« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-26 22:45:04
Temat: Re: PożeczkaUżytkownik "skryba" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e2ncqr$caa$1@news.onet.pl...
> Sprawdź czy nie ma wielkopąkowca i czy nie jest
> zaatakowana przez przeziernika.
> O cięciu poczytasz w sieci.
> Takiej staroci nie przesadzałbym,
> mnożenie przez odkłady nie jest trudne.
Wzgledna staroc. Mam porzeczki w podobnym wieku albo i starsze i jesli nie
zostaly przez te wszystkie lata zaatakowane przez jakis grzyb, to rodza
ladnie :)
Wieszkosc starych porzeczek w roznych okolicznosciach juz wypadla ale nie
wszystkie.
Wielkopakowca oczywiscie zwalczaj :)
Przesadzajac niewiele ryzykujesz a sadzonki zrobic mozesz oprocz tego. Moim
zdaniem w tym sezonie na sadzonki zdrewniale pozno.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-27 00:45:39
Temat: Re: Pożeczka
Użytkownik "Dirko"
> Hejka. W licencjonowanej szkółce dwuletnia, ogromna sadzonka porzeczki
> (konkretnie p. czarnej "Titania") kosztuje niecałe 2 złote. Może warto
kupić
> coś porządnego?
A jak już mówimy o porzeczkach...mam Titanię i Tritona w sumie 5 krzaczków.
Ale cała rodzina uwielbia wyżerac prosto z krzaczka i chętnie bym jeszcze
dosadziła, Triton wydaje mi sie smaczniejszy ale może są jakies jeszcze
lepsze odmiany? Poradzcie jaką kupić?
--
ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-27 03:05:03
Temat: Re: PożeczkaMM wrote:
> Chyba chodzi o porzeczki?
Kiedyś była taka zagadka: jakie są ulubione owoce Gierka?
Odpowiedź była: zielone pożyczki.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-29 12:31:47
Temat: Re: PożeczkaDirko <d...@n...pl> napisał(a):
> Hejka. W licencjonowanej szkółce dwuletnia, ogromna sadzonka porzeczki
> (konkretnie p. czarnej "Titania") kosztuje niecałe 2 złote. Może warto kupić
> coś porządnego?
Czarne odpadają, wszystkie jakie miałam trafiło złe. Czerwoną mam i lubie
właśnie tę, jest wysoka i właśnie pasuje mi gabarytami, no i ma pewna wartość
sentymentalną :). A wlicencjonowanej szkółce ojciec kupił lobo, nie wiem co to
wyrosło ale lobo toto napewnoo nie jest, no chyba że jest jakas letnia odmiala
lobo - jednodniowa, na drugi dzień po zerwaniu już nie jest smaczna.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |