnie,
> gdyby mial watpliwosci co do swojej ignorancji). Najlepiej jednak mu nic
> nie mow, tylko po prostu zmien lekarza.
>
> Najpierw trzeba odpowiedziec na kilka prostych pytan:
> - czy maz nie chorowal dotad na zadne powazne choroby (zwlaszcza infekcje
> inne niz banalne i nowotwory)?
> - czy poza powiekszonymi wezlami jeszcze cokolwiek innego sie dzieje?
> - czy zeby sa wyleczone/ zadbane?
> - gdzie dokladnie sa powiekszone wezly (gora szyi? kark? dol szyi? wrecz nad
> obojczykiem?)
> - czy sa duze?
> - czy sa przesuwalne wzgledem otoczenia?
> - czy bola?
> - czy watroba i sledziona sa powiekszone?
> - bylo rtg klatki i USG brzucha?
>
> Dopiero potem mozna dalej sie zastanawiac co robic.
>
> Uwaga: moim skromnym zdaniem biopsja ASPIRACYJNA CIENKOIGLOWA nie ma
> wiekszego sensu w wypadku powiekszenia wezlow o niejasnej przyczynie, choc
> akurat ten poglad nie jest powszechnie podzielany.
>
> uklony
>
> Zbyszek
>
>
Zmienilismy lekarza i kazał zrobić wymaz z gardła i rtg zatok, powiedział że
to raczej sprawa dla laryngologa. Mąż ma zaczerwienioną śluzówkę. Zęby-tylko
lekka próchnica, dentysta mówi że wystarczy ich zwykłe leczenie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |