« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-17 20:39:52
Temat: PozegnanieTelefon z pracy: Misty zmarla.
Nie pracowalam z nia czesto, ale bez watpienia byla najladniejsza dziewczyna
na oddziale. Na twarzy nie bylo najmniejszych sladow ciezkiej choroby: byla
niemal calkowicie sparalizowana, od lat karmiona wylacznie przez rurke,
wprost do zoladka. Miala b. delikatna twarz, zawsze z przepieknymi
rumiencami, czesto zaatakowanymi alergiczna wysypka. Dopiero ok.. 2 lata
temu, po licznych probach, udalo sie wreszcie znalezc masc, ktora je goila.
Misty czesto, kiedy ktos wchodzil do pokoju, zaczynala jeczec i probowac
ruszac sie ( mogla nieco wyprostowac nogi i rece, nieznacznie, jej zwykla
pozycja bylo zwiniecie w klebek o niemal maksymalnym stopniu zesztywnienia
konczyn). Poinformowano mnie, ze to ataki , konwulsje, drgawki, ze ona tak
reaguje na swiatlo. Zaczelam sprawdzac, robic doswiadczenia, po kilku
miesiacach bylam juz niemal calkowicie pewna,ze nie sa to drgawki, ale proba
nawiazania kontaktu ( jakkolwiek, nadal nie wykluczalam,ze na nagle
zapalanie swiatla, Misty mogla reagowac konwulsja). Rozmawialam wiec z
Misty, tak jak z kazdym z moich pacjentow, trzymajac za reke, glaszczac po
pieknej twarzy i zawsze witajac sie z nia "Hallo, little beauty, how are
you?". (Mam osobne "dzien dobry" dla kazdego pacjenta). Opowiadalam jej o
sobie, o swoim zyciu, o was nawet, o wszystkim. Kiedy cierpiala,
pocieszalam, ze to minie, ze kazdemu cos dokucza, ze rozumiemy i staramy sie
robic co w naszej mocy, aby jej pomoc. Smialam sie do niej,ze przynajmniej
nie musi placic rachunkow:).
Misty oprocz ciezkiego paralizu miala wiele innych dolegliwosci,. oddzial na
ktorym pracuje jest najciezszym w Centrum. Nazywam rezydentow Poranionymi
Aniolami. Dzis Misty odzyskala skrzydla, widze jej sliczna buzie w
powietrzu, juz sie oddala.
Do zobaczenia, Misty! Kiedys sie spotkamy, na pewno namowie cie wowczas na
flamenco - masz taka idealna do tego urode!:)
Do mojej pamieci przybylo kolejne puste lozko....
Kaska
P.S. To by bylo na tyle, na dzis. I smutno, i nie - jak zwykle, kiedy
odchodzi straszliwie pokaleczony czlowiek, dla ktorego niewiele da sie juz
zrobic, ale przecie pokochalo sie go szczera miloscia, jak wlasne dziecko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-17 21:25:25
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca>
news:bpbbmn$1md3rq$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> Telefon z pracy: Misty zmarla.
>
> Nie pracowalam z nia czesto, ale bez watpienia byla
> najladniejsza dziewczyna na oddziale. Na twarzy nie bylo
> najmniejszych sladow ciezkiej choroby: byla niemal calkowicie
> sparalizowana, od lat karmiona wylacznie przez rurke,
> wprost do zoladka. Miala b. delikatna twarz, zawsze z
> przepieknymi rumiencami, czesto zaatakowanymi alergiczna
> wysypka. Dopiero ok.. 2 lata temu, po licznych probach, udalo
> sie wreszcie znalezc masc, ktora je goila.
>
> Misty czesto, kiedy ktos wchodzil do pokoju, zaczynala jeczec i
> probowac ruszac sie ( mogla nieco wyprostowac nogi i rece,
> nieznacznie, jej zwykla pozycja bylo zwiniecie w klebek o niemal
> maksymalnym stopniu zesztywnienia konczyn). Poinformowano
> mnie, ze to ataki , konwulsje, drgawki, ze ona tak reaguje na
> swiatlo. Zaczelam sprawdzac, robic doswiadczenia, po kilku
> miesiacach bylam juz niemal calkowicie pewna,ze nie sa to
> drgawki, ale proba nawiazania kontaktu ( jakkolwiek, nadal nie
> wykluczalam,ze na nagle zapalanie swiatla, Misty mogla
> reagowac konwulsja). Rozmawialam wiec z Misty, tak jak z
> kazdym z moich pacjentow, trzymajac za reke, glaszczac po
> pieknej twarzy i zawsze witajac sie z nia "Hallo, little beauty, how
> are you?". (Mam osobne "dzien dobry" dla kazdego pacjenta).
> Opowiadalam jej o sobie, o swoim zyciu, o was nawet, o
> wszystkim. Kiedy cierpiala, pocieszalam, ze to minie, ze
> kazdemu cos dokucza, ze rozumiemy i staramy sie robic co w
> naszej mocy, aby jej pomoc. Smialam sie do niej,ze przynajmniej
> nie musi placic rachunkow:).
>
> Misty oprocz ciezkiego paralizu miala wiele innych dolegliwosci,.
> oddzial na ktorym pracuje jest najciezszym w Centrum. Nazywam
> rezydentow Poranionymi Aniolami. Dzis Misty odzyskala
> skrzydla, widze jej sliczna buzie w powietrzu, juz sie oddala.
>
> Do zobaczenia, Misty! Kiedys sie spotkamy, na pewno
> namowie cie wowczas na flamenco - masz taka idealna do tego
> urode!:)
>
> Do mojej pamieci przybylo kolejne puste lozko....
>
> Kaska
> P.S. To by bylo na tyle, na dzis. I smutno, i nie - jak zwykle, kiedy
> odchodzi straszliwie pokaleczony czlowiek, dla ktorego niewiele
> da sie juz zrobic, ale przecie pokochalo sie go szczera miloscia,
> jak wlasne dziecko.
Wiesz Katarzyno... po przeczytaniu Twojego 'Posta' naszła mnie
taka refleksja: Znamy kogoś przez lata, przywiązujemy się,
potrafimy polubi a nawet pokochać...
A przecież kwiaty kupujemy dopiero po śmierci tej osoby gdy w
kondukcie żałobnym dojdziemy do trumny zmarłej. Kwiaty za które
zapłacimy własnymi pieniędzmi a przecież w żaden sposób one
się nie
zwrócą...
czy na pewno??
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 10:37:48
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bpbbmn$1md3rq$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> Telefon z pracy: Misty zmarla.
>
> Nie pracowalam z nia czesto, ale bez watpienia byla najladniejsza
dziewczyna
> na oddziale. Na twarzy nie bylo najmniejszych sladow ciezkiej choroby:
byla
> niemal calkowicie sparalizowana, od lat karmiona wylacznie przez rurke,
> wprost do zoladka. Miala b. delikatna twarz, zawsze z przepieknymi
> rumiencami, czesto zaatakowanymi alergiczna wysypka. Dopiero ok.. 2 lata
> temu, po licznych probach, udalo sie wreszcie znalezc masc, ktora je
goila.
>
> Misty czesto, kiedy ktos wchodzil do pokoju, zaczynala jeczec i probowac
> ruszac sie ( mogla nieco wyprostowac nogi i rece, nieznacznie, jej zwykla
> pozycja bylo zwiniecie w klebek o niemal maksymalnym stopniu zesztywnienia
> konczyn). Poinformowano mnie, ze to ataki , konwulsje, drgawki, ze ona
tak
> reaguje na swiatlo. Zaczelam sprawdzac, robic doswiadczenia, po kilku
> miesiacach bylam juz niemal calkowicie pewna,ze nie sa to drgawki, ale
proba
> nawiazania kontaktu ( jakkolwiek, nadal nie wykluczalam,ze na nagle
> zapalanie swiatla, Misty mogla reagowac konwulsja). Rozmawialam wiec z
> Misty, tak jak z kazdym z moich pacjentow, trzymajac za reke, glaszczac po
> pieknej twarzy i zawsze witajac sie z nia "Hallo, little beauty, how are
> you?". (Mam osobne "dzien dobry" dla kazdego pacjenta). Opowiadalam jej o
> sobie, o swoim zyciu, o was nawet, o wszystkim. Kiedy cierpiala,
> pocieszalam, ze to minie, ze kazdemu cos dokucza, ze rozumiemy i staramy
sie
> robic co w naszej mocy, aby jej pomoc. Smialam sie do niej,ze przynajmniej
> nie musi placic rachunkow:).
>
> Misty oprocz ciezkiego paralizu miala wiele innych dolegliwosci,. oddzial
na
> ktorym pracuje jest najciezszym w Centrum. Nazywam rezydentow Poranionymi
> Aniolami. Dzis Misty odzyskala skrzydla, widze jej sliczna buzie w
> powietrzu, juz sie oddala.
>
> Do zobaczenia, Misty! Kiedys sie spotkamy, na pewno namowie cie wowczas
na
> flamenco - masz taka idealna do tego urode!:)
>
> Do mojej pamieci przybylo kolejne puste lozko....
>
> Kaska
> P.S. To by bylo na tyle, na dzis. I smutno, i nie - jak zwykle, kiedy
> odchodzi straszliwie pokaleczony czlowiek, dla ktorego niewiele da sie juz
> zrobic, ale przecie pokochalo sie go szczera miloscia, jak wlasne
dziecko.
>
to jest poezja prawie ;)
te Twoje słowa
;)
chciałabym też być kiedyś tak wspominaną
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 12:43:56
Temat: Re: PozegnanieUżytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bpcspr$l31$1@news.onet.pl...
> to jest poezja prawie ;)
> te Twoje słowa
> ;)
> chciałabym też być kiedyś tak wspominaną
Czy prawnicy nie potrafią przebrnąć przez kilka prostych zasad obowiązujących na
grupach
dyskusyjnych? ;)
Takich choćby jak cięcie cytatów?
E.
> Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 12:49:31
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bpd458$cf5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > to jest poezja prawie ;)
> > te Twoje słowa
> > ;)
> > chciałabym też być kiedyś tak wspominaną
>
> Czy prawnicy nie potrafią przebrnąć przez kilka prostych zasad
obowiązujących na grupach
> dyskusyjnych? ;)
> Takich choćby jak cięcie cytatów?
niektóre teksty zą za piękne
żeby je ciąć...
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 12:54:27
Temat: Re: Pozegnanie
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bpd458$cf5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy prawnicy nie potrafią przebrnąć przez kilka prostych zasad
obowiązujących na grupach
> dyskusyjnych? ;)
> Takich choćby jak cięcie cytatów?
ps. nie uważam się za prawnika
N
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 12:58:48
Temat: Re: PozegnanieUżytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bpd4q5$gi6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:bpd458$cf5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Czy prawnicy nie potrafią przebrnąć przez kilka prostych zasad
> obowiązujących na grupach
> > dyskusyjnych? ;)
> > Takich choćby jak cięcie cytatów?
>
> ps. nie uważam się za prawnika
Natalio :)
Czytam Cię ostatnio ;). Pisałaś coś o studiach prawniczych? To nie byłaś Ty? ;)
Jeśli nie, to przepraszam.
Twoja ASCII kreacja jest trochę nieprawdopodobna, wiesz? ;)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-18 13:24:38
Temat: Re: Pozegnanie
> > Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> > news:bpd458$cf5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Natalio :)
> Czytam Cię ostatnio ;). Pisałaś coś o studiach prawniczych? To nie byłaś
Ty? ;)
> Jeśli nie, to przepraszam.
tak, to byłam ja
chyba tak ;))
ale wiesz, mozna skończyc prawnicze studia
i prawnikiem mimo to nie zostać
;))
>
> Twoja ASCII kreacja jest trochę nieprawdopodobna, wiesz? ;)
jak na razie to nie wiem, co to jest ASCII kreacja :)
ale wiem, że nie byłam w stanie dziś wstać z łóżka
i wyjść z domu, tak jak powinnam
to jedno jest pewne
pozdrowienia
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-19 23:30:24
Temat: Re: PozegnanieTue, 18 Nov 2003 13:58:48 +0100 EvaTM:
> Natalio :)
> Czytam Cię ostatnio ;). Pisałaś coś o studiach prawniczych? To nie
> byłaś Ty? ;) Jeśli nie, to przepraszam.
>
> Twoja ASCII kreacja jest trochę nieprawdopodobna, wiesz? ;)
Ale wg mnie lekkostrawna.:)
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-19 23:48:04
Temat: Re: PozegnanieUżytkownik "Marek Krużel" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.11.19.23.30.23.264239@go2.pl...
> Tue, 18 Nov 2003 13:58:48 +0100 EvaTM:
>
> > Natalio :)
> > Czytam Cię ostatnio ;). Pisałaś coś o studiach prawniczych? To nie
> > byłaś Ty? ;) Jeśli nie, to przepraszam.
> >
> > Twoja ASCII kreacja jest trochę nieprawdopodobna, wiesz? ;)
>
> Ale wg mnie lekkostrawna.:)
No dość lekko ;)
E.
> Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |