Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17d346197b670b6e9896b3@news.onet.pl...
>
> wszedlem na gorke, rozejrzalem sie i juz mialem zbiegac..
> ale zauwazylem ze im wiecej pytan/watpliwosci sie rodzi, tym bardziej sam
> temat przestaje byc atrakcyjny.. do tego stopnia, ze az sie nie che go
> zglebiac. a przeceiz powinno byc odwrotnie.
> wyczuwam ze to sciema z ta kontrola i swiadomym snieniem, nie ze
> niemozliwe, ale co najmniej niepotrzebne.

Jest to jak najbardziej możliwe! Sam doświadczyłem świadomego
śnienia, przynajmniej kilkadziesiąt razy. Jest wiele sposobów, żeby się
tego nauczyć, najprostszym jest poprostu myślenie o tym... bo jak
wiadomo, często śni nam się to, o czym myślimy za dnia. Kiedyś
przeczytałem książkę o świadomych snach i od tej pory miewam
je co jakiś czas. Początkowo były bardzo krótkie i raczej niewyraźne.
Dopiero po jakimś czasie nabrałem wprawy, jeżeli tak można to
określić.
A czy to jest potrzebne? Myślę, że jest to świetne narzędzie
w kontakcie z tym, co określa się mianem podświadomości.
W zwykłym śnie działamy raczej instynktownie, automatycznie.
Natomiast w śnie świadomym można wyjść poza to ograniczenie,
badać otaczającą rzeczywistość, rozmawiać z napotkanymi tam
postaciami, zadawać im pytania itd., innymi słowy poznawać
swój własny wewnętrzny świat, czyli samego siebie.
Jedyny problem polega na tym, że niestety trzeba się trochę
natrudzić, żeby się tego nauczyć. Mnie to zajęło kilka miesięcy,
a i tak nie miewam LD zbyt często, góra dwa razy w miesiącu.
Ale z całą pewnością było warto:)

Pozdrawiam
K.