Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Pozbycie sie kreta

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pozbycie sie kreta

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 78


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-06-02 11:57:24

Temat: Re: Pozbycie sie kreta - kolejna awantura
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbf665$j56$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Hejka. Ewka! Zacznij uprawiać melisę. :-)

Chcesz trochę?
Bo na moich hektarach już się nie mieści ;-)
( i nie trzeba przy niej harować, sama rośnie)

Pozdrawiam leniwie

Ewa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-06-02 12:01:18

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rudy" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bbf787$ilr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Plastiki to moze rzeczywiscie przesada, ale co do reszty to gratuluje
> tolerancji i otwarcia na inne pomysly na zycie niz wlasny.

Znaczy się, uważasz że mordowanie i trucie to pomysł na życie?
W takim razie ja gratuluję.

> Prawdziwemu ogrodnikowi obca jest chec wprowadzenia jakiejkolwiek
estetytki
> (na przyklad pozbycia sie rozgrzebanych kretowisk, szczegolnie wlasnie z
> malego trawnika) do ogrodu, zrobienia czegos wedlug planuy, choćby nawet
> geometrycznie smiesznego. Musi byc pelny zywiol i totalna bonanza.

Zajrzyj łaskawie na strony grupowiczów, zanim napiszesz coś bez
zastanowienia.

> No coz, to widocznie tu tez zalicze sie do niepowaznych, bo mam jedynie
1000
> metrow dzialki,

Pewnie cię zaskoczy, ale tak się smutno składa, że mam jeszcze mniej (800
metrów
minus dom, minus kawał terenu między płotem a drogą, gdzie urząd nakazał
odsunięcie się z powodu planowanych inwestycji), na punkcie estetyki i
projektowania mam drobnego (częściowo amatorskiego) świra, geometrii też się
nie boję.
Co nie przeszkadza mi
nie tępić kretów,
nie tępić mrówek,
nie zawracać Wisły kijem.

Pozdrawiam
Ewa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-06-02 13:25:45

Temat: Re:było- Pozbycie sie kreta - kolejna awantura
Od: "huck" <d...@d...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

cze
ja tu goscinnie :)
tak sobie czytam i mysle ze najzacieklejsi obroncy kretów sa
wegetarianami
no bo precież te malutkie prosiaczki.................cielaczki i
kurczaczki
no i mam nadzieje ze szczurom jak im zaczna gryzc kable instalacji w
samochodach
tez nic nie zrobia :)
pozdroo
huck
PS na marginesie krety i kretowiska to mi wisza smetnym kalafiorem
tepic nie bede
bo ekosystem etc... ale nie rzucam sie ze szpadelm na ludzi ktorzy to
robia
bo wiem ze jak mi szczur nadgryzie motocykl to zginie w meczarniach
PSII to sie nazywa relatywizm moralny ;))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-06-02 14:02:28

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Rudy" <j...@p...pl> wrote in message
news:bbf787$ilr$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A co do ogrodow, to rozumiem, ze poki nie mamy 2 hektarow z wszelka
mozliwa
> roslinnoscia, kretowiskami, poki nie jestesmy umazani ziemia po lokcie i
> rozmawiamy jedynie o nawozach, a ci bardziej wyksztalceni nie rzucaja co
> chwila garsciami lacinksich nazw, to nie jestesmy powaznymi ogrodnikami.

Zdaje się, że na grupie każdy ma własną wizję ogrodu. Nie wszyscy mają dwa
hektary, nie wszyscy mają krety, ziemię można zmyć z łokci (a nawet
należy;-)), na tematy inne niż nawozy się rozmawia niekiedy, a do łaciny
niektórzy, lubiący się uczyć, dołączają nazwy polskie (jeśli takowe
istnieją).

> No coz, to widocznie tu tez zalicze sie do niepowaznych, bo mam jedynie
1000
> metrow dzialki, a i dom na niej stoi wiec miejsca jest mniej,

Ja też...

tepeie
> kretowiska,

Ja tępię slimaki...

tepie tez mrowki, ktore podkopuja kostke,

A ja mrówki, które wynoszą ziemię spomiędzy chodnika i piwnicy domu...

mam w miare rowno
> przxystrzyzony trawnik i duzo najprostszych kwiatow na tarasie,

Ja też...

bo po kilku
> latach namawiania drugiej polowy do zajmowania sie troche ogorodem
poddalem
> sie, a samemu nie chce mi sie az tyle robic i chce miec tej roboty tylko
> tyle, zeby byla ona frajda, a nie znienawidzona harówką.

Cóż, dla mnie ta "harówka" to właśnie frajda. Inny priorytet.

Pozdrawiam - i czy mógłbyś trochę ciąć cytaty?
Basia.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-06-02 15:23:57

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "Rudy" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Znaczy się, uważasz że mordowanie i trucie to pomysł na życie?
> W takim razie ja gratuluję.


No wlasnie o takie podejscie mi chodzi - jak ktos chce, zeby trawnik nie byl
usiany kretowiskami, to od razu "mordowanie i trucie to pomysł na życie".
Nie, generalnie to nie jest pomysł na życie, tak jak nie jest nim: łapanie
much na lep, tłuczenie karaluchów, spryskiwanie się offem w ogodzie etc. A
to też trucie i mordowanie.


pzdr

Rudy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-06-02 15:27:59

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "Rudy" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja tępię slimaki...

No a ja na przyklad je tylko wyrzucam za płot, hi hi

>
> tepie tez mrowki, ktore podkopuja kostke,
>
> A ja mrówki, które wynoszą ziemię spomiędzy chodnika i piwnicy domu...

No tak, tak, te moje wynoszą piasek na kostkę, tak, że ta potrafi się
zapadać


> Cóż, dla mnie ta "harówka" to właśnie frajda. Inny priorytet.

No dla mnie, w tym wymiarze, jaki mam - też. Dokładnie - kwestia
priorytetów.

Jeden moj kolega mawia, że świat jest piękny między innymi dlatego, że
ludzie sa różni. Ja się wz tym w pełni zgadzam i tylko boleję, nad tym, że
mało widzę takiego podejścia wokól mnie. I to z grubsza chciałem wyrazić w
pierwszym mailu.

pzdr

Rudy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-06-02 15:47:32

Temat: Re: Re:było- Pozbycie sie kreta - kolejna awantura
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> ale nie rzucam sie ze szpadlem na ludzi

"Psów" się naoglądali ??!

Pozdrawiam
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-06-02 15:59:29

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> jak ktos chce, zeby trawnik nie byl
> usiany kretowiskami...

to może jeszcze stosować nieszkodliwe repelenty (działają, sprawdziłam, np.
Kret-out na bazie czosnku). A kretowiska zbierać na łpoatkę i wynosić tam
gdzie jest potrzebna dobra spulchniona ziemia. To chyba niezbyt ciężka praca
?
I niezmiennie uważam, że mordowanie nie jest sposobem na życie.
Ani na kreta.
A na karaluchy może wystarczy czystość utrzymywać?

Pozdrawiam
Ewa
PS. I serdecznie współczuję tym wszystkim, dla których ogród (przepraszam,
działka przy domu) jest zródłem nieustannych stresów, lęków i frustracji.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-06-02 18:26:39

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Rudy" <j...@p...pl> wrote in message news:bbfq4k$ahq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> No wlasnie o takie podejscie mi chodzi - jak ktos chce, zeby trawnik nie byl
> usiany kretowiskami, to od razu "mordowanie i trucie to pomysł na życie".
> Nie, generalnie to nie jest pomysł na życie, tak jak nie jest nim: łapanie
> much na lep, tłuczenie karaluchów, spryskiwanie się offem w ogodzie etc. A
> to też trucie i mordowanie.

Trzeba gdzies postawic "kreske" powyzej ktorej to juz jest niewlasciwe.
Zalezy to tez od celu, w ktorym sie zabija. Jesli po to, zeby zjesc, to
ta kreska na ogol wypada wysoko. Jesli po to, zeby miec rowny trawnik,
wypadnie w wiekszosci przypadkow duzo nizej, znacznie ponizej ssakow.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-06-02 18:58:03

Temat: Re: Pozbycie sie kreta
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rudy" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bbf69b$al2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz W." <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bb9ik5$e6t$1@news.onet.pl...
> > > A wiesz, ze krety sa pod ochrona? No coz prosty chlop, powiem
> delikatnie,

> > --
> >
> > Grzegorz W.
> > a...@p...onet.pl
> >
>
>
> Szczegolnie, ze krety sa pod ochorna na terenach otwartych, a nie w
> ogorodach. No chyba, ze Aniela jest fanką kopców kreta, ale nie tych z
> pudelka dra. Oetkera, ale tych naturalnych ;-))
>

Wyłączenie spod ochrony na terenie zamkniętych ogrodów wcale nie oznacza
pozwolenia na ich zabijanie. Można je tylko stamtą płoszyć, ewentualnie
przenosić w inne miejsce ( ale absolutnie gniazd z młodymi nie).
Warto się zapoznać z rozporządzeniem o gatunkach chronionych, szczególnie
przydałoby się to dziennikarzom którzy potem wypisują podobne bzdury w
gazetach.

Pozdrawiam
Marta





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Trawa vel laka
masz szambo, sławojkę musisz tu zajrzeć
konkurs na kretowiny?:))
koszenie trawy bleee....
Migdałek tak pieknie kwitł..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »