Data: 2018-08-05 23:58:54
Temat: Re: Powstańcze śpiewanie.c
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-08-04 o 15:57, XL pisze:
>>
>> Na cmentarzu koncertów nie urządzamy.
>> Zgłupiałeś?
>
> Uroczystość ku czci poległych, z "skocznymi" tekstami.. Być może, bo mi
> się to nie podoba.
To nie są melodie ani teksty biesiadne, lecz podnoszące na duchu Walczących
- wtedy i teraz. Skoczny czy marszowy rytm towarzyszył od zawsze ludziom na
polu walki czy w każdej innej opresji - spełniając zadanie mobilizacji do
walki z przeciwnościami. Dlatego nawet mocno średnio kształconemu
człowiekowi wypada odróżniać pieśń bojową czy patriotyczną od kankana.
Jeśli ktoś tego nie robi, jest głupi lub podły.
>
>>
>>>>> Jeszcze mógłbym się stać "patriotą", prawdziwym polakiem". Bo u nas
>>>>> jakoś ostatnio patriotyzm widzi się poprzez to aby nie dawać innym żyć
>>>>> po swojemu.
>>>> Kij nas obchodzi, jak u was widzi się patriotyzm. Dajcie nam żyć po
>>>> swojemu.
>>>> :->
>>>>
>>> Brzmi to jak skarga,
>> Prośba.
>
> Żyjcie w swoich domach, w swoich świątyniach, ale nie zawłaszczajcie na
> swoje potrzeby przestrzeni publicznej.
Przestrzeń publiczna to nie jest wytyczona strefa próżni, a wręcz
przeciwnie - MUSI być czymś ciągle wypełniona. Nie ma mowy o jej
zawłaszczaniu. Zawłaszczanie jej było domeną rządzących za komuny. Dziś
kazdy obywatel ma prawo do uzewnetrzniania swoich poglądów i wartości w tej
właśnie przestrzeni (o ile nie koliduje to z prawem). To, które poglądy i
wartości są najbardziej w niej widoczne, nie jest żadnym zawłaszczeniem,
lecz wynika stricte z LICZBY obywateli je wyznających. I tak się składa, że
zdecydowana WIĘKSZOŚĆ obywateli wyznaje właśnie te poglądy i wartości,
ktorych ty oraz reszta mniejszości nie popieracie. I może Ci/wam się
oczywiście nie podobać, że to właśnie wartości chrześcijańskie i
patriotyczne są reprezentowane najbardziej czyli najwidoczniej, no ale to
już Twoj/wasz problem wewnetrzny. No bo dla mnie/nas żaden. Doskonale
wiemy, że nie wolno nam się usuwać z przestrzeni publicznej, bo, jak już
pisałam, nie znosi ona pustki - i natychmiast to wy staralibyście się w
niej uwidocznić. Tak więc twoje zarzuty o zawłaszczaniu sprowadzają się
sensu stricto do sugerowania nam ,,ustąpcie miejsca MOIM poglądom i
wartościom, bo tak!"
Przyznajze choć sam przed sobą, tak w cichości własnego ducha, że to bardzo
śmieszne sugestie są wobec WIĘKSZOŚCI :-))
> Nie, to nie prośba, to tylko
> moja sugestia, bezstronnego obserwatora aby było dobrze i prawidłowo.
Przy czym ,,dobrze i prawidłowo" to oczywiście tak, jak TY chcesz :-))
Sorry, to trudne, ale przyjmij do wiadomości, że ze mną jest identycznie -
dla mnie ,,dobrze i prawidłowo" to znaczy po mojemu.
I co z tym dalej zrobimy? Pewnie zasugerujesz mi zmianę mojego chcenia na
twoje?
LOL
>>
>>> ale sama chyba rozumiesz że na prowokowanie swoimi
>>> symbolami w miejscach publicznych zgody być nie może,. Wasze świętości
>>> to wasza sprawa prywatna, i niech takimi pozostaną.
>> Żeby zrobić miejsce waszym tęczowe ,,świętościom"? Never.
>
> Tu się p. Waltz, należy/ą nagana/y. Jedna za zawłaszczanie sceny
> publicznej dwa za antypedalska postawę i działania.
A co Ty mi tu tę złodziejkę wtrącasz? Jej się należy czapa, a nie nagana.
>
>>
>>> Tak że zero
>>> tolerancji dla prowokowania innowyznaniowców czy ateistów.
>>
>> Twoje poczucie bycia permanentnie prowokowanym to twój problem. Są od tego
>> lekarze specjaliści. Spoko.
>
>
> Modlący się na ulicy, co mam o nim myśleć - obłąkany czy prowokator?
Myśl o nim MODLĄCY SIĘ.
Jakoś o muzułmanach zajmujących całe jezdnie na modły nie odważyłbyś się w
ICH przytomności twierdzić ,,obłąkani" ani ,,prowokatorzy". To samo radzę Ci
w Polsce, gdzie akurat nie oni, lecz my, katolicy, stanowimy większość.
> Tu
> jest stado modlących tak więc wątpliwości raczej nie ma.
>
>
Powiem tak: g... mnie obchodzą Twoje wątpliwości (lub ich brak) w tym
względzie. Wybacz bezpośredniość :-)
--
XL
|