Data: 2002-08-20 15:40:29
Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Silvio Manuel <s...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jest wiele sposobów na poznawanie siebie samego (i nie tylko).
Co znaczy "nie tylko"? Nie tylko siebie? Chcesz przez to powiedzieć, że
sposobem poznania drugiej osoby byłoby narzucenie jej dyscypliny i
obserwowanie jak się wije?
> Jednym z nich jest dyscyplina.
Co rozumiesz przez dyscypline? Chodzi ci o narzucenie samemu sobie jakiegoś
planu zajęć? Np 5 pobudka 5.5 zimny prysznic 5.10 bieganie po lesie itd.
Czy nie ma w tym pewnego samooszustwa, polegajacego na tym że to ty narzucasz
dyscypline? To jest narzucasz sobie taką dyscypline jaka ci pasuje. A może
lepsze jest obserwowanie swoich reakcji w odpowiedzi na zewnętrzna
dyscyplinę, np. pójść do wojska?
> Jeżeli narzucimy sobie odpowiednią dyscyplinę to zauważymy
> po jakimś czasie coś w rodzaju zmęczenia. Nie do końca jest to prawdą
> ponieważ tak na prawdę jest to sprzeciw własnych przyzwyczajeń i słabości.
To wydaje mi się fajnym pomysłem.
> Jeżeli stać nas na analizę tego zjawiska to po prostu poznamy siebie samego
> od strony włanych przyzwyczajeń, słabości i niekiedy obsesji.
Czy osiągniemy coś więcej oprócz zidentyfikowania oporów w odpowiedzi na
konkretna "dyscypline". A co z oporami, obsesjami itd które się nie ujawnią?
Trudno np zaobserwować lęk przed lataniem zanim się poleci.
A co z lękiem przed spontanicznością. Dyscyplina go raczej nie ujawni.
W jaki sposób prowadzić analizę, by nie wynikała z innych naszych słabości,
uprzedzeń itp.
> A to są
> przecież sprawy zasadnicze przy poznawaniu siebie samego. To co z tym
> zrozumieniem zrobimy to oczywiście jest już inna sprawa.
Ponieważ pierwszy twój sposób był interesujący, proszę o podanie następnych.
Sam powiedziałeś że jest ich wiele.
pozdr
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|